Relacja i wyniki

Eddie Alvarez (MMA 22-2) obronił tytuł mistrza Bellatora w wadze lekkiej, po raz pierwszy od zdobycia go dwa lata temu, gładko wypunktowując Pata Currana (MMA 13-4) podczas dzisiejszej gali w Uncaville. Filadelfijczyk przez cały pojedynek był stroną atakującą, zaznaczając swoją przewagę szybkości głównie seriami ciosów na korpus. Curran wykazywał się skutecznymi obrona, sporo ciosów wyłapywał na gardę oraz wzorowo bronił prób obaleń mistrza, niestety jednak sam nie potrafił zdziałać nic w ofensywie. W mistrzowskich rundach ciosy Alvareza zaczęły częściej dochodzić do głowy pretendenta co spowodowało mocne krwawienie z jego nosa. Curran ruszył do ataku jedyny raz w ostatnich sekundach piątej rundy kładąc rywala na plecy, jednak była to zdecydowanie spóźniona akcja, która nie mogła dać mu zwycięstwa. Po dwudziestu pięciu minutach walki sędziowie jednogłośnie orzekli wygraną Alvareza.

Pierwszy z półfinałów turnieju wagi półśredniej Bellatora z udziałem Ricka Hawna (MMA 11-0) i Lymana Gooda (MMA 11-2) zakończył się kontrowersyjną decyzję sędziów. Były judoka od początku dążył do przeniesienia walki do parteru, jednak Good w pierwszych pięciu minutach skutecznie się przed tym bronił, jednocześnie cofając się punktował rywala ciosami prostymi i podbródkowymi. W drugiej odsłonie Hawn wreszcie dopiął swego, położył byłego mistrza na plecy i wygrał tę część pojedynku ciosami z gardy. W ostatniej rundzie powtórzył się scenariusz z pierwszej, Good bronił prób przeniesienia walki na ziemię i sam trafiał mocnymi ciosami poruszając się do tytułu. Olimpijczyk zdobył obalenie dopiero na sekundy przed końcem walki. O wyniku pojedynku starcia musieli zdecydować sędziowie i dwóch niesłusznie wskazało Hawna, którego ataki były mniej efektywne, ale za to poruszał się więcej do przodu.

W pierwszym z półfinałów turnieju wagi lekkiej na decyzję sędziów nie miał ochoty czekać Patricky Freire (MMA 9-1). Brazylijski Pitbull brutalnie znokautował dwukrotnego finalistę turniejów Bellatora Toby’ego Imadę (MMA 29-16). Zawodnik z Natal najpierw trafił rywala fantastycznym latającym kolanem, a następnie widząc, że rywal stoi półprzytomny poprawił trzema ciosami odcinając mu prąd na kilka minut. W walce otwierającej transmisję były zawodnik UFC Ben Saunders (MMA 10-3-2) zdemolował Matta Lee (MMA 13-10-1).

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza Bellatora w wadze lekkiej
155 lbs.: Eddie Alvarez pok. Pata Currana przez jednogłośną decyzję, 2 x 50-45; 49-46

Główna karta:

Półfinał turnieju Bellatora w wadze półśredniej
170 lbs.: Rick Hawn pok. Lymana Gooda przez niejednogłośną decyzję 29-28; 28-29; 30-27

Półfinał turnieju Bellatora w wadze lekkiej
155 lbs.: Patricky Freire pok. Toby’ego Imadę przez KO (latającego kolano i uderzenia), 2:53 runda 1

175 lbs.: Ben Saunders pok. Matta Lee przez TKO (przerwanie przez lekarza), 1:24 runda 3

Pozostałe:

185 lbs.: Dan Cramer pok. Grega Rebello przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27
170 lbs.: Ryan Quinn pok. Mike’a Wintersa przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-26; 30-27
155 lbs.: David Jansen pok. Scotta McAfee przez poddanie (brabo), 4:58 runda 1
155 lbs.: Rene Nazare pok. Luiza Azeredo przez TKO (kontuzja dłoni), 5:00 runda 1
135 lbs.: John McLaughlin pok. Blaira Tugmana przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

30 KOMENTARZE

  1. kurde, przyjac takie kolano i jeszcze ustac to tez trzeba miec twarda glowe

  2. Niezła ta walka Soundersa, ale niszczył 🙂 No i Eddie na poziomie. Zastanawiam się, czy aby na pewno w UFC walczą najlepsi do 70kg, chyba jednak nie 😉

  3. Zastanawiam się, czy aby na pewno w UFC walczą najlepsi do 70kg, chyba jednak nie 

    Napewno nie wszyscy 🙂 Cieszy wygrana Alvareza.

