wew

Opublikowane przez portal Bloodyelbow informacje dotyczące zbiorowego pozwu przeciwko UFC okazały się prawdziwe. Wczoraj o godzinie dwunastej czasu lokalnego, w San Jose miała miejsce konferencja prasowa, w trakcie której udzielono szczegółowych informacji dotyczących tej sprawy.

Pod pozwem podpisało się dwóch byłych zawodników UFC Jon Fitch (MMA 26-7-1, 1 NC) i Nate Quarry (MMA 12-4) oraz związany kontraktem z organizacją Cung Le (MMA 9-3). Pozew dotyczy łamania prawa antymonopolowego zarówno przez samo UFC, jak i firmę Zuffa. Na sali obecny był również Carlos Newton (MMA 16-14).

Cung Le powiedział:

Przebyliśmy długą i trudną drogę. Jestem zaszczycony tym, że mogę być jednym z autorów pozwu przeciwko UFC złożonym w imieniu wielu byłych zawodników, jak Carlos Newton, Nate i wielu, wielu innych. Dbamy też o przyszłych zawodników organizacji i mam nadzieje, że gdyby przyszedł dzień, gdy me własne dzieci chciałyby pójść w me ślady, to będą mieli lepsze warunki od mnie. Jestem bardzo podekscytowany rozpoczęciem tej sprawy.

Główny zarzut wobec UFC opiera się na twierdzeniu, że organizacja złamała zapisy Sherman Antitrust Act poprzez celowe działania mające na celu stworzenie jednobiegunowego rynku, ograniczając przez to możliwości zarobkowe zawodników do ułamka tego, co mogliby zarabiać, gdyby na rynku istniała konkurencja. Drugi najważniejszy zarzut dotyczy zmuszania zawodników do zrzeknięcia się praw do własnego wizerunku na rzecz UFC.

Według Nate’a Quarry’ego autorom pozwu chodzi jedynie o sprawiedliwe traktowanie zawodników przez organizacje:

Celem pozwu jest uzyskanie uczciwych warunków. Chcemy sprawiedliwie funkcjonującego rynku. Wielokrotnie byliśmy świadkami sytuacji potwierdzających zupełnie coś innego. UFC przejęło cały rynek i zaczęło dyktować warunki bez dania zawodnikom możliwości do wypowiedzenia się. Nie mamy żadnych praw. To powszechna opinia w środowisku. Najwyższa pora na zmiany. Mamy prawo do korzystania z owoców naszej pracy.

Zawodników reprezentować będą kancelarie: Joseph Saveri Law Firm, Inc, która ostatnio wygrała sprawy o łamanie praw antymonopolowych przez Google, Apple, Adobe oraz Intel. Wesprą ją Cohen Milstein Sellers & Toll, PLLC oraz Berger & Montague, P.C.

Pozew złożono w sądzie w San Jose, więc zapewne tam odbędzie się rozprawa.

W czasie konferencji nie zdradzono konkretnych dowodów, lecz sam dokument pozwu zawiera w sobie wypowiedzi Dany White’a oraz innych przedstawicieli UFC, w których porównują organizację i stosowane przez nią działania do innych lig sportowych, jak NFL czy NBA.

Pod pozwem podpisać mogą się ci zawodnicy, którzy uczestniczyli przynajmniej w jednej walce w trakcie gali UFC odbywającej się w Stanach Zjednoczonych. Wyjątkiem są zawodnicy z innych krajów, którzy walczyli wyłącznie na galach zagranicznych.

Według prowadzącego konferencję Josepha Savariego, wielu zawodników wykazało zainteresowanie pozwem, lecz nie padły jeszcze otwarte deklaracje podpisania się pod nim.

Głos zabrał również Carlos Newton:

Chcę uświadomić wszystkim, że MMA to sport naznaczony największą ilością restrykcji prawnych na świecie. Te ograniczenia narzuca samo UFC, które jest najszybciej rosnącym w siłę monopolem na świecie. Chcę to zmienić.

Zdaniem samych prawników, jak również zawodników, UFC stało się faktycznym monopolistą już w chwili wykupienia organizacji Strikeforce. Obecnie na rynku nie istnieje żadna realna konkurencja, włączając w to Bellatora. Konsorcjum medialne Viacom nie bierze udziału w pozwie.

Wysokość szkód poniesionych przez zawodników wycenią specjaliści od ekonomii.

Na pytania zadawane po głównej części konferencji odpowiadał  Joseph Savari, odrzucając przy tym większość z nich.

Samo Ultimate Fighting Championship wydało w tej sprawie krótkie oświadczenie:

UFC jest świadome złożenia pozwu, lecz nie zostało jeszcze o tym oficjalnie poinformowane i nie otrzymało okazji do przejrzenia jego treści. UFC będzie stanowczo broniło swego wizerunku, jak również stosowanych przez siebie praktyk.

Poniżej załączmy link do treści pozwu w formacie PDF:

http://www.cohenmilstein.com/media/pnc/5/media.1675.pdf

23 KOMENTARZE

  1. co za bzdury… niech ten aktorzyna pozwie uefę, albo fifę. że zmonopolizowały rynek międzynarodowych rozgrywek w pice nożnej.

