mcgregoralvareztrafienie

Conor McGregor dokonał dzisiejszej nocy czegoś, co nie udało się jeszcze nikomu – został mistrzem dwóch kategorii wagowych w tym samym momencie. Zrobił to pokonując weterana MMA, mocnego Eddiego Alvareza, który według wielu miał papiery, aby zwyciężyć z McGregorem, szczególnie korzystając ze swoich zapasów oraz pracy w klinczu. Tak się nie stało – Amerykanin wdał się w wymiany stójkowe z Irlandczykiem, co nie wyszło mu na dobre.

Po walce Alvarez wytłumaczył co poszło nie tak w starciu z McGregorem na UFC 205.

Jestem rozczarowany. Nie zawalczyłem dobrze. Wszedłem tam z określonym planem, ale nie wykonałem go. Potem tylko za to zapłaciłem.

Eddie wyznał, że razem z trenerami chcieli, aby używał wielu kopnięć oraz zapasów. McGregor kilkukrotnie posłał Amerykanina na deski, jednakże ten nadal nie chciał korzystać ze swoich najmocniejszych stron, próbując wchodzić w wymiany bokserskie z Conorem.

Wciągnął mnie w swoją grę, a potem widzieliśmy tego konsekwencje.

Byłem zrelaksowany, czułem się naprawdę dobrze, pewnie dlatego postanowiłem, że mogę wygrać i w ten sposób. Nie narzuciłem swojego tempa, tylko zostałem wciągnięty w jego styl. Conor naprawdę dobrze się spisał, czapki z głów.

Cios, którym mnie trafił w pierwszym rundzie, naprawdę wybił mnie z rytmu. Nawet go nie pamiętam. Przypominam sobie tylko, że byłem na macie i myślałem sobie „wow, to było szybkie, czymkolwiek mnie trafił – zrobił to dobrze”. Nie czułem bólu, to był bardziej moment, w którym na chwilę mnie odcięło, ale potem wszystko było ok. Po prostu za dużo boksowałem. Nie powinienem tyle boksować.

Takim sposobem, w 23-rocznicę UFC, Conor McGregor został mistrzem dwóch dywizji wagowych jednocześnie.

111 KOMENTARZE

  1. W gorącej linii z Wrzoskiem była o tym mowa – jeśli Alvarez będzie chciał coś udowadniać i próbować walczyć w stójce z Conorem to po prostu przejebie, tak się właśnie stało i sam to potwierdza. Teraz można sobie przypomnieć gadanie " dajcie mi Conora, to będzie łatwa walka, izi muni muni " .

  2. W gorącej linii z Wrzoskiem była o tym mowa – jeśli Alvarez będzie chciał coś udowadniać i próbować walczyć w stójce z Conorem to po prostu przejebie, tak się właśnie stało i sam to potwierdza. Teraz można sobie przypomnieć gadanie " dajcie mi Conora, to będzie łatwa walka, izi muni muni " .

  3. Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

  4. Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

  5. Charles Bronson

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Niskie kopnięcia, które na początku szły bardzo ładnie, po czym obalenia, single, praca w klinczu, przy siatce. Ten zamiast tego, postanowił bić się na dystans z Conorem, lold.

  6. Charles Bronson

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Niskie kopnięcia, które na początku szły bardzo ładnie, po czym obalenia, single, praca w klinczu, przy siatce. Ten zamiast tego, postanowił bić się na dystans z Conorem, lold.

  7. Dokładnie jak pisałem. Eddie zahipontyzowany, brawa dla Conora. Zamiast robić skuteczny gameplan każdy będzie chciał go pokonać w stójce? Khabibie ratuj MMA.

    Próby obaleń były po knockdownach przypominam, choć i tak elegancko wybronione. Lepiej było próbować pod siatką jak ktoś zna Eddiego z Bellatora. Klinczowanie męczy, nawet gdyby obalenia nie weszły z początku, to może później. Wciąż to kontrola i "coś dla sędziów", a tak tylko tańczył na wysokości pieści Irlandczyka, a ten totalnie po swojemu, z czego go każdy zna zakończył walkę.

    Styl jaki zaprezentował Eddie to jak położyć się na plecach przed Demianem i go zapraszać do rywalizacji. Czy to mądre? Nie, ale dobrze, że już sam Eddie to wie. Szkoda tylko, że zjebał w nocy sprawę, gdy wielu na niego liczyło 🙂 Wygrał chłód, wyrachowanie i znowu ręce Conora. Pas 145lbs zabrać albo broni w ciągu dwóch miesięcy, bo to już kpina. Do obrony lekkiego dałbym mu pół roku max. Jak jest w stanie to niech walczy i tak.

  8. Dokładnie jak pisałem. Eddie zahipontyzowany, brawa dla Conora. Zamiast robić skuteczny gameplan każdy będzie chciał go pokonać w stójce? Khabibie ratuj MMA.

    Próby obaleń były po knockdownach przypominam, choć i tak elegancko wybronione. Lepiej było próbować pod siatką jak ktoś zna Eddiego z Bellatora. Klinczowanie męczy, nawet gdyby obalenia nie weszły z początku, to może później. Wciąż to kontrola i "coś dla sędziów", a tak tylko tańczył na wysokości pieści Irlandczyka, a ten totalnie po swojemu, z czego go każdy zna zakończył walkę.

    Styl jaki zaprezentował Eddie to jak położyć się na plecach przed Demianem i go zapraszać do rywalizacji. Czy to mądre? Nie, ale dobrze, że już sam Eddie to wie. Szkoda tylko, że zjebał w nocy sprawę, gdy wielu na niego liczyło 🙂 Wygrał chłód, wyrachowanie i znowu ręce Conora. Pas 145lbs zabrać albo broni w ciągu dwóch miesięcy, bo to już kpina. Do obrony lekkiego dałbym mu pół roku max. Jak jest w stanie to niech walczy i tak.

  9. baju

    Niskie kopnięcia, które na początku szły bardzo ładnie, po czym obalenia, single, praca w klinczu, przy siatce. Ten zamiast tego, postanowił bić się na dystans z Conorem, lold.

    Te obalenia i pracy przy siatce nie szły 🙂

  10. baju

    Niskie kopnięcia, które na początku szły bardzo ładnie, po czym obalenia, single, praca w klinczu, przy siatce. Ten zamiast tego, postanowił bić się na dystans z Conorem, lold.

    Te obalenia i pracy przy siatce nie szły 🙂

  11. kruch

    Moim zdaniem po prostu jak dostał bombę to cały misterny plan w pizdu

    Dokładnie tak już pisałem. 60 sekund walczył Eddie i padł po lewym. Potem już wszystko było źle i nic nie wychodziło. Conor go ubił tym pierwszym lewym.

  12. kruch

    Moim zdaniem po prostu jak dostał bombę to cały misterny plan w pizdu

    Dokładnie tak już pisałem. 60 sekund walczył Eddie i padł po lewym. Potem już wszystko było źle i nic nie wychodziło. Conor go ubił tym pierwszym lewym.

  13. kruch

    Moim zdaniem po prostu jak dostał bombę to cały misterny plan w pizdu :chuck:

    Dokladnie tak.

  14. kruch

    Moim zdaniem po prostu jak dostał bombę to cały misterny plan w pizdu :chuck:

    Dokladnie tak.

  15. Eddi to świetny strateg i jak miał plan na walkę z Conorem, tak ma nadal – ino po prostu sobie go nie zrealizował – przecież każdy ma wolną wolę, nie?

  16. Eddi to świetny strateg i jak miał plan na walkę z Conorem, tak ma nadal – ino po prostu sobie go nie zrealizował – przecież każdy ma wolną wolę, nie?

  17. Zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał zestawiać ich ze sobą, Alvarez mówił, że dziwi go to, iż każdy boksuje z McGregorem. Powiedział, że sam odwołałby się do zapasów i po prostu to ugrał. Zapowiadał taki scenariusz, jeśli dane im będzie się ze sobą zmierzyć. A teraz co? Niemrawe próby sprowadzeń i boks 😉 Gdzie tu sens jest?McGregor jest wielki i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś wciąż może pisać, że to jest przeciętny zawodnik. Przeciwnicy Conora krzyczeli o zapaśnika w lekkiej. No i czyja teraz wina, że Eddie nie obalał?Conor, Mistrz!

  18. Lockhorne

    Zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał zestawiać ich ze sobą, Alvarez mówił, że dziwi go to, iż każdy boksuje z McGregorem. Powiedział, że sam odwołałby się do zapasów i po prostu to ugrał. Zapowiadał taki scenariusz, jeśli dane im będzie się ze sobą zmierzyć. A teraz co? Niemrawe próby sprowadzeń i boks 😉 Gdzie tu sens jest?

    McGregor jest wielki i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś wciąż może pisać, że to jest przeciętny zawodnik. Przeciwnicy Conora krzyczeli o zapaśnika w lekkiej. No i czyja teraz wina, że Eddie nie obalał?

    Conor, Mistrz!

    "He's a rest round"

    Do tego najlepszy mistrz UFC:

    http://www.mmamania.com/2016/9/5/12…mcgregor-at-155-take-him-down-destroy-him-mma

  19. Lockhorne

    Zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał zestawiać ich ze sobą, Alvarez mówił, że dziwi go to, iż każdy boksuje z McGregorem. Powiedział, że sam odwołałby się do zapasów i po prostu to ugrał. Zapowiadał taki scenariusz, jeśli dane im będzie się ze sobą zmierzyć. A teraz co? Niemrawe próby sprowadzeń i boks 😉 Gdzie tu sens jest?

    McGregor jest wielki i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś wciąż może pisać, że to jest przeciętny zawodnik. Przeciwnicy Conora krzyczeli o zapaśnika w lekkiej. No i czyja teraz wina, że Eddie nie obalał?

    Conor, Mistrz!

    "He's a rest round"

    Do tego najlepszy mistrz UFC:

    http://www.mmamania.com/2016/9/5/12…mcgregor-at-155-take-him-down-destroy-him-mma

  20. Niestety, ale Alvarez się ośmieszył. Jeśli Khabib lub Ferguson nie wygrają z Conorem to chyba nikt mu tego pasa nie zabierze.

  21. ^^ znokautuj kota jak RDA
    ^^ zamiast walczyć z normalnymi contenderami, wyzwij Conora
    ^^ nazwij go "easiest guy in the division"
    ^^ dziw się, że inni boksują z Conorem, zapowiedz, że będziesz obalać
    ^^ boksuj z Conorem
    ^^ dostań w pizdę
    ^^ ucieknij z klatki zanim Rogan podbije z majkiem
    :dobry:

  22. ^^ znokautuj kota jak RDA
    ^^ zamiast walczyć z normalnymi contenderami, wyzwij Conora
    ^^ nazwij go "easiest guy in the division"
    ^^ dziw się, że inni boksują z Conorem, zapowiedz, że będziesz obalać
    ^^ boksuj z Conorem
    ^^ dostań w pizdę
    ^^ ucieknij z klatki zanim Rogan podbije z majkiem
    :dobry:

  23. Co za brednie. Nie mógł mieć innego gameplanu, bo zawsze walczy tak samo. Zresztą przy jego atrybutach nie mógł robić nic innego.

  24. Do tej dwójki, która może potencjalnie pokonać McConora dorzuciłbym jeszcze Barboze, te lowkingi myślę mogą dużo zdziałać 😉

  25. maras

    ^^ znokautuj kota jak RDA
    ^^ zamiast walczyć z normalnymi contenderami, wyzwij Conora
    ^^ nazwij go "easiest guy in the division"
    ^^ dziw się, że inni boksują z Conorem, zapowiedz, że będziesz obalać
    ^^ boksuj z Conorem
    ^^ dostań w pizdę
    ^^ ucieknij z klatki zanim Rogan podbije z majkiem
    :dobry:

    Hahaha, DOBRY PLAN!

