michael_bisping

Michael Bisping, który zaskoczył świat MMA i znokautował  Luke’a Rockholda podczas UFC 199, zdobywając tym samy mistrzowski pas nie może narzekać na brak potencjalnych rywali do pierwsze obrony tytułu. W programie „The MMA Hour” odniósł się do propozycji walk jakie od czasu UFC 199 zaczęły pojawiać się w mediach. Na początku zaznaczył jednak, że ma swoje lata i nie zostało mu wiele pojedynków do stoczenia.

Cóż nie jestem już młodzikiem. Mam aktualnie 37 lat i nie jest tak, że przede mną zostało jeszcze 10 lat w oktagonie. Jest kilka walk, które chciałbym stoczyć. Jest kilku zawodników, którym chciałbym się zrewanżować i jest sporo potencjalnych pretendentów.

W pierwszej kolejności Michael Bisping powiedział o tym jakie ma spojrzenie na walkę z byłym mistrzem Chrisem  Weidmanem, który w mediach społecznościowych rozpoczął kampanię na rzecz tego starcia.

Chris zachowuje się jak 12-latek rzucając w moim kierunki wyzwiskami i obelgami w mediach społecznościowych. Prawda jest jednak taka, że on przegrał z gościem, którego właśnie znokautowałem. Chris nie miał walczyć ze mną, miał walczyć Rockholdem. Więc wydaje mi się, że teraz powinien wygrać jakąś walkę. Dopóki nie nazywasz się Chael Sonnen nie dostajesz walki o pas po przegranej.

Drugim potencjalnym rywalem dla aktualnego mistrza może być Jacare Souza, który niedawno szybko uporał się z Vitorem Belfortem. Bisping podczas „The MMA Hour” potwierdził, że takie starcie jest ciekawą opcją, jednak szybko przeszedł do omówienia potencjalnego rewanżu z Rockholdem.

Myślę, że Rockhold i Weidman powinni najpierw zawalczyć z sobą, a ten, który wygra będzie numerem jeden do walki o pas.

Kolejnym kandydatem do walki o pas jest Dan Henderson, który podczas UFC 100 brutalnie znokautował Michaela Bisping.

Oczywiście, to jest walka, której bym chciał. Na razie nie było żadnej propozycji, ani oferty w tym zakresie, ale to jest walka, którą na pewno bym wziął, bo każdy pamięta co stało się podczas UFC 100. Ciągle mam przed oczami obraz Hendersona spadającego na mnie w chwili gdy jestem już znokautowany.

W rozmowie pojawiła się również możliwość potencjalnego starcia z Georgesem St-Pierrem.

Walka z GSP byłaby wielka. Byłoby to starcie o koronę dla tego, który ma większą liczbę zwycięstw w historii UFC. Byłaby to również świetna walka pod względem promocyjnym i liczby jakie byśmy wygenerowali byłyby fantastyczne. Ostatecznie wycisnęlibyśmy z tego najwięcej pieniędzy jak to tylko możliwe.

Bisping nie krył w rozmowie, że na kolejnych starciach chce zarobić jak największe pieniądze.

Chcę bronić pas, ale chcę również zarobić na tym tak dużo jak to tylko możliwe. Dlatego też jestem otwarty na starcie z GSP i odesłanie go ponownie na plan filmowy. To jest bowiem walka, którą na pewno bym wygrał.

Ostatecznie Michael Bisping stwierdził jednak, że nie dba o to z kim będzie walczył, ważne jednak jest dla niego to, by bronić pasa w Wielkiej Brytanii i by móc skorzystać na tym finansowo.

23 KOMENTARZE

  1. Jacek Łosak

    Ciągle mam przed oczami obraz Hendersona spadającego na mnie w chwili gdy jestem już znokautowany.

    [​IMG]

  2. Psim swedem doczlapal sie do walki o pas i jakims cudem ja wygral, a teraz zachowuje sie jakby byl wielkim mistrzem ktory moze sobie rywali wybierac. :confused:

  3. Jeśli rewanż to tylko Bisping – Hendo ! a potem się okazuje że pas jest na biodrach 45 latka :)))

  4. Jacek Łosak
    Chris zachowuje się jak 12-latek rzucając w moim kierunki wyzwiskami i obelgami w mediach społecznościowych. Prawda jest jednak taka, że on przegrał z gościem, którego właśnie znokautowałem. Chris nie miał walczyć ze mną, miał walczyć Rockholdem. Więc wydaje mi się, że teraz powinien wygrać jakąś walkę. Dopóki nie nazywasz się Chael Sonnen nie dostajesz walki o pas po przegranej.

