W wyjątkowych sytuacjach nawet wrogowie mogą okazać sobie niezwykły szacunek.

Wczoraj świat obiegła informacja o śmierci mamy Jona Jonesa, która od lat walczyła z cukrzycą. Gdy dowiedział się o tym rywal Bonesa, Daniel Cormier, od razu złożył on kondolencje swojemu koledze po fachu.

W naszym społeczeństwie mama to podstawa rodziny. Jonny, Arthur, Chandler, Panie Jones, przykro mi z powodu Waszej straty. Spoczywaj w pokoju, Camille. Modlę się za Was.

 

3 KOMENTARZE

  1. A tam kurwa, takie pisanki na tweecie o smierci Mamy. Tym samym miejscu gdzie sobie ublizaja. Mialby troche klasy to by nie robil z tego medialnego wow hujek tylko zadzwonil czy prywatnie pogadal.

  2. Jeżeli złożenie komuś kondolencji po śmierci matki jest oznaką niezwykłego szacunku – to ja nie wiem w jakim świecie żyjecie…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.