Już dziś, w nocy z soboty na niedzielę, odbędzie się gala UFC on FOX 30: Alvarez vs Poirier. Transmisja na żywo z tego wydarzenia zacznie się od 02:00 na antenie Polsatu Sport.

Dla nas Polaków będzie to wyjątkowa noc, gdyż do oktagonu wejdzie Joanna Jędrzejczyk, dla której będzie to pierwsza walka 'nie o pas’ od 2014 roku. Jakie są pozostałe atuty tej gali? Zapraszam do lektury!

No właśnie? Jak będzie wyglądał powrót Joanny Jędrzejczyk? Jak poradzi sobie psychicznie z obciążeniem? Asia wraca bowiem do oktagonu jako zwykła zawodniczka. Nie jako mistrzyni, nie jako pretendentka, ale „jedna z wielu”. Prawda, że jest nadal topem (#1 w rankingu UFC) i podobno ma obiecaną walkę o pas, jeśli przejdzie Tecię Torres, ale nadal nie wiemy jak ta utrata pasa na nią wpłynęła. Jak dwukrotne zaznanie porażki z rzędu, nastawiło ją mentalnie. Do obu starć z Rose podchodziła jako mistrzyni. O ile w pierwszym boju faktycznie nią jeszcze była, to w drugim już pasa nie miała, a nadal zachowywała się bardzo pewnie siebie, jakby tego pasa nigdy nie straciła. Czy ponowna przegrana z rąk Namajunas wpłynęła na jej myślenie? W wywiadach, na ważeniu i na konfrontacjach przed walką z Tecią, nie było widać zmiany zachowania, ale wszystko i tak okaże się, gdy drzwiczki do klatki się zamkną. Wtedy zobaczymy czy wróci Mistrzyni Jędrzejczyk czy ktoś na miarę Francisa Ngannou po porażce ze Stipe Miocicem.

Tecia Torres jest groźną przeciwniczką. Jej style bazowe do karate i taekwondo – co widać bardzo wyraźnie. Jest istnym tornadem ciosów i stąd jej ksywka „Tiny Tornado”. W stójce jednak jest schematyczna. Inicjuje akcje złożone z kilku ciosów na twarz/brzuch, po czym kończy kopnięciem na korpus. Nie jest więc jakoś kreatywna w technikach. Łatwo rozszyfrować i podłapać jej rytm. Ma jednak dobre kopnięcia. Jeśli Jędrzejczyk nazywana jest królową kopnięć frontalnych, to Tecia z kolei jest królową kopnięć bocznych. Potrafi nimi zakończyć serię ciosów lub zastopować nacierającą przeciwniczkę. Dodatkowo bardzo dobrze pracuje na nogach. Jej stójka jest zdecydowanie jedną z lepszych w dywizji, jednak nie jest to poziom Jędrzejczyk i Tecia czasami popada w łatwe do odczytania schematy. W zapasach i parterze będzie jej bardzo ciężko w starciu z Polką, gdyż w tych aspektach jest gorsza zarówno od Esparzy (zapasy) jak i od Gadelhy (parter). Zostaje tylko stójka i wierzę, że w tej materii mogłaby nawet sobie radzić z naszą mistrzynią, a przynajmniej nie zostałaby tak zmasakrowana jak Penne czy Esparza. Jednak celniejsza i skuteczniejsza boksersko powinna być Polka. Walka może śmiało dojść do decyzji i nie będzie to tak łatwa walka dla Joanny Jędrzejczyk, jak wielu sądzi.

