Trzecia walka Conora McGregora z Natem Diazem może nie odbyć się w najbliższym czasie. Mimo pojawiających się ostatnio informacji na temat rozmów organizacji z zawodnikami na temat potencjalnego pojedynku, może okazać się, że federacja w ogóle nie myślała nawet o takim zestawieniu. Jak wyznał na wczorajszej konferencji prasowej po UFC 216 prezydent organizacji, Dana White, na ten moment jedyną walką, która ma dla niego sens to Conor McGregor vs. Tony Ferguson.
Nie rozmawialiśmy nawet o Diazie. Nikt o nim nie wspominