Hong Man Choi podczas konferencji prasowej DREAM powiedział parę słów o swoim przeciwniku Mirko Cro Copie:
Miał kilka spektakularnych zakończeń walk ale podczas swoich ostatnich spotkań walczył w bardzo nudny sposób. Nie boje się go. Wiem że jest mądrym zawodnikiem ale mam zamiar sprowadzić go na ziemię i szybko skończyć tą walkę.
Hong zapytany czy Mirko ma szansę trafić go swoim firmowym LHK odpowiedział:
To niemożliwe
to co powiedział choi na temat trafienia go przez mirka lewym kopniakiem, może być prawdą aczkolwiek nie koniecznie- myślę że szczęka Koreańczyka jest na wysokości 205 cm- więc mirko musialby mieć jedną nogę o dł 103 cm, do czego dochodzi rozpiętość stopy w stawie skokowym umożliwiająca zwiększenie zasięgu kopnięcia. kolejny warunek to maxymalna rozciągliwość stawu w miednicy, czyli poprostu szpagat( miras to posiada- widziałem na jego filmikach treningowych), więc pozostaje pytanie czy mirko ma nogę o długości ponad 1 metr i czy będzie miał tyle szczęścia żeby zaskoczyć choia ? ja myślę że ma szanse :):)
Sefo ma około 180 cm wzrostu a ostatnio prawie zaskoczył Choia… wydaje mi się że Mirko dosięgnie…
jeżeli jednak przegra ten pojedynek to powinien pomyśleć o emeryturze…
Myślę, że walka będzie wyglądać jak ta z Sappem.
czyli że Choi się popłacze? 🙂
ja myślę że mirko będzie walczył podobnie jak le banner-choi w K1( chyba w 2007) i wygra na pkt a walka raczej nie będzie ciekawa, w sumie jak chyba kazda walka choia;/
a to nie miała byćwalka na zasadach K1?
a nawet nie wiem na jakich zasadach, mma to będze ciekawsze niż k1
walka jest ostatecznie na zasadach MMA
oby tylko Choi nie połozył sie na Mirka
chi na pewno położy sie na mirka