  26. maras

    ^^ znokautuj kota jak RDA
    ^^ zamiast walczyć z normalnymi contenderami, wyzwij Conora
    ^^ nazwij go "easiest guy in the division"
    ^^ dziw się, że inni boksują z Conorem, zapowiedz, że będziesz obalać
    ^^ boksuj z Conorem
    ^^ dostań w pizdę
    ^^ ucieknij z klatki zanim Rogan podbije z majkiem
    :dobry:

    Musiał najpierw poboksować, przejść zasięg żeby móc skrócić dystans i wejść w klincz, a dopiero obalić. Alvarez nie jest typem dynamicznego zapaśnika w stylu Edgara czy Mendeza, którzy wchodzą w dwie nogi i są w stanie wywrócić znienacka.

  27. Comber

    Musiał najpierw poboksować, przejść zasięg żeby móc skrócić dystans i wejść w klincz, a dopiero obalić. Alvarez nie jest typem dynamicznego zapaśnika w stylu Edgara czy Mendeza, którzy wchodzą w dwie nogi i są w stanie wywrócić znienacka.

    Wiem, ale stanie wprost naprzeciw gościa, który ma 13 cm przewagi zasięgu, to kretynizm. Dla mnie Eddie ma niskie IQ w walce, zresztą w ogóle nie jest the brightest. Jego występ to dla mnie chyba największe rozczarowanie tego roku, nie żebym jakoś strasznie mu kibicował i na niego liczył, ale jeśli skontrastujesz jego buńczuczne zapowiedzi z tym jak się zaprezentował, to jest to żałość.

  28. Eddie oszczedz, prosze. Mysle ze czas sie przespac drugi raz dzisiaj, tym razem dluzej. Odpocznij, gwarantuje Ci ze jak sie obudzisz to pierwsza mysl bedzie taka: "K*rwa czy moglem to bardziej spier*olic?"

  29. Co się dzieje z rywalami Rudego, że się pchają w wymiany bokserskie? Eddie będąc gościem z dziurawą obroną (sam był wielokrotnie podłączany) idzie na wymiany. Logika "mistrza" 🙁

  30. EA na tle CMcG wypadł tak słabo, że od takiej oceny swojego występu sensowniejszym byłoby sprzedanie jakiejś teorii spiskowej. Dajmy na to, że w hotelu uraczono go nieświeżym salami, a w szatni przed walką podtruwano czadem.

  31. chaoz

    Co się dzieje z rywalami Rudego, że się pchają w wymiany bokserskie? Eddie będąc gościem z dziurawą obroną (sam był wielokrotnie podłączany) idzie na wymiany. Logika "mistrza" 🙁

    Presja jest bardzo duża jak sie walczy z Conorem dlatego tracą rozum. Tylko Diaz był na prawdę odporny na te "mind tricks", bo jego to nic nie rusza :lol:. Nie wiem tylko czy Conor ma to przemyślane czy nie to na pewno to działa.

  32. Nie dawałem szans Conorowi w tym starciu. Dalej jestem w szoku, że z taką łatwością zmiażdzył Alvareza, zabawił się z nim jak czarny pas z gościem na pierwszym treningu. Chyba musze zrewidować swoje poglądy.

  33. Przypomniało mi się jak niedawno niektórzy pisali, że Cruz ogarnąłby Conora spokojnie :DC:

  34. Over

    Przypomniało mi się jak niedawno niektórzy pisali, że Cruz ogarnąłby Conora spokojnie :DC:

    Jako fan Cruza i Conora uważam, że to nie byłaby łatwa walka ani dla jednego i drugiego 😆

  35. Ja teraz widze Fergusona w roli pretendenta. Psychol, odporny, z dobra kondycja, warunkami fizycznymi i stojka.

  36. Jako fan Cruza uważam, że dostałby zaćmienia umysłowego i zamiast fenomenalnej pracy nóg wyjatkowo by stał w miejscu i zebrał bombę w punkt na szczenę. Conor jest reptilianinem czy coś i wszyscy jego oponenci tracą kontrolę. Teoretycznie jest kilku o klasę lepszych od rudego ale ja już nie tyle wierzę w niego co nie wierzę w nich.

  37. Eddie nie pierdol, dostałeś w pizdę w stójce tak że aż mi Cię szkoda i tyle.

  38. skunx

    Jako fan Cruza uważam, że dostałby zaćmienia umysłowego i zamiast fenomenalnej pracy nóg wyjatkowo by stał w miejscu i zebrał bombę w punkt na szczenę. Conor jest reptilianinem czy coś i wszyscy jego oponenci tracą kontrolę. Teoretycznie jest kilku o klasę lepszych od rudego ale ja już nie tyle wierzę w niego co nie wierzę w nich.

    Cruz jest za mądry. On by się w to nie wciągnął. 😆

  39. dizel77

    Presja jest bardzo duża jak sie walczy z Conorem dlatego tracą rozum. Tylko Diaz był na prawdę odporny na te "mind tricks", bo jego to nic nie rusza :lol:. Nie wiem tylko czy Conor ma to przemyślane czy nie to na pewno to działa.

