W ostatnim The MMA Hour, były mistrz wagi lekkiej UFC Eddie Alvarez wypowiedział się o kilku zdaniach na temat tytułu, który sam sobie nadał, czyli „najbardziej brutalnego człowieka” w UFC. Stwierdzenie to padło po nokaucie na Justinie Gaethje. Dla Alvareza ma on dziś większą wartość niż pas, który jest w posiadaniu Conora McGregora oraz Tony’ego Fergusona.

Tak szczerze to tytuł już nic nie znaczy. No bo jaką ma wartość? W chwili obecnej mamy tymczasowego mistrza, który by zostać mistrzem, pokonał faceta znajdującego się na 7 miejscu w rankingu. Tak tytułu się nie zdobywa. Nie można zestawić faceta na siódmym miejscu w rankingu z osobą, która jest na pierwszym miejscu.

To jest śmieszne w każdej organizacji, w każdym sporcie, we wszystkim. Mistrz nie broni tytułu i wiąże się to z tym, że wartość takiego pasa maleje do zera. Dla mnie więc równie dobrze możemy wymyślić nowy pas, na przykład „pas najbrutalniejszego zawodnika”.

O walkę z Eddiem Alvarezem zabiega Dustin Poirier, który chce rewanżu za bój z maja tego roku. Na UFC 211 obaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą, jednak walka pozostała nierozstrzygnięta z powodu nieintencjonalnego kopnięcia Alvareza na przeciwniku, który w trakcie techniki znajdował się z trzema punktami podparcia na macie.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

3 KOMENTARZE

  1. Widać że uderzenia rudego dobrze odłożyły się na jego zakutym łbie…

  2. A jak to możliwe, że gatekeeper go rozjebał, a w 2 walce Conor spierdalał tylko patrząc na zegar?Btw postaw teraz Maxa naprzeciwko conora to zobaczymy kto będzie wyglądał jak amator.Rozumiem, że Struve jest też mistrzem bo obecnego xx lat temu pokonał?tylko Conor od czasu walki z Maxem zdobyl dwa pasy, a Struve wszystko przegralkazdy trafi na swojego Diaza, wazne, ze potrafil sie odbic po porazce i pokonal go w rewanzu, po tym sie poznaje prawdziwych mistrzowpo tym sie poznaje kto ma fory w ufc, kazdy inny zawodnik nie dostal by rewanzu w takiej sytuacji no i to odwolanie walki smierdzi na kilometr, bo ja nie wierze ze to chodzilo ze na konferencje nie przyszedl pewnie byl nie gotowy czy cos zlapal a dodatkowo diaza wybili z rytmu ale po tym jak odwolali walke to juz przegiecie ze dalej wrocili do tematu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.