Floyd Mayweather Jr. nie daje o sobie zapomnieć. Tym razem bokser w wywiadzie dla FightHype stwierdził, że wraca z emerytury tylko i wyłącznie na jeden pojedynek – ten, o którym mówi się od dawna, z Conorem McGregorem.

Kiedy walczyłem z Arturo Gattim, pojechałem na jego teren. Ja byłem stroną A, on był stroną B. Pokonałem go, nie płakałem, nie marudziłem. To samo z Oscarem De La Hoyą, byłem stroną A, on B, tez nie powiedziałem złego słowa. Teraz wracam z emerytury tylko na walkę z Conorem McGregorem.

Nie chcę słyszeć już więcej wymówek na temat pieniędzy, UFC. Podpisz kontrakt z organizacją na walkę ze mną w czerwcu. Proste. Zawalczmy w czerwcu. Ty jesteś stroną B, ja jestem stroną A. Nie będziemy płakać o pieniądze. Jestem tym zmęczony. Jeśli chcesz walczyć, walczmy. Non stop marudzisz. Podpisz papiery, zróbmy to.

Z dniem dzisiejszym oficjalnie zakończyłem swoją emeryturę dla Conora McGregora. Nie marnujmy już czasu. Zróbmy to szybko, zorganizujmy tę walkę w czerwcu.

Wszystko sprowadza się do rozmów Conora z UFC. Jak wiemy Dana White w ostatnim wywiadzie wyznał, że następna walka Irlandczyka będzie w MMA, a rywalem miał być zwycięzca pojedynku Fergusona z Nurmagomedovem.

3 KOMENTARZE

  1. No to conor zaszachowany, wyjdzie do walki, na chyta i jeszcze mu ufc podziękuje, jak nie wyjdzie no to tchórz bo sam się o tą walkę prosił. Jedynie grube pieniądze z tego wyciągnie i potem już i tak walczyć musiał nie będzie. Dla mnie i tak to starcie sensu większego nie ma, ale pewnie oglądał będe

  2. Założę się że Rudy i jego otoczenie, już od dawna szuka luki w kontrakcie 🙂 Nie wiem, ogłosi emeryturę (od MMA), złapie jakąś pseudo kontuzję albo wyciągnie coś z rękawa. Moim zdaniem dojdzie do tej walki, bo za dużo kasy leży na stole. Jeszcze kilka miesięcy takiego pierdolenia i wszyscy zaczną mówić o walce Floyd-Conor. Aspekt i wynik sportowy, nie ma żadnego znaczenia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.