  2. Z jednej strony maja troche racji Albo chcesz do UFC zgadzasz sie na wszystko albo wypad
    z drugiej jednak strony nikt ich nie zmuszal do podpisywania kontraków
    Danka głupi nie jest wiec papiery pewno maja
    ale smrodu troche im narobia

  3. Strasznie silne te kancelarie, prawnicy muszą węszyć gruuubą kasę. Samych zawodników raczej nie stać na opłacenie takich kancelarii. Zaraz pewnie dołączy Okami. Jeśli będą skuteczni, to średniaków z UFC błyskawicznie przekonają do swoich działań. Może być niezła gównoburza, bez dowodów nie próbowaliby startować przeciw kolejnemu gigantowi. Zuffa pójdzie na ugody, takie moje zdanie.

  4. Jeżeli nie podobają Ci się warunki UFC to nie podpisuj. Zawsze możesz skorzystać z usług „drugiej największej siły na świecie” i po problemie 🙂

  5. Komentarz z MMARocks

    Jeżeli nie podobają Ci się warunki UFC to nie podpisuj. Zawsze możesz skorzystać z usług "drugiej największej siły na świecie" i po problemie 🙂

    Przecież to mój komentarz z głównej 🙂 Co się dzieje?

    @defthomas, pomożesz?

  6. Jeden szprycuje się sokiem z gumijagód, drugi jest najnudniejszym zawodnikiem w historii, który dostaje w dupe nawet w WSOF, a pozwy przeciwko UFC składają. Lol.

  7. A jeszcze nie tak dawno Nate opowiadał jak to Dana White uratował jego karierę 🙂 Jak to się szybko zmienia wszystko. Cung Le który po dość średnich występach zarabiał więcej niż w Strikefoce, też nagle czuje się wykorzystany.

  8. nie ma co się dziwić że Trenerowi Okninskiemu, że tak mu się podoba UFC 🙂

  9. Komentarz z MMARocks

    Jeżeli nie podobają Ci się warunki UFC to nie podpisuj. Zawsze możesz skorzystać z usług "drugiej największej siły na świecie"

    No ponoć to żadna siła i konkurencja dla UFC :p

  10. nie dziwi mnie jakoś fakt, że podpisują się byli zawodnicy UFC oraz Le który wcześniej zapowiadał że chce już zakończyć współprace z zuffą.
    Ciekawe czy będą jacyś odważni wśród aktualnie zatrudnionych czy tylko sami bellatorowcy 🙂

  11. Pewnie ich zdenerwowało porównanie do NBA, NFL itd. W NBA najniższa płaca za sezon będąc pierwszy rok w lidze to $507,336, w NFL $405,000 itd.
    Też chcą chłopaki i dziewczyny taką kasiorę 🙂

  12. toudas

    Pewnie ich zdenerwowało porównanie do NBA, NFL itd. W NBA najniższa płaca za sezon będąc pierwszy rok w lidze to $507,336, w NFL $405,000 itd.
    Też chcą chłopaki i dziewczyny taką kasiorę 🙂

    A to nie jest tak że ciezka jest bardzo slaba w UFC bo najlepsi atleci w rozmiarze xxl trzepia kase w NFL ?

  13. toudas

    Pewnie ich zdenerwowało porównanie do NBA, NFL itd. W NBA najniższa płaca za sezon będąc pierwszy rok w lidze to $507,336, w NFL $405,000 itd.
    Też chcą chłopaki i dziewczyny taką kasiorę 🙂

    Taaaa, tylko ile meczy w sezonie rozgrywa zawodnik NBA, ile obowiązkowych spotkań zalicza dziennie? Możemy sobie gadać ze trening mma jest najcięższy w sporcie ale nie da się tego porównać z reżimem pracy w sportowej korporacji gdzie na godzien ocenia cię sztab trenerów wytykając najmniejszy błąd czy brak zaangażowania a na twoje miejsce czy ha 1000 równie utalentowanych kolesi.

  14. Lol, chcą takiego samego gówna jakie jest w boksie?
    UFC przeżywa słaby rok, mimo to zawodnicy zarabiają więcej, a ci płaczą bo już tam nie pracują (lub spodziewają się, że za chwilę przestaną).

    Nie można zapominać, że w NBA czy NFL, to zespoły płacą kilkunastu chłopa, to zespoły zgarniają kasę za bilety. No i prawa do transmisji są pewnie nie porównywalnie większe niż w przypadku UFC (chociaż tu poszczególne zespoły mogą zgarniać mniej niż całe UFC), ale to tylko takie moje gdybanie.

  15. Z jednej strony na pewno prawnicy i zawodnicy wietrzą niezłą kasę w pozwie zbiorowym, lecz z drugiej strony rynek mma jest dość mocno zawężony przez dominującą pozycję UFC (w mojej opinii oczywiście;)). Nie zgadzam się z porównaniem do NFL i NBA i logiki, że „jak się nie podoba to nie podpisuj”, ponieważ w innych ligach zawodowych to poszczególne kluby płacą zawodnikom, którzy mogą przechodzić do innych teamów, negocjując stawki i inne profity (kilkanaście klubów konkuruje między sobą o zawodników m.in. wysokością zarobków). Natomiast UFC jest największym de facto pracodawcą, największą „ligą rozrywek MMA”, mając największy udział w rynku i mając właśnie dominującą pozycję na nim oraz „narzucając” niektóre rozwiązania może tą pozycję wykorzystywać. To jest sedno sprawy.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.