    Dokładnie, przecież to jest ogromna presja, a to są tylko ludzie. Do tego pierwsza "bomba" często sprawia, że gameplan możesz wyrzucić do śmieci…
    Presja jest proporcjonalna do "wielkości" wydarzenia. Tym bardziej trzeba oddać Diazowi szacunek, bo jest gorszym sportowo zawodnikiem od Conora. Nate nie tylko nie poddał się presji, która zniszczyła Aldo, Alvareza, ale zawalczył ponad swoje umiejętności na 110-120%. Takich zawodników będę pamiętał do końca życia 🙂

  40. Diaz gorszy sportowo? Pierwsza walka z kanapy druga na pełnej wyjebce bo z pełnym portfelem. Parter lepszy boks niegorszy. Po prostu przegrał bo mu sie nie chciało. ale mistrzem jest rudy i niech sobie będzie bo zasłużył 😉

  41. dizel77

    Presja jest bardzo duża jak sie walczy z Conorem dlatego tracą rozum. Tylko Diaz był na prawdę odporny na te "mind tricks", bo jego to nic nie rusza :lol:. Nie wiem tylko czy Conor ma to przemyślane czy nie to na pewno to działa.

    Też tak myślę. Rudy do tego wszystkiego podchodzi na luzie, z dystansem, to jego show, nie mam ku*wa nic do stracenia a mogę ugrać drugi pas i wpisać sie na karty historii, jego noc … Ty tu jesteś gościem. Myślę, że mimo że Edek sprawiał wrażenie niewzruszonego, maskując to głupimi heheszkami … trochę przegrał już przed walką. Spoźnia się na konferencję, kradnie pas edkowi, kibice go wygwizdali, gdzie się nei obejżysz tam wszyscy Conor, Conor. Nie chodzi mi, o to zeby robic z niego ofiarę, nie nie, tylko poprstu presja. Presja, presja, Eddie musisz. Sama walka to była wisienka na torcie i egzekucja w wykonaniu rudego.

  42. skunx

    Diaz gorszy sportowo? Pierwsza walka z kanapy druga na pełnej wyjebce bo z pełnym portfelem. Parter lepszy boks niegorszy. Po prostu przegrał bo mu sie nie chciało. ale mistrzem jest rudy i niech sobie będzie bo zasłużył 😉

    Boks ma gorszy, a nie 'nie gorszy' 🙂 wszak leżał 3 razy deskach, podczas szermierki na pięści 😀

  43. Mówiłem to już w którymś temacie, sposób w jaki walczył był najgłupszy jaki mógł sobie wybrać, zresztą nie uważam Alvareza za prawdziwego mistrza….. Lut szczęścia ot tyle …

  44. Seven25 > myślisz że RDA by lepiej sobie poradził. Śmiem wątpić, zadziałała by "favela logic" i dostałby takiego samego kaosa. Na Rudego trzeba dzika typu Nurma (ten na 99% by nie walczył w stójce), albo Diaza który jest wielki i ma wyjebane. Każdy inny polegnie z Rudym pod gradem jego ciosów. Dla mnie to nie pojęte, jak wiele odgrywa psychika w tym wszystkim. Eddie i Aldo najlepszymi tego przykładami.

  45. Napisze to co juz raz dzisiaj napisałem. Kibicowałem Alvarezowi, ale on w tej walce nie istniał. Przegrał nie dlatego,że obrał głupia taktyke itp, walczył tak jak mu na to pozwolił CMG. Na 10 walk wczoraj przegrałby wszystkie 10.

    Teraz doceniłem jeszcze bardziej Nate'a 😉

  46. maras

    ^^ znokautuj kota jak RDA
    ^^ zamiast walczyć z normalnymi contenderami, wyzwij Conora
    ^^ nazwij go "easiest guy in the division"
    ^^ dziw się, że inni boksują z Conorem, zapowiedz, że będziesz obalać
    ^^ boksuj z Conorem
    ^^ dostań w pizdę
    ^^ ucieknij z klatki zanim Rogan podbije z majkiem
    :dobry:

    Strateg – level 9000.

  47. Charles Bronson

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    No tak bo Rudy ma zapasy jak Nurma i BJJ jak Maia wiec w zadnej, racja.:kis:

  48. straszny_raptor

    Eddi to świetny strateg i jak miał plan na walkę z Conorem, tak ma nadal – ino po prostu sobie go nie zrealizował – przecież każdy ma wolną wolę, nie?

    😆 podaj numer konta – stawiam piwo za ten tekst :śmiech: 😀

  49. MZ

    Nie dawałem szans Conorowi w tym starciu. Dalej jestem w szoku, że z taką łatwością zmiażdzył Alvareza, zabawił się z nim jak czarny pas z gościem na pierwszym treningu. Chyba musze zrewidować swoje poglądy.

    Zrewiduj. Conor ma niesamowite wyczucie timingu co w połączeniu z precyzją i dość dużą siłą uderzenia – daje taki właśnie efekt. Kontry w jego wykonaniu to majstersztyk, szybkość reakcji wręcz nieprawdopodobna. Gdy wyprowadzasz cios on już to dostrzega i natychmiastowo wyprowadza kontrę. Zauważ jak intensywnie, w maksymalnym skupieniu obserwuje każdy Twój ruch i non stop jest gotowy wystrzelić jak napięta struna, jak kobra która kołysze się i strzela do przodu gdy wykonasz jakiś ruch. W stójce na Rudego potrzebny jest ktoś z większą szybkością i jeszcze lepszą kontrą, czekającego – nie podpalającego się, najlepiej z większym zasięgiem, większym pierdolnięciem (El ChujChuj ma prawie to wszystko – sęk w tym, że to jest wciąż tylko "prawie", bo z kontrą u niego gorzej niż u Conora).

  50. klocuniek

    😆 podaj numer konta – stawiam piwo za ten tekst :śmiech: 😀

    Wystarczy, że zalajkujesz 😎
    A piwo to chyba ja kiedyś postawię @maras 'owi, bo kisnę do teraz :rofl:

  51. klocuniek

    … jest gotowy wystrzelić jak napięta struna, jak kobra która kołysze się i strzela do przodu gdy wykonasz jakiś ruch.

