Fot: KSW

Przed debiutem utytułowanego zapaśnika Damiana Janikowskiego w MMA pojawiało się sporo wątpliwości, czy poradzi sobie w nowej dyscyplinie sportowej. „Damiano” szybko jednak udowodnił, że w klatce radzi sobie dobrze i jest w stanie dokonywać progresu z walki na walkę. Na gali KSW 41 rozprawił się w niezłym stylu z weteranem Antonim Chmielewskim, czym zaostrzył apetyt fanów na kolejne występy w Mieszanych Sztukach Walki.

W samych superlatywach o Janikowskim w rozmowie z portalem sport.pl wypowiadał się jeden z szefów KSW. Martin Lewandowski zapewnił, że kariera Damiana nie będzie budowana na łatwych zestawieniach. Janikowski ma dostawać mocnych rywali, by w przyszłości zasłużyć na walkę o pas mistrzowski wagi średniej:

Śmiało możemy powiedzieć, że Damian to odkrycie roku w polskim MMA. Wygraną walką z najbardziej doświadczonym polskim zawodnikiem, Antkiem Chmielewskim, pokazał, że każdy wojownik z kategorii 84 kg, jest w jego zasięgu. Może jeszcze jest za wcześnie na walkę o pas, ale jak dalej tak będzie się rozwijał, to kto wie?  Kibice nie muszą się martwić, że będziemy jego karierę spokojnie budowali, od razu wrzucamy go na głęboką wodę. Damian jest niezwykle ambitnym sportowcem, co nam odpowiada. Na dzisiaj chyba tylko Michał Materla jest jeszcze poza zasięgiem. Na dzisiaj…

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.