dsadsadsa

Nowy mistrz wagi lekkiej Eddie Alvarez na konferencji prasowej po walce wspomniał, że teraz należy mu się jakaś łatwiejsza walka bo w ostatnich trzech bojach podejmował trzech groźnych mistrzów: Pettisa, Melendeza oraz Anjosa.

Pokonałem Anjosa a przed nim byli Pettis oraz Melendez i wszyscy oni są najlepszymi facetami w dywizji. Więc chciałbym zaapelować do Dany White’a: Proszę, daj mi teraz łatwiejszą walkę, na przykład z Conorem McGregorem. Zasługuję na to. Walczyłem z najlepszymi więc chciałbym teraz lżejszą walkę. Będę bardziej niż wdzięczny jeśli trafię na Conora.

Eddie wspomniał, że cała jego kariera opiera się na żmudnej pracy, która zagwarantowała mu to miejsce na którym dziś się znajduje oraz znajdował wcześniej w Bellatorze.

Każdy pytał mnie kiedy dołączę do UFC, kiedy będę tam walczył, mówiąc mi, że powinienem to zrobić i pouczając „kiedy” powinienem to zrobić. Uważam, że jeśli pracujesz ciężko i kochasz to co robisz, te pasy i wszystkie inne rzeczy z tym związane, same przyjdą i są tylko efektem tego co robisz. Ten pas nie będzie ze mną wiecznie, ale ważne jest robienie czegoś z pasją i poświęcanie się temu. I wiecie co? W przeszłości mówiłem ludziom, że będę mistrzem oraz zdobędę pas – jestem taki szczęśliwy.

Alvarez docenił też trenerów i zadedykował im swój sukces.

Mark Henry jest mózgiem całej tej operacji. Zawdzięczam wszystko Markowi. Zaliczyłem znaczny progres odkąd jestem pod jego skrzydłami. W Filadelfii sprawili, że moja defensywa stała się lepsza i ciało pracuje na zupełnie innych obrotach. Nie mogę brać zasług na swoje konto, ja po prostu starałem się być dobrze przygotowanym do boju. Zawdzięczam wszystko trenerom oraz sparingpartnerom.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

52 KOMENTARZE

  1. qFel

    Ledwo zdobył pas i już świruje pawiana. Ni chu chu najpierw w kolejce Tony i Khabib.

    Halo, halo, tu Ziemia. McGregor ledwo zdobył pas i poszedł w tango. Cytując Ciebie "Ni chu chu najpierw w kolejce Edgar i rewanż z Aldo".

  2. Cloud

    Halo, halo, tu Ziemia. McGregor ledwo zdobył pas i poszedł w tango. Cytując Ciebie "Ni chu chu najpierw w kolejce Edgar i rewanż z Aldo".

    Serio porównujesz Conora z Alvarezem? Poza tym Conor zapowiedział po walce z Natem obronę pasa więc tak czy siak na razie nie ma opcji na walkę z Eddiem.

  3. Cloud

    Proszę, daj mi teraz łatwiejszą walkę, na przykład z Conorem McGregorem. Zasługuję na to.

    i już go lubię!

  4. qFel

    Serio porównujesz Conora z Alvarezem? Poza tym Conor zapowiedział po walce z Natem obronę pasa więc tak czy siak na razie nie ma opcji na walkę z Eddiem.

    Masz rację, Alvarez zasługuje na większy szacunek.

  5. Cloud

    Halo, halo, tu Ziemia. McGregor ledwo zdobył pas i poszedł w tango. Cytując Ciebie "Ni chu chu najpierw w kolejce Edgar i rewanż z Aldo".

    Conor po zdobyciu pasa w swojej kategorii chcial wiekszego wyzwania wiec wybral wage wyzej. Alvarez po zdobyciu pasa szuka atencji i probuje sie wybic na czyims nazwisko bo sam jest nudnym gosciem. 🙂

  6. Masu

    Masz rację, Alvarez zasługuje na większy szacunek.

    Nie wiem jak Ty, ale ja tam mam szacunek do nich obu jako zawodników MMA najwyższej klasy.

  7. Cloud

    Proszę, daj mi teraz łatwiejszą walkę, na przykład z Conorem McGregorem.