    A te kolano zajebiste.

  4. Bo UFC jest przereklamowane i tyle. W europie jest masa zawodników lepszych od tych z UFC.

  5. Może i lepsi, a potem się okazuje, że zapaśniczo na tle Amerykanów kuleją.

  6. @Ostry

    Przesadzasz… Może jest kilku, którzy utrzymywaliby się gdzieś w pierwszej 20 danej wagi ale nie wyobrażam sobie by któryś mógł konkurować ze ścisła czołówką…

  7. Raczej miałem na myśli fakt, że Alvarez, Melendez, Aoki czy Kawajiri są po prostu lepsi od całej obecnej czołówki LW w UFC.

  8. Pisząc o Europie raczej nie miał na myśli Alvareza, Melendeza, Aokiego czy Kawajiriego. Ostry, wymień tych rewleacyjnych Europejczyków, którzy nie walczą jeszcze w UFC/Strikefroce, a pozamiataliby czołówkę 😀

    Marcinbjj, drugi półfinał odbędzie się na innej gali.

  9. Mort , zgadza się wielu europejskich fighterów ma gorsze zapasy od nie jednego licealisty z USA. 

    Viacheslav ” Ryży Tarzan syn Swaroga ” Datsik cię szuka !

  10. Nie wiem co trzymało Imadę na nogach bezpośrednio po tym kolanie…
    Jeśli chodzi o lekkich zawodników (nie tylko LW ale i piórkowych) to na Bellatorze i Japońskich galach ogląda się bez mrugnięcia, żeby nie przegapić żadnej akcji 😀

  11. Aha.. Zapomniałem dodać, że nie chodziło mi tu o zawodników z rangkingów, tylko o tych z undercardów, których walki są nudne jak flaki z olejem.

  12. Efektowność to jedno, a efektywność drugie. Też nie cierpię zapaśników, którzy tylko obalają i leżą, ale trzeba przyznać, że ich poziom sportowy jest wyższy od Europesjkiego, bo w końcu wygrywają.

  13. Ale z drugiej strony takim zawodnikom jak Aldo czy Spider nie są potrzebne jakieś fenomenalne zapasy, tylko masakrują wszystko jak leci.

  14. No tak, ale walkę z Sonnenem, Spider prawie przegrał.. wiem, że prawie, ale mimo wszystko zdarzają się przypadki, że nawet tacy zawodnicy mogą przegrać przez niższy poziom zapasów.

  15. Aldo ma mocno niedoceniane zapasy, szczególnie defensywne. Spidera całkowicie zapaśniczo zdominował tylko Sonnen, zresztą Silva był kontuzjowany.

  16. Czyli w sumie wychodzi na to, że żeby wygrywać z zapaśnikami trzeba albo samemu je mieć dobre, albo po prostu mieć fenomenalne umiejętności w innych aspektach MMA.

  17. Ja bym powiedział, że trzeba mieć fenomenalne inne aspekty i najlepiej chociaż solidne obrony obaleń, i powroty do stójki.

  18. Świetnie oglądało mi się tą galę. Dobry poziom, dużo emocji, dużo walki przede wszystkim. Kolano Pitbulla majstersztyk, aż sobie nagrałem na telefon, kandydat do KO conajmniej miesiąca według mnie. Ma tą moc Patricky, wcześniej też one punch KO with right hand 😀

  19. Tens
    ,,zresztą Silva był kontuzjowany”
    Jak był kontuzjowany to mógł nie wchodzić do klatki, aby nie ryzykować porażki.
    Ciekawe jak Jewtuszko by sobie poradził w turnieju Belatora.

  20. @bezimienny

    Pewnie dałby radę. Natomiast wizytówką polskich fighterów stają się zapasy, a raczej ich brak w porównaniu do zawodników z USA…

  21. Chyba tylko Belator jest teraz jakąś lepszą organizacją w której polscy zawodnicy mogliby coś osiągnąć np. wygrać jakąś walkę jak Grabowski, ale wygrać turniej. Widzicie jakiś Polaków którzy wygrywają z kimś z pierwszej pięćdziesiątki w UFC(oprócz Mameda)?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.