    … jak pit bull, jak wściekły byk, jak Tommy Lee Jones w Ściganym, dobra niech już …

    Spoiler
  52. ScoTT

    … jak pit bull, jak wściekły byk, jak Tommy Lee Jones w Ściganym, dobra niech już …

    Spoiler

    Jak kung-fu panda 😎

  53. Eddie po prostu zbłaźnił się w tym starciu, jeszcze biorąc pod uwagę to co mówił przed i po starciu. Mówił, że głupotą jest boksować z Conorem i że on wykorzysta zapasy i sprowadzi go na ziemię. Następnie wychodzi, walczy z Rudym w dystansie jak ten mu zagra i dostaje w trąbe, po czym mówi że był za bardzo wyluzowany i myślał że ugra boks. Bzdura!! Jego stujkowa pewność siebie powinna uległa by weryfikacji kiedy po raz pierwszy siadł na dupie w tej walce. Prawda wygląda tak że jak wszedł z Conorem do oktagonu to jego pewność siebie spadła do zera, w walce czuł się zagubiony jak dziecko we mgle, dla tego nie wykonał gameplanu.

  54. Wy serio nie rozumiecie że to nie tak że oni walczą z conorem w stójce conor wywiera presje trafia dobrymi ciosami dobrze pracuje na nogach jak skracają dystans to uderza bronił obalen i na ziemi też kontrola i ciągle chłodna głową to wygląda jakby eddie byl słaby czy coś ale to umiejętności conora są tak wysokie a nie ich słabe a co do walki z khabibem to 1 runda i eagle spi

  55. Ja to nie rozumiem dlaczego oni wszyscy z nim wchodzą w wy!mamy i biją się w stójce. Kurwa obalić od razu i stlamsic na glebie. To jest taktyka na rudego. A potem pieprza że nie wykonali gameplanu.

  56. Ja to nie rozumiem dlaczego oni wszyscy z nim wchodzą w wy!mamy i biją się w stójce. Kurwa obalić od razu i stlamsic na glebie. To jest taktyka na rudego. A potem pieprza że nie wykonali gameplanu.

  57. Na 32 walki nie przypominam sobie aby ktoś go tak sponiewierał jak zrobił to Conor, totalnie Eddiego ośmieszył na przestrzeni dwóch rund, jedne jedyne TKO jakie miał w swojej karierze to zafundował mu 9 lat temu Nick Thompson. Gdzie boks Eddiego który trenuje od 8 roku życia? Obejrzałbym sobie walkę Alvareza z Nurmagomedovem.

  58. Oczekiwałem dużo więcej po Alvarezie patrząc na jego wcześniejsze walki. Zawiodłem się na nim całkowicie, a głowę to ma zrobioną chyba z kryształu.

  59. Oczekiwałem dużo więcej po Alvarezie patrząc na jego wcześniejsze walki. Zawiodłem się na nim całkowicie, a głowę to ma zrobioną chyba z kryształu.

  60. Koszaty

    Wy serio nie rozumiecie że to nie tak że oni walczą z conorem w stójce conor wywiera presje trafia dobrymi ciosami dobrze pracuje na nogach jak skracają dystans to uderza bronił obalen i na ziemi też kontrola i ciągle chłodna głową to wygląda jakby eddie byl słaby czy coś ale to umiejętności conora są tak wysokie a nie ich słabe a co do walki z khabibem to 1 runda i eagle spi

    Ty nie masz znaków przestankowych na klawiaturze ? Bo ledwo można zrozumieć ten bełkot.

    Tak, Conor ma stójkę bardzo dobrą, ale w żadnym wypadku nie zgadzam się, że wygrana to zasługa tylko jego umiejętności. Oczywiście były one kluczem, ale Eddie był tak życzliwy, że sam otworzył McGregorowi drzwi do zwycięstwa. Alvarez zawalczył jak idiota, a z Twojego posta wynika, że wszystko zrobił dobrze, ale McGregor jest po prostu lepszym zawodnikiem. Nie wiem czy Eddie miał jakiś game plan, którego nie zdążył wdrożyć, czy po prostu jest tak ograniczony (on w ogóle trenerów ma ?), ale zrobił z siebie kompletnego patałacha.

    To on powinien czekać na ataki i próbować wchodzić w tempo w nogi, a zamiast tego szedł z tym swoim śmiesznym boksem na counter punchera jak jeździec bez głowy. To jest czysty idiotyzm i każdy kto trochę zna się na walkach wie, że tak się nie robi. Szczególnie w mma i przy takiej różnicy warunków i poziomów w stójce. Mógł i powinien cierpliwie czekać, walka byłaby nudna, byłyby przestoje i szachowaliby się wzajemnie, ale zamiast tego Eddie wolał iść na całość i sprezentować Conorowi performance of the night swoim genialnym sposobem walki.

  61. Koszaty

    Wy serio nie rozumiecie że to nie tak że oni walczą z conorem w stójce conor wywiera presje trafia dobrymi ciosami dobrze pracuje na nogach jak skracają dystans to uderza bronił obalen i na ziemi też kontrola i ciągle chłodna głową to wygląda jakby eddie byl słaby czy coś ale to umiejętności conora są tak wysokie a nie ich słabe a co do walki z khabibem to 1 runda i eagle spi

    Ty nie masz znaków przestankowych na klawiaturze ? Bo ledwo można zrozumieć ten bełkot.

    Tak, Conor ma stójkę bardzo dobrą, ale w żadnym wypadku nie zgadzam się, że wygrana to zasługa tylko jego umiejętności. Oczywiście były one kluczem, ale Eddie był tak życzliwy, że sam otworzył McGregorowi drzwi do zwycięstwa. Alvarez zawalczył jak idiota, a z Twojego posta wynika, że wszystko zrobił dobrze, ale McGregor jest po prostu lepszym zawodnikiem. Nie wiem czy Eddie miał jakiś game plan, którego nie zdążył wdrożyć, czy po prostu jest tak ograniczony (on w ogóle trenerów ma ?), ale zrobił z siebie kompletnego patałacha.

    To on powinien czekać na ataki i próbować wchodzić w tempo w nogi, a zamiast tego szedł z tym swoim śmiesznym boksem na counter punchera jak jeździec bez głowy. To jest czysty idiotyzm i każdy kto trochę zna się na walkach wie, że tak się nie robi. Szczególnie w mma i przy takiej różnicy warunków i poziomów w stójce. Mógł i powinien cierpliwie czekać, walka byłaby nudna, byłyby przestoje i szachowaliby się wzajemnie, ale zamiast tego Eddie wolał iść na całość i sprezentować Conorowi performance of the night swoim genialnym sposobem walki.

  62. chaoz

    Seven25 > myślisz że RDA by lepiej sobie poradził. Śmiem wątpić, zadziałała by "favela logic" i dostałby takiego samego kaosa. Na Rudego trzeba dzika typu Nurma (ten na 99% by nie walczył w stójce), albo Diaza który jest wielki i ma wyjebane. Każdy inny polegnie z Rudym pod gradem jego ciosów. Dla mnie to nie pojęte, jak wiele odgrywa psychika w tym wszystkim. Eddie i Aldo najlepszymi tego przykładami.

    Ja tam nie miałem na myśli RDA, choć jakby zawalczył z zimną głową to ofensywne zapasy i kontrole w parterze też ma super i mógłby to z całą pewnością wygrać, pozostaje psycha. Nie mniej jednach chodziło mi o RDA czy nawet Fergusona,

    Charles Bronson said:

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Charles jak Cię lubię tak trochę pierdolisz, choćby nawet te głupie kopnięcia, tak jak napisał @baju ryży tracił równowagę po każdym, obalić spróbował chyba aż raz, to ma być ciągłe dociskanie do siatki, wchodzenie z obaleniem w tempo pod cios. Po kopnięciu mógł próbować iść od razu po obalenie, na zachwianego rudego itp itd, a to było proszenie się o KO, chciał walczyć w stójce ok. Ale przy takim zasięgu on powinien kontrować, zadawać sierpy po zejściu, skracać inteligentnie dystans, markować….. a nie wjeżdżać z sierpami i kroić powietrze dodatkowo dostawać w pysk za każdym razem.

  63. chaoz

    Seven25 > myślisz że RDA by lepiej sobie poradził. Śmiem wątpić, zadziałała by "favela logic" i dostałby takiego samego kaosa. Na Rudego trzeba dzika typu Nurma (ten na 99% by nie walczył w stójce), albo Diaza który jest wielki i ma wyjebane. Każdy inny polegnie z Rudym pod gradem jego ciosów. Dla mnie to nie pojęte, jak wiele odgrywa psychika w tym wszystkim. Eddie i Aldo najlepszymi tego przykładami.

    Ja tam nie miałem na myśli RDA, choć jakby zawalczył z zimną głową to ofensywne zapasy i kontrole w parterze też ma super i mógłby to z całą pewnością wygrać, pozostaje psycha. Nie mniej jednach chodziło mi o RDA czy nawet Fergusona,

    Charles Bronson said:

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Charles jak Cię lubię tak trochę pierdolisz, choćby nawet te głupie kopnięcia, tak jak napisał @baju ryży tracił równowagę po każdym, obalić spróbował chyba aż raz, to ma być ciągłe dociskanie do siatki, wchodzenie z obaleniem w tempo pod cios. Po kopnięciu mógł próbować iść od razu po obalenie, na zachwianego rudego itp itd, a to było proszenie się o KO, chciał walczyć w stójce ok. Ale przy takim zasięgu on powinien kontrować, zadawać sierpy po zejściu, skracać inteligentnie dystans, markować….. a nie wjeżdżać z sierpami i kroić powietrze dodatkowo dostawać w pysk za każdym razem.

  64. Charles Bronson

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Charles jak Cię lubię tak trochę pierdolisz, choćby nawet te głupie kopnięcia, tak jak napisał @baju ryży tracił równowagę po każdym, obalić spróbował chyba aż raz, to ma być ciągłe dociskanie do siatki, wchodzenie z obaleniem w tempo pod cios. Po kopnięciu mógł próbować iść od razu po obalenie, na zachwianego rudego itp itd, a to było proszenie się o KO, chciał walczyć w stójce ok. Ale przy takim zasięgu on powinien kontrować, zadawać sierpy po zejściu, skracać inteligentnie dystans, markować….. a nie wjeżdżać z sierpami i kroić powietrze dodatkowo dostawać w pysk za każdym razem.

  65. Charles Bronson

    Ciekaw jestem co ten gameplan zakładał i w której płaszczyźnie miałby zagrozić skoro ani zapaśniczo ani parterowo nie był w stanie zagrozić McGregorowi

    Charles jak Cię lubię tak trochę pierdolisz, choćby nawet te głupie kopnięcia, tak jak napisał @baju ryży tracił równowagę po każdym, obalić spróbował chyba aż raz, to ma być ciągłe dociskanie do siatki, wchodzenie z obaleniem w tempo pod cios. Po kopnięciu mógł próbować iść od razu po obalenie, na zachwianego rudego itp itd, a to było proszenie się o KO, chciał walczyć w stójce ok. Ale przy takim zasięgu on powinien kontrować, zadawać sierpy po zejściu, skracać inteligentnie dystans, markować….. a nie wjeżdżać z sierpami i kroić powietrze dodatkowo dostawać w pysk za każdym razem.

  66. Nie lubię rudego, nie lubię takie "stylu bycia", ale przyznać jedno mu trzeba; jest zajebiście inteligentnym gościem.
    Jego przerośniete do granic mozliwości ego daje mu ogromną przewagę, nie ważne z kim wychodzi do klatki. Siedzi w głowie swoich oponentów na długo przed samą walką, a owa jest tylko postawieniem kropki nad "i". Dobrze się rusza, daje popalić z kontry, jest szybki, a mimo to jego rywale na siłę chcą z nim boksować. Walkę oglądałem z powtórki na extreme. Żeby nie było, pierwszy raz oglądałem live, ale stan upojenia był tak mocny, że mało z tego pamiętam, Bardziej skupiałem się na usiedzeniu na krześle i niż samej walce.

    Podsumowująć; nigdy nie będę kibicem rudego tak samo jak nie kibicuję Aśce, ale oddaję szacunek za to co robi bo jest w tym kurewsko skuteczny.
    Zagranie z udziałami w UFC to mistrzowskie zagranie. Biznesowo w punkt.

  67. Nie lubię rudego, nie lubię takie "stylu bycia", ale przyznać jedno mu trzeba; jest zajebiście inteligentnym gościem.
    Jego przerośniete do granic mozliwości ego daje mu ogromną przewagę, nie ważne z kim wychodzi do klatki. Siedzi w głowie swoich oponentów na długo przed samą walką, a owa jest tylko postawieniem kropki nad "i". Dobrze się rusza, daje popalić z kontry, jest szybki, a mimo to jego rywale na siłę chcą z nim boksować. Walkę oglądałem z powtórki na extreme. Żeby nie było, pierwszy raz oglądałem live, ale stan upojenia był tak mocny, że mało z tego pamiętam, Bardziej skupiałem się na usiedzeniu na krześle i niż samej walce.

    Podsumowująć; nigdy nie będę kibicem rudego tak samo jak nie kibicuję Aśce, ale oddaję szacunek za to co robi bo jest w tym kurewsko skuteczny.
    Zagranie z udziałami w UFC to mistrzowskie zagranie. Biznesowo w punkt.

  68. Renegade

    To on powinien czekać na ataki i próbować wchodzić w tempo w nogi, a zamiast tego szedł z tym swoim śmiesznym boksem na counter punchera jak jeździec bez głowy..

    Zgadzam się niemal ze wszystkim co napisałeś, jednak zapomniałeś wspomnieć, że prócz idiotycznych prób walki w stójce – Edie dodatkowo próbował też obalać, skutek widzieliśmy wszyscy. Fakt, nie próbował tego robić w tempo – czekając na rudego, jednak próby podejmował. Napiszesz, że też robił to idiotycznie? Nie potrafi inaczej, czy też brakuje mu zwojów pod czerepem? Otóż potrafi, jednak myślenie lub jego brak odgrywa również wielką rolę podczas walki. Alwarez nigdy nie spotkał kogoś takiego jak Conor w klatce i nie oszukujmy się – Rudy jest nieprzeciętny, żeby nie powiedzieć więcej. Edie zlekceważył Conora, po pierwszej glebie się zesrał i zupełnie stracił głowę.

  69. Renegade

    To on powinien czekać na ataki i próbować wchodzić w tempo w nogi, a zamiast tego szedł z tym swoim śmiesznym boksem na counter punchera jak jeździec bez głowy..

    Zgadzam się niemal ze wszystkim co napisałeś, jednak zapomniałeś wspomnieć, że prócz idiotycznych prób walki w stójce – Edie dodatkowo próbował też obalać, skutek widzieliśmy wszyscy. Fakt, nie próbował tego robić w tempo – czekając na rudego, jednak próby podejmował. Napiszesz, że też robił to idiotycznie? Nie potrafi inaczej, czy też brakuje mu zwojów pod czerepem? Otóż potrafi, jednak myślenie lub jego brak odgrywa również wielką rolę podczas walki. Alwarez nigdy nie spotkał kogoś takiego jak Conor w klatce i nie oszukujmy się – Rudy jest nieprzeciętny, żeby nie powiedzieć więcej. Edie zlekceważył Conora, po pierwszej glebie się zesrał i zupełnie stracił głowę.

  70. Born2kill

    Khabibie ratuj MMA.

    MMA ma się lepiej niż kiedykolwiek.
    Khabib kolejną deską ratunkową dla przeciwników Conora ? To łatwiejsza walka stylistycznie niż się wydaje.Podstawowa stójka i mocne zapasy.Conor TKO/KO

  71. Born2kill

    Khabibie ratuj MMA.

    MMA ma się lepiej niż kiedykolwiek.
    Khabib kolejną deską ratunkową dla przeciwników Conora ? To łatwiejsza walka stylistycznie niż się wydaje.Podstawowa stójka i mocne zapasy.Conor TKO/KO

  72. klocuniek

    Zgadzam się niemal ze wszystkim co napisałeś, jednak zapomniałeś wspomnieć, że prócz idiotycznych prób walki w stójce – Edie dodatkowo próbował też obalać, skutek widzieliśmy wszyscy. Fakt, nie próbował tego robić w tempo – czekając na rudego, jednak próby podejmował. Napiszesz, że też robił to idiotycznie? Nie potrafi inaczej, czy też brakuje mu zwojów pod czerepem? Otóż potrafi, jednak myślenie lub jego brak odgrywa również wielką rolę podczas walki. Alwarez nigdy nie spotkał kogoś takiego jak Conor w klatce i nie oszukujmy się – Rudy jest nieprzeciętny, żeby nie powiedzieć więcej. Edie zlekceważył Conora, po pierwszej glebie się zesrał i zupełnie stracił głowę.

    Co do prób obaleń sam sobie odpowiedziałeś. Podejmował je w nieodpowiednim momencie, bardziej był to już wyraz desperacji, niż przemyślanej gry. Każda, nawet najbardziej wyszukana technika może być skuteczna, ale pod warunkiem, że użyje się jej w odpowiednim czasie. Alvarez zawalczył po prostu tragicznie.

    A co do zwojów pod czerepem, pisałem już nie raz, że tak naprawdę niewielu jest myślących zawodników w mma, takich którzy nie tylko trzymają się planu gry, ale potrafią też szybko i racjonalnie reagować na zmiany zachodzące w walce. Alvarez nie dość, że nie potrafił odpowiednio zareagować, to od początku – jak sam przyznał – nie trzymał się planu, a to nie świadczy o nim zbyt dobrze.

    Navalha

    MMA ma się lepiej niż kiedykolwiek.
    Khabib kolejną deską ratunkową dla przeciwników Conora ? To łatwiejsza walka stylistycznie niż się wydaje.Podstawowa stójka i mocne zapasy.Conor TKO/KO

    Ja bym powiedział, że mierna stójka i świetne zapasy. Conor – Khabib to walka do pierwszego błędu. Jak McGregor trafi to po zawodach, ale jeśli Nurma go obali, to już nie wypuści.

  73. klocuniek

    Zgadzam się niemal ze wszystkim co napisałeś, jednak zapomniałeś wspomnieć, że prócz idiotycznych prób walki w stójce – Edie dodatkowo próbował też obalać, skutek widzieliśmy wszyscy. Fakt, nie próbował tego robić w tempo – czekając na rudego, jednak próby podejmował. Napiszesz, że też robił to idiotycznie? Nie potrafi inaczej, czy też brakuje mu zwojów pod czerepem? Otóż potrafi, jednak myślenie lub jego brak odgrywa również wielką rolę podczas walki. Alwarez nigdy nie spotkał kogoś takiego jak Conor w klatce i nie oszukujmy się – Rudy jest nieprzeciętny, żeby nie powiedzieć więcej. Edie zlekceważył Conora, po pierwszej glebie się zesrał i zupełnie stracił głowę.

    Co do prób obaleń sam sobie odpowiedziałeś. Podejmował je w nieodpowiednim momencie, bardziej był to już wyraz desperacji, niż przemyślanej gry. Każda, nawet najbardziej wyszukana technika może być skuteczna, ale pod warunkiem, że użyje się jej w odpowiednim czasie. Alvarez zawalczył po prostu tragicznie.

    A co do zwojów pod czerepem, pisałem już nie raz, że tak naprawdę niewielu jest myślących zawodników w mma, takich którzy nie tylko trzymają się planu gry, ale potrafią też szybko i racjonalnie reagować na zmiany zachodzące w walce. Alvarez nie dość, że nie potrafił odpowiednio zareagować, to od początku – jak sam przyznał – nie trzymał się planu, a to nie świadczy o nim zbyt dobrze.

    Navalha

    MMA ma się lepiej niż kiedykolwiek.
    Khabib kolejną deską ratunkową dla przeciwników Conora ? To łatwiejsza walka stylistycznie niż się wydaje.Podstawowa stójka i mocne zapasy.Conor TKO/KO

    Ja bym powiedział, że mierna stójka i świetne zapasy. Conor – Khabib to walka do pierwszego błędu. Jak McGregor trafi to po zawodach, ale jeśli Nurma go obali, to już nie wypuści.

  74. jihaad

    Tak legł w gruzach gameplan Eddiego. 😎

    [​IMG]

    Podręcznikowy błąd. Koleś jest mistrzem UFC i nie potrafi skracać dystansu idź pan w chuj.

  75. jihaad

    Tak legł w gruzach gameplan Eddiego. 😎

    [​IMG]

    Podręcznikowy błąd. Koleś jest mistrzem UFC i nie potrafi skracać dystansu idź pan w chuj.

  76. @Seven25 jak widać i te kopy na nic się zdały – próbował i tyle. Śmieszne jest takie pisanie co mógł zrobić ale nie zrobił. Zrobił tyle na ile mu pozwolono. Tak jest w każdej walce – tak nawet w Conor-Diaz 1, Rudy zrobił tyle ile mu pozwolono i nie sprawdziło się to.

  77. @Seven25 jak widać i te kopy na nic się zdały – próbował i tyle. Śmieszne jest takie pisanie co mógł zrobić ale nie zrobił. Zrobił tyle na ile mu pozwolono. Tak jest w każdej walce – tak nawet w Conor-Diaz 1, Rudy zrobił tyle ile mu pozwolono i nie sprawdziło się to.

  78. Charles Bronson

    @Seven25 jak widać i te kopy na nic się zdały – próbował i tyle. Śmieszne jest takie pisanie co mógł zrobić ale nie zrobił. Zrobił tyle na ile mu pozwolono. Tak jest w każdej walce – tak nawet w Conor-Diaz 1, Rudy zrobił tyle ile mu pozwolono i nie sprawdziło się to.

    Stary no proszę Cię, kopnięcia może że trzy na początku walki zadał i potem przestał, można było dużo więcej zrobić od tego jest taktyka 🙂

  79. Charles Bronson

    @Seven25 jak widać i te kopy na nic się zdały – próbował i tyle. Śmieszne jest takie pisanie co mógł zrobić ale nie zrobił. Zrobił tyle na ile mu pozwolono. Tak jest w każdej walce – tak nawet w Conor-Diaz 1, Rudy zrobił tyle ile mu pozwolono i nie sprawdziło się to.

    Stary no proszę Cię, kopnięcia może że trzy na początku walki zadał i potem przestał, można było dużo więcej zrobić od tego jest taktyka 🙂

  80. Błąd w tytule!
    Prawidłowo brzmi :

    Eddie Alvarez: "Nie trzymałem się gameplanu
    i za to mi zapłacili"

    A tak na poważnie, Eddie wyglądał jak niepełnosprawny w tej walce

  81. Błąd w tytule!
    Prawidłowo brzmi :

    Eddie Alvarez: "Nie trzymałem się gameplanu
    i za to mi zapłacili"

    A tak na poważnie, Eddie wyglądał jak niepełnosprawny w tej walce

  82. W ogóle każdy kozak przed walką a podczas walki to tylko Diaz zrobił coś konkretnego. Psychika robi dużo.

  83. W ogóle każdy kozak przed walką a podczas walki to tylko Diaz zrobił coś konkretnego. Psychika robi dużo.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.