    Alvarez dobry troll 😆

  8. Rozumiem chłopa. Zdobył pas, to teraz chciałby zarobić. Niestety musi poczekać w kolejce, zanim żona włoży czerwone majtki.

  9. Z Conorem łatwa o ile by go nie ustrzelił czymś w stójce, Alvarez dzięki swoim zapasom wbija w ziemie #whitebelta.

  10. Kurwa, każdy by chciał walkę z rudym, bo tak łatwej i kasowej drugiej opcji nigdy nie było i może już nie być. Rozumiem chęć zarobienia łatwych i ogromnych piniędzy przez Eddiego, ale do cholery jest kolejka pretendentów do pasa! Mistrz jest od bronienia tytułu z najlepszymi, a nie robienia cyrku z oderwanymi od rzeczywistości leprechaunami.

    qFel

    Serio porównujesz Conora z Alvarezem? Poza tym Conor zapowiedział po walce z Natem obronę pasa więc tak czy siak na razie nie ma opcji na walkę z Eddiem.

    Masz rację, porównanie niesprawiedliwe, bo Alvarez doszedł do TS uczciwie, mega ciężką drogą i wywalczył go na najlepszych w dywizji (byłym mistrzu UFC i WEC oraz byłym mistrzu SF i pretendentem UFC) a nie był prowadzony za rączkę bezpiecznie jak rudy, którego do TS wypchnęli po pokonaniu zawodników z ogona top 10 dywizji…

  11. Nilg

    Kurwa, każdy by chciał walkę z rudym, bo tak łatwej i kasowej drugiej opcji nigdy nie było i może już nie być. Rozumiem chęć zarobienia łatwych i ogromnych piniędzy przez Eddiego, ale do cholery jest kolejka pretendentów do pasa! Mistrz jest od bronienia tytułu z najlepszymi, a nie robienia cyrku z oderwanymi od rzeczywistości leprechaunami.

    Masz rację, porównanie niesprawiedliwe, bo Alvarez doszedł do TS uczciwie, mega ciężką drogą i wywalczył go na najlepszych w dywizji (byłym mistrzu UFC i WEC oraz byłym mistrzu SF i pretendentem UFC) a nie był prowadzony za rączkę bezpiecznie jak rudy, którego do TS wypchnęli po pokonaniu zawodników z ogona top 10 dywizji…

    Taką łatwą ścieżką go prowadzili, że teraz obrony pasa to mogą być 2 rewanże (Aldo i Max) albo walka z Edgarem.
    Poza tym http://cohones.mmarocks.pl/threads/conor-i-jego-droga-do-pasa-na-skróty.27822/

  12. Alvarez chce walki z Conorem bo wie ze dlugo mistrzem nie pobedzie. Conor teraz walka z Diazem, nastepna to obrona pasa i przy ewentualnej walce o pas wagi lekkiej to mistrz sie zmieni jeszcze ze 2 razy.

  13. Dokladnie Alvarez wie ze moze wywalczyc jeszcze lepsze siano niz jako mistrz dlatego krzyczy o Conora. Do tego na bank by wywalczyl procent z PPV. Cwana bestia ale wiadomo kto jest w kolejce po pas w lekkiej. I tez sobie zdaje sprawe ze pasa po tych walkach moze nie miec. Ale bez hejtu kazdy chce dobrze zarobic w koncu i ja tych krzykaczy rozumiem serio!

  14. W następnej walce pewnie straci ten pas, a kolejny mistrz przegra z kolejnym. Ta waga jest tak upchana talentami, że to raczej nie możliwe, żeby tam porządzić zbyt długo.

    Cholera żeby być wieloletnim mistrzem to trzeba być po prostu PRZECHUJEM! Szaczun dla wszystkich którym się to udało.

  15. Ja pierdole co za typ. Wywalczył tytuł i prosi o łatwe walki. Jesteś mistrzem to sory, napierdalasz się z najlepszymi jacy tylko czekają w kolejce. Nic do niego nie mam, ale takim gadaniem zniechęca mnie do siebie. Chyba, że to kolejna pieprzona gra słów pod marketing.

  16. Taaa conor to w ogole zawodnik ksw. Ogorek.. juz te gadanie na conora jest slabe. Alvarez zajebisty ale zaloze sie ze nie mysli o conorze ze jest leszxzem. Chce po prostu zarobic..