Innym powrotem, który jest arcy interesujący, jest ten Brazylijczyka Jose Aldo. Bo kim jest Aldo? Tylko największym dominatorem wagi piórkowej jakiego świat widział! Dziewięć obron pasa WEC/UFC z rzędu. Czternaście pojedynków o pas! O ile niezaprzeczalne umiejętności mają również Max Holloway i Conor McGregor, tak to jeszcze nie jest ten etap dla Maxa by mówić na niego „największy mistrz piórkowej” oraz nigdy tego etapu nie będzie jeśli chodzi o Conora. Holloway o pełnoprawny pas piórkowej stoczył tylko dwa pojedynki, z czego oba z jedną osobą, czyli naszym Jose Aldo (wygrana -> obrona). McGregor jest o jedno oczko niżej, bo po pokonaniu Aldo, pasa nawet nigdy nie obronił. A Jose? Jose Aldo pokonał: Fabera, Floriana, Mendesa (x2), Edgara, Junga czy Lamasa w walkach o najwyższe trofeum. Zatem bezsprzecznie to jemu należy się laur największego mistrza dywizji piórkowej. Podobnie jak w przypadku Joanny Jędrzejczyk, Aldo przychodzić będzie do walki jako „ten zwykły zawodnik”, na walkę trzyrundową. A to nie zdarzyło mu się od dziesięciu lat. Jak przyjmie to jego psychika? Czy jest już skończony? Czy nadal mając zaledwie 31 lat, będzie mógł powalczyć o pas w przyszłości? Jak poradzi sobie z kimś takim jak Jeremy Stephens? Warto poświęcić czas na obejrzenie starego dominatora w akcji.

Na gali ujrzymy aż sześciu Kanadyjczyków. Największą gwiazdą gospodarzy gali, będzie Olivier Aubin-Mercier. Cztery zwycięstwa z rzędu (Gouti, Dober, Martin i Dunham) i potencjalna piąta wygrana, w końcu umiejscowią go w rankingu TOP 15 UFC. W miejscu, na którym od dawna zasługuje by się znaleźć – a stąd już blisko do tych bardziej kasowych walk.

Na karcie walk ujrzymy jeszcze Jordana Meina, Kajana Johnsona, Johna Makdessiego, Alexis Davis czy Hakeema Dawodu. Ten ostatni debiutował w marcu tego roku, ale szybko został poddany przez nikomu nieznanego Danny’ego Henry’ego. Jest to jednak ciekawy zawodnik, którego warto śledzić. Znany ze swojej stójki. Na siedem zwycięstw, tylko raz doszedł do decyzji, z walczącym niedawno w UFC Stevenem Silerem – Dawodu zasługuje na jeszcze jedną szansę by przekonać do siebie fanów ze Stanów Zjednoczonych. Ciekawy będzie też bój Kajana Johnsona z mocnym Islamem Makhachevem. Obaj mają solidne wygrane i kolejne zwycięstwo wybije któregoś z nich do przodu w rankingach. Jak poradzą sobie bohaterowie lokalnej publiczności? Powinni w większości wygrać, ale co pokażą ci zawodnicy w oktagonie, to już przekonamy się w nocy z soboty na niedzielę!

Na koniec zostawiłem walkę wieczoru. Przez wielu jest ona pomijana i uznawana za „średnią”, ale należy uczciwie przyznać, że jest to jedno z lepszych zestawień, jakie mogliśmy otrzymać by sygnowało tę galę. Obaj zawodnicy już bili się na UFC 211, ale walka zakończyła się no-contest. Alvarez użył uderzeń kolanami, które nie były dozwolone, bo Poirier był wtedy w parterze. Obaj są świetnymi stójkowiczami, obaj mają dobre zapasy i parter. Będzie to walka dwóch bardzo przekrojowych zawodników, którzy mają wszystkie umiejętności by pokonać drugą stronę, tak w stójce, jak i w parterze. Brak rozstrzygnięcia w poprzedniej walce, tylko podsyca apetyt na rewanż.

UFC on FOX 30: Alvares vs Poirier zapowiada się świetnie i warto będzie spędzić sobotni wieczór i niedzielny poranek przed telewizorem. Czekają nas ciekawe walki lokalnych zawodników, mocne zestawienia z topu oraz powrót Joanny Jędrzejczyk w największej na świecie organizacji MMA – i to wszystko na żywo od 02:00 na Polsat Sport!

Pełna oferta kursów bukmacherskich na najbliższą galę UFC dostępna TUTAJ.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.