Po tym jak Chuck Lidell oraz Matt Hughes zostali zwolnieni z UFC, Dana White w podcaście UFC Unfiltered odniósł się do sytuacji. Najpierw powiedział, że generalnie zwolnienia na stanowiskach kadry zarządzającej są czymś normalnym po przejęciu firmy.
Gdy jedna firma przejmuje drugą, jest absolutnie normalne, że na stanowiskach menadżerskich wstawia się swoich ludzi. Oni mają swoje osoby, które zajmą opuszczone miejsca. To ich firma i ich działania i jest to całkowicie normalne. Sporo osób ze stanowisk menadżerskich zostało zwolnionych, ale tak duża firma jak WME-IMG ma własnych ludzi na te miejsca.
Później szef UFC odniósł się bezpośrednio do sprawy Chucka Liddella i Matta Hughesa.
Jeśli zaś chodzi o Chucka i Matta. W czasach gdy UFC należało do ZUFFA, to byli moi ludzie. Szanuję ich i chciałem by przeszli na emeryturę. Oni pomogli budować tę firmę i powiedziałem im, że dopóki nie umrę albo nie stanie się tak, że nie będę miał już kontroli nad tym jak wydaje się u nas pieniądze, oni mają zapewnione wypłaty. No i nadszedł ten dzień. Sprawa pomiędzy mną Mattem i Chuckiem to była sprawa lojalności. To był mój prezent dla nich w czasach kiedy ja, Frank i Lorenzo zarządzaliśmy pieniędzmi.
Ja zawsze lubie jak w ludzie, ktorzy wiele zrobili dla jakiejs instytucji badz sa jej zywymi legndami, piastuja stanowiska w zarzadzie. Mimo, iz WME moze posiadac fachowcow na ich miejsca to jednak w przyszlosci powinni przemyslec zatrudnienie chociaz jako ambasadorow takich ludzi jak np. Anderson Silva.
wiadomo było ze tak wysokie stanowiska dla byłych zawodników którzy nie mają żadnych kwalifikacji menadżerskich są formą "przekupstwa" żeby nie poszli do konkurencji i nie pomagali im tworzyć czegoś co mogłoby zagrozić interesom UFC. tak czy siak UFC mogłoby spróbować w jakiś sposób związać ze sobą byłe legendy bo jak nie oni to zrobi to….. KSW;;-)))) nie no żartuje ale ktoś na pewno tych najbardziej znanych zawodników zagospodaruje