  17. Najsprawiedliwiej byłoby zdecydowanie jakby najpierw powalczył z Fergusonem oraz z Nurmagomedovem (bądź z jednym z tego duetu) a później (po jeszcze ewentualnym wygranym rewanżu z RDA) niech szuka szczęścia dalej i niech poluje na rudego

  18. Najlepiej będzie jeśli każdy będzie się trzymał swojej dywizji i swojego pasa. Drażnią mnie już te wycieczki, przeskoki, blokowanie walk o pas. UFC zaraz otworzy kategorię Open, gdzie będzie mógł walczyć każdy niezdecydowany. Zrobią pas Open i niech Mighty Mouse walczy ze Struve jak mają chęć. Kiedyś były jakieś drabinki, rankigi. A teraz? Szkoda gadać.

  19. Conor teraz nabrał kilogramow. Nie powinien po rewanżu z Diazem drastycznie ciąć do piorkowej. NAjbardziej racjonalnym wyborem jest Alvarez. Po Eddiem obrona w piorkowej niezaleznie od wyniku walki w lekkiej.

  20. Alvarez się chyba zagalopował, on tutaj nie ma nic do gadania, będzie walczył kogo da mu UFC i tyle, ten kto zasłużył na walkę o pas. Dobrze wie, że walka z Conor'em to olbrzymie pieniądze i dlatego o niej mówi, ale wydaje mi się, że absolutnie nie ma na to szans.

  21. Karateka@

    Conor teraz nabrał kilogramow. Nie powinien po rewanżu z Diazem drastycznie ciąć do piorkowej. NAjbardziej racjonalnym wyborem jest Alvarez. Po Eddiem obrona w piorkowej niezaleznie od wyniku walki w lekkiej.

    Chuja nabrał, skąd wam się wszytskim wzięło to nabranie kilogramów

  22. KamKo

    Chuja nabrał, skąd wam się wszytskim wzięło to nabranie kilogramów

    1. Mowi ze nabral
    2. 2 kategorie wyżej walczy
    3. Wygląda na wiekszego

  23. Karateka@

    1. Mowi ze nabral
    2. 2 kategorie wyżej walczy
    3. Wygląda na wiekszego

    4. nakłuwał dupę niczym muszkieter w służbie Ludwika XIV

  24. Eddie Alvarez

    Proszę, daj mi teraz łatwiejszą walkę, na przykład z Conorem McGregorem.

    No kurwa. Pokonałeś RDA w pięknym stylu, szybko i bezdyskusyjnie, masz pas i od razu taki żałosny podjazd na kasę?
    Chcesz łatwej walki, to niech ci Danka znajdzie jakiegoś ogóra w odmętach twojej dywizji. :facepalm:

  25. Pomimo wygranej uważam, że RDA 7/10 walk z EA wygra. Trochę za pewnie się dos anjos poczuł.

  26. ninja

    Trochę za pewnie się dos anjos poczuł.

    Oktagon UFC usłany jest trupami tych, którzy poczuli się za pewnie. 😎

  27. ninja

    Pomimo wygranej uważam, że RDA 7/10 walk z EA wygra. Trochę za pewnie się dos anjos poczuł.

    Ja sądzę, że 5,5 walk na 10 wygra Eddie. Jakie to ma znaczenie? Gadanie jak u Bispinga. Wygrał bo był lepszy.

  28. @qFel słuchaj uchem, a nie brzuchem. Rozmowy z psychofanami rudego nie mają zwykle sensu, bo nie przyjmują logicznych argumentów. Z tych powodów też nie kontynuowałem rozmowy w przytoczonym przez Ciebie temacie, bo na dzień dobry zostałem w nim personalnie zaatakowany. Moje pytanie teraz, czy należysz do tegoż samego sortu (ostatnio modne słowo)? Ożywiona reakcja i nieumiejętność dostrzegania najprostszych faktów na to niestety wstępnie wskazują, ale dam Ci szansę.

