Eddie Alvarez jeszcze kilka tygodni temu utrzymywał, że będzie gotów wejść w zastępstwo za któregoś z uczestników walki wieczoru gali UFC 223, jednak okazało się, że w momencie, gdy nadarzyła się okazja, nie był zdolny do zastąpienia kontuzjowanego Tony’ego Fergusona.
Włodarze Ultimate Fighting Championship zgłosili się do byłego mistrza wagi lekkiej, ale ten był zmuszony odrzucić propozycję. Alvarez całą sytuację opisał w audycji na żywo na na swoim profilu na Instagramie:
Przygotowywałem się z żoną do Świąt Wielkiej Nocy i zadzwonił mój menadżer. Był pierwszy dzień kwietnia, więc pomyślałem, że to żart prima-aprillisowy. Kiedy powiedział mi, że Tony doznał kontuzji i jak do niej doszło, wtedy już całkowicie wziąłem to za żart.
Byłoby świetnie, gdybym był przygotowany na tę walkę i uratował zestawienie, ale, niestety, jestem zbyt duży, by wypełnić limit 155 funtów w ciągu sześciu dni. Myślę, że większość gości, zwłaszcza w czołowej piątce, nie dałoby rady zrobić wagi na sześć dni przed walką.
Alvarez wyjaśnił, dlaczego wcześniej zgłaszał gotowość do wejścia w zastępstwo za Nurmagomedova albo Fergusona, ale ostatecznie nie był na to gotów:
Będę szczery, jestem wkurzony na samego siebie, bo w pewnym sensie czułem, że tak się stanie. Nawet powiedziałem, że zastąpię któregoś z nich, ale gdy były już trzy, cztery tygodnie do walki, powiedziałem: „je*ać, do tej walki dojdzie. Nie ma powodu, bym był w gotowości.
Limit wagi lekkiej UFC to 155 funtów, czyli nieco ponad 70 kilogramów. Alvarez zdradził, że do zrzucenia zostałoby mu… 16 kilogramów:
Ważę teraz około 190 funtów (ponad 86 kilogramów), więc nie było nawet małej szansy na zbicie do 155 funtów.
Fat fucker…
Alvarez bialym wOodleyem , co on pieprzy ciagle. Zaczal trenowac bo czul ze sie posypia. Co mozna bylo przewidziec , zadeklerowal sie nawet ze bedziew gazie. A potem poprostu stwierdzil ze walic to na ostatniej prostej. Boja sie Nurmy tam wszyscy moze na elchuja by byl ready. Albo zjechal by ile sie da i zrobil catchweight.