Wielu obserwatorów sportu mocno wątpiło w słowa Dany White’a, który powtarzał, że rok 2017 był najlepszym rokiem dla organizacji UFC. Po przeciwnej stronie stały ciągle malejące wyniki oglądalności z otwartych kanałów telewizyjnych i nie najlepsze wyniki ze sprzedaży PPV. Niezastąpiony Dave Meltzer informował, że świetną sportowo galę UFC 218 wykupiło ledwo 230 000 fanów. White jednak zawsze zaprzeczał i powtarzał jak mantrę:
Jeśli nie wiesz co się dzieje w naszym biznesie, to jak możesz spekulować, że mamy zły rok? To nasz najlepszy rok od bardzo dawna.
Powodem takich spekulacji są jednak zarówno liczby sprzedażowe, które Dave Meltzer nam zdradza oraz brak wyróżniającej się gwiazdy, która rok 2017 mogłaby pociągnąć na swoich barkach. Georges St-Pierre wrócił i zrobił świetny wynik, ale chwilę później ponownie wycofał się ze startów. Jon Jones również przyciągnął nazwiskiem, ale kolejny raz wpadł na dopingu. Jednak przede wszystkim w 2017 roku nie było Conora McGregora, który skupił się na boksie.
W 2017 roku było 12 numerowanych gal. Meltzer donosił, że żadna z nich nie była hitem. Według nieoficjalnych danych, poszczególne wydarzenia zebrały:
UFC 208: Holm vs. de Randamie – 200 tysięcy PPV
UFC 209 Woodley vs. Thompson II – 300 tysięcy PPV
UFC 210 Cormier vs. Johnson II – 300 tysięcy PPV
UFC 211 Miocic vs. JDS II – 300 tysięcy PPV
UFC 212 Aldo vs. Holloway – 167 tysięcy PPV
UFC 213 Romero vs. Whittaker – 150 tysięcy PPV
UFC 214 Cormier vs. Jones II – 850 tysięcy PPV
UFC 215 Nunes vs. Shevchenko II – 100 tysięcy PPV
UFC 216 Ferguson vs. Lee – 120 tysięcy PPV
UFC 217 Bisping vs. GSP – 875 tysięcy PPV
UFC 218 Holloway vs. Aldo II – 230 tysięcy PPV
UFC 219 Cyborg vs. Holm – 350 tysięcy PPV
Dana White odcina się jednak od tych danych i stanowczo stwierdza:
Każdy patrzy na 4 miliardy dolarów za które WME-IMG kupiło UFC i pyta „czy się opłacało?”. Proste ku#@!, że się opłacało. Każdego roku wychodzimy na plus. Ale według mediów to co roku jesteśmy w dupie.
White stanowczo też zaprzecza jakoby WME-IMG było zawiedzione wynikami finansowymi po zakupie i dodatkowo ironizuje, że lekką ręką wydaje grube miliony w czasie ich rzekomego kryzysu.
WME-IMG kupiło nas za 4 miliardy dolarów. Oczywistym jest, że potrzebują wyników jako zabezpieczenie dla banków. W tej chwili właśnie przeznaczam 1 milion dolarów na dodatkowe skrzydło w naszej siedzibie UFC w Las Vegas – tak bardzo zły mieliśmy rok. Ari Emanuel (szef WME) chciałby kupić budynek naprzeciwko i wybudować nowe, cały czas się rozwijamy.
UFC to jest juz potezna machina i zastanawi mnie w jakim stopniu ich dochody sa uzaleznione od sprzedazy PPV. Bo jak widac nawet takie srednie wyniki nie spedzaja im snu z powiek.