    CONOR DOSTAŁ TS PO WYGRANEJ NAD DENNISEM SIVEREM!!! Zawodnik ten był wówczas notowany bodajże ledwo w top10 dywizji, o ile w ogóle, a po jego pokonaniu Conor dostał TS i walka z Aldo miała się odbyć w lipcu 2015. Inni jego wcześniejsi przeciwnicy oscylowali również w najlepszym wypadku w tych okolicach rankingu. Ich ówczesna pozycja nie jest już do sprawdzenia (albo przynajmniej ja nie wiem gdzie) więc dla zobrazowania sytuacji posłużę się pomocniczo, mimo jego ułomności, rankingiem Fightmatrix – Siver był 19, Piorier 10, Brandao 30, a Holloway 81 w tym rankingu przed walką z Conorem. Daje to pewien obraz sytuacji.

    Zapytam zatem bezpośrednio – czy dawanie zawodnikowi bez konfrontacji z kimkolwiek z czołówki, chociażby z top5, walki o pas uważasz za normalną i zdrową praktykę? Nie uważasz tego za drogę na skróty? Proszę o jasną odpowiedź TAK/NIE i wówczas będę już wiedział, czy na przyszłość warto z Tobą polemizować.

    To, że UFC prowadziło Conora łatwą ścieżką jest FAKTEM i nie zmienia tego Twoja lub innych tego akceptacja czy jej brak. Tak samo jak grawitacja jest faktem, ale możecie zrobić grupkę która w nią nie wierzy – nie zmieni to niczego.

    Aliibaba

    niedlugo Conor bedzie najdluzej panujacym mistrzem XD

    bez żadnej obrony pasa 🙂

  29. Nilg

    @qFel słuchaj uchem, a nie brzuchem. Rozmowy z psychofanami rudego nie mają zwykle sensu, bo nie przyjmują logicznych argumentów. Z tych powodów też nie kontynuowałem rozmowy w przytoczonym przez Ciebie temacie, bo na dzień dobry zostałem w nim personalnie zaatakowany. Moje pytanie teraz, czy należysz do tegoż samego sortu (ostatnio modne słowo)? Ożywiona reakcja i nieumiejętność dostrzegania najprostszych faktów na to niestety wstępnie wskazują, ale dam Ci szansę.

    CONOR DOSTAŁ TS PO WYGRANEJ NAD DENNISEM SIVEREM!!! Zawodnik ten był wówczas notowany bodajże ledwo w top10 dywizji, o ile w ogóle, a po jego pokonaniu Conor dostał TS i walka z Aldo miała się odbyć w lipcu 2015. Inni jego wcześniejsi przeciwnicy oscylowali również w najlepszym wypadku w tych okolicach rankingu. Ich ówczesna pozycja nie jest już do sprawdzenia (albo przynajmniej ja nie wiem gdzie) więc dla zobrazowania sytuacji posłużę się pomocniczo, mimo jego ułomności, rankingiem Fightmatrix – Siver był 19, Piorier 10, Brandao 30, a Holloway 81 w tym rankingu przed walką z Conorem. Daje to pewien obraz sytuacji.

    Zapytam zatem bezpośrednio – czy dawanie zawodnikowi bez konfrontacji z kimkolwiek z czołówki, chociażby z top5, walki o pas uważasz za normalną i zdrową praktykę? Nie uważasz tego za drogę na skróty? Proszę o jasną odpowiedź TAK/NIE i wówczas będę już wiedział, czy na przyszłość warto z Tobą polemizować.

    To, że UFC prowadziło Conora łatwą ścieżką jest FAKTEM i nie zmienia tego Twoja lub innych tego akceptacja czy jej brak. Tak samo jak grawitacja jest faktem, ale możecie zrobić grupkę która w nią nie wierzy – nie zmieni to niczego.

    bez żadnej obrony pasa 🙂

    Chuj z tym jak go prowadzili skoro pokonał mistrza

  30. KamKo

    pokonał mistrza

    Temu nikt nigdzie nie zaprzecza.
    Natomiast jeśli uważasz, że nie ma znaczenia jak dostał się do tego miejsca, nie rozumiesz jak działają drabinki, pretendenctwo, kolejność do pasa i podsumowując – że będąc prowadzonym normalnie wcale by go tam mogło nie być, to jesteś albo kolejnym głuchym na logikę superfanem rudego, albo mówiąc delikatnie – niezbyt bystry.
    Zapewne to pierwsze, ale gdyby jednak był to przypadek drugi, jesteśmy z Tobą, będzie dobrze:friends:
    przy pierwszym przypadku niestety nic nie pomaga, nie będzie dobrze

  31. @Nilg jebnij sobie baranka o sciane moze co? Ile jeszcze bedziesz drazyl temat o latwej drodze po pas? Weidman tez poszedl na skroty i dostal walke z Silva i co tez bedziesz pisal o tym 50 stron?

