Colby Covington skomentował ostatnie starcie czołowych zawodników kategorii półśredniej, które odbyło się na UFC w Liverpoolu. Zmierzyli się wtedy z Darren Till oraz Stephen Thompson, lecz ich walka nie była aż tak widowiskowa, jak oczekiwano. Chaos w swoim stylu ocenił to starcie.

Darryl, Człowiek Pączek, nie zrobił wagi więc mogę mu spuścić wpier*ol kiedy tylko będzie chciał. On i Thompson cały czas przybijali sobie piąteczki, to był festiwal przytulanek. Nikt nie chce oglądać takich rzeczy. Till wygrał przez decyzję, bo wszystko to było ustawione, a ludzie nie chcą widzieć takich walk. Mieli więcej przyjacielskich dotknięć i przytulanek, niż ciosów.

Nie obserwuję tych rankingów, ale jak tylko skończę Dos Nachosa będę w nich pewnie przed Tillem. Ale warto wspomnieć jeszcze raz o jego przytulasach oraz piąteczkach. Ktoś chce to oglądać? 40 ciosów w całej walce, co to w ogóle było? Moja walka z Rafaelem będzie całkowicie inna. Sprawię, że kategoria półśrednia znowu będzie wielka.

Covington zmierzy się z dos Anjosem na UFC 225 w Chicago.

1 KOMENTARZ

  1. Nie trawie gościa ale z tymi piątkami co runde to ma rację słabe to jest w chuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.