    Chyba, że nazywasz sie Nick motherfucking Diaz

  5. Hehe, Bisping doskonale wie, że trafiło się ślepej kurze ziarno, więc zaczyna wybierać rywali, aby mieć cień nadziei, że zdoła chociażby raz obronić pas.

  6. Nie wydaje mi się, żeby UFC choćby przez chwilę zastanawiało się nad jakimkolwiek innym rywalem niż Jacare. Ta walka należy mu się jak psu buda, zdemolował wysoko notowanego Belforta, wcześniej odprawił kilku innych solidnych zawodników, a jedyna jego porażka to dziwny split z Romero, który niedługo później został złapany na stosowaniu niedozwolonych środków. Ok, wynik walki nie został zmieniony, ale niesmak pozostał.

  7. Dla tych, którzy mają problemy z czytaniem między wierszami – "Zesrałem się przed Jacare i Romero. Krzysiek z Łukaszem też mnie raczej ojebią, więc niech walczą między sobą, a ja kupię w ten sposób trochę czasu i może mi się uda jakimś cudem wysępić walkę z dziadkiem albo emerytem.".

  8. UFC idzie przede wszystkim w hajs, ja spodziewam się Bisping vs Hendo 2 ewentualnie zamknięcie trylogii z Rockholdem.

  9. Beka, że gośc który chuja znaczył w wadzę średniej, teraz wybiera sobie gości z którymi chce bronić pasa :DC:

  10. axl

    Rankingi rankingami ale rewanż Bisping vs Henderson to bym chętnie zobaczył, może być w Anglii 🙂

    Wtedy to był pojedynek młodziaka z doświadczonym fighterem. Teraz doświadczony fighter vs emeryt. Bardzo lubię Hendo i moim zdaniem nie powinien już walczyć.

    sw

    Psim swedem doczlapal sie do walki o pas i jakims cudem ja wygral, a teraz zachowuje sie jakby byl wielkim mistrzem ktory moze sobie rywali wybierac. :confused:

    Pytają, to odpowiada:

    W programie „The MMA Hour” odniósł się do propozycji walk jakie od czasu UFC 199 zaczęły pojawiać się w mediach.

    Shoocker

    Beka, że gośc który chuja znaczył w wadzę średniej, teraz wybiera sobie gości z którymi chce bronić pasa :DC:

    Beka, że goście, którzy coś znaczyli przegrali z tym, który nic nie znaczył. 😆

  11. jihaad

    Beka, że goście, którzy coś znaczyli przegrali z tym, który nic nie znaczył. 😆

    MMA Panowie.
    Dla mnie Bisping na zawsze zostanie waciakiem na angielskim rowerze, który pluje na ludzi 😉

  12. Shoocker

    Dla mnie Bisping na zawsze zostanie waciakiem na angielskim rowerze, który pluje na ludzi 😉

    Kiedyś mi zwisał, ale ostatnio polubiłem chuja. Dodaje UFC swego rodzaju kolorytu. 😎

  13. Na horyzoncie Jacare, Romero, Weidman, i rewanż z Lukiem, jasne że Bisping woli dostać dziadka Hendo bo chce mieć większe szanse na potrzymanie pasa jeszcze chwilę. Nie powinno być jednak taryfy ulgowej, jak dla mnie Souza powinien dostać teraz TS i pokazać anglikowi że jego limit szczęścia został już przekroczony.

  14. jihaad

    Kiedyś mi zwisał, ale ostatnio polubiłem chuja. Dodaje UFC swego rodzaju kolorytu. 😎

    Mam dokładnie to samo.
    Kiedyś trochę hejtowałem, po walce ze Spiderem zacząłem go szanować, ale teraz go normalnie lubię za to co odjebał 😀

  15. Jacek Łosak

    Myślę, że Rockhold i Weidman powinni najpierw zawalczyć z sobą, a ten, który wygra będzie numerem jeden do walki o pas.

    [​IMG]

  16. cypher

    Dla tych, którzy mają problemy z czytaniem między wierszami – "Zesrałem się przed Jacare i Romero. Krzysiek z Łukaszem też mnie raczej ojebią, więc niech walczą między sobą, a ja kupię w ten sposób trochę czasu i może mi się uda jakimś cudem wysępić walkę z dziadkiem albo emerytem.".

    Łukasz już go ojebał w ostatniej walce o pas :DC:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.