  32. Nilg

    @qFel słuchaj uchem, a nie brzuchem. Rozmowy z psychofanami rudego nie mają zwykle sensu, bo nie przyjmują logicznych argumentów. Z tych powodów też nie kontynuowałem rozmowy w przytoczonym przez Ciebie temacie, bo na dzień dobry zostałem w nim personalnie zaatakowany. Moje pytanie teraz, czy należysz do tegoż samego sortu (ostatnio modne słowo)? Ożywiona reakcja i nieumiejętność dostrzegania najprostszych faktów na to niestety wstępnie wskazują, ale dam Ci szansę.

    CONOR DOSTAŁ TS PO WYGRANEJ NAD DENNISEM SIVEREM!!! Zawodnik ten był wówczas notowany bodajże ledwo w top10 dywizji, o ile w ogóle, a po jego pokonaniu Conor dostał TS i walka z Aldo miała się odbyć w lipcu 2015. Inni jego wcześniejsi przeciwnicy oscylowali również w najlepszym wypadku w tych okolicach rankingu. Ich ówczesna pozycja nie jest już do sprawdzenia (albo przynajmniej ja nie wiem gdzie) więc dla zobrazowania sytuacji posłużę się pomocniczo, mimo jego ułomności, rankingiem Fightmatrix – Siver był 19, Piorier 10, Brandao 30, a Holloway 81 w tym rankingu przed walką z Conorem. Daje to pewien obraz sytuacji.

    Zapytam zatem bezpośrednio – czy dawanie zawodnikowi bez konfrontacji z kimkolwiek z czołówki, chociażby z top5, walki o pas uważasz za normalną i zdrową praktykę? Nie uważasz tego za drogę na skróty? Proszę o jasną odpowiedź TAK/NIE i wówczas będę już wiedział, czy na przyszłość warto z Tobą polemizować.

    To, że UFC prowadziło Conora łatwą ścieżką jest FAKTEM i nie zmienia tego Twoja lub innych tego akceptacja czy jej brak. Tak samo jak grawitacja jest faktem, ale możecie zrobić grupkę która w nią nie wierzy – nie zmieni to niczego.

    Po pierwsze, to jeśli dobrze pamiętam to Poirier był notowany na 5 miejscu w dywizji przed walką z Conorem.
    Po drugie, fakt Siver z dupy, ale w tamtym okresie cały top miał już poustawiane walki a Conor wziął tę walkę, żeby nie mieć zbyt długiego przestoju.
    Po trzecie, w przywołanym przeze mnie temacie miałeś obiekcje do tego, że autor podawał suche dane z Sherdoga. Sam powołujesz się teraz na Fighmatrix.
    Co do Twojego pytania TAK/NIE, to odpowiedź brzmi i tak i nie. Można iść czystą matematyką i sugerować się miejscami w rankingu pokonanych oponentów (zazwyczaj nawet wskazane), ale czy nie uważasz, że sposób w jaki radził sobie Conor z pokonanymi przeciwnikami, jego winstreak (5 wygranych przed walką z Mendesem) oraz możliwość uniknięcia stagnacji, wiecznych rewanży w FW i wprowadzenia świeżości w żaden sposób nie powinno wpływać na to czy ktoś dostaje TS czy nie. Pomijam to jaką popularnością już w tamtym okresie cieszył się McGregor.
    Do tego dochodzi fakt, że przed walką o ten właściwy pas i tak w końcu musiał pokonać Mendesa (top 3). Zdjęty z kanapy, ale to chyba nie wina Conora czy UFC.
    Podsumowując uważam, że TS dla Conora się broni i wcale nie miał takiej łatwej ścieżki. To, że pokonał panującego od dekady mistrza tylko potwierdza, że znalazł się tam nie z przypadku. Dziwne jest to przekonanie graniczące niemal z pewnością, że gdyby po drodze dostał jeszcze kogoś z top 5, to nie doszedłby do TSa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.