(Fot. Sherdog.com)
Prezydent UFC, Dana White stwierdził, że „zawalił sprawę” pozwalając Sage Northcuttowi walczyć, gdyż wiedział, że ten drugi miał problemy ze zdrowiem.
W sobotę Northcutt przegrał pierwszą zawodową walkę w karierze, co poskutkowało lawiną krytyki, która spłynęła na 19-letniego zawodnika. Później ujawniono, że Sage przed walką z Bryanem Barbareną miał bardzo groźny nawrót anginy, przez co wylądował na Pogotowiu Ratunkowym na dwa dni przed pojedynkiem.
Northcutt pojawił się w poniedziałkowym The MMA Hour, gdzie wyjaśnił dokładnie stan swojego zdrowia:
Wyobraź sobie, że lecisz samolotem i twoje uszy są tak zatkane, jakby miały za chwilę wystrzelić. Poczułem to dwa albo trzy razy – nie mogłem wtedy nawet usłyszeć głosu moich trenerów; nie słyszałem, co do mnie mówią. Nawet stojąc twarzą w twarz, nic nie słyszałem.
Podczas występu w programie The Neighborhood w środę, Dana White przyznał, że pozwolił Northcuttowi walczyć, mimo jego słabego stanu zdrowia:
Dzieciak był bardzo chory i mimo to chciał się bić. Jego ojciec stwierdził: „Słuchaj, wciąż chcemy wziąć tę walkę, wciąż chcemy wziąć tę walkę.” Powinienem wycofać dzieciaka z tego pojedynku. Ma 19 lat, walczył trzy razy w ciągu czterech miesięcy. Powinienem odwołać to starcie.
Prezydent UFC uważa, że jest współwinny porażki młodego „Super” Sage’a:
Dzieciak bardzo chciał walczyć, a ja na to pozwoliłem. Był cholernie chory. Zawaliłem sprawę.
Dana jak dobry wujcio 😉
Dana ratuje co się da.
ok zwracam honor Kenowi, jak był chory i wyszedł to jednak nadaje się do tego sportu, sorry za wcześniejszy wypis na jego temat: > Ken nie nadaje się do MMA <co do prezydenta: kurde ale jaja rzadko kiedy się obwinia za porażki zawodników…
😉
no natural chlopak genetyka mu sprzyja
Ja chce tylko jeszcze przed smiercia uslyszec co Dana bedzie mial do powiedzenia po tym jak CM Punk zbierze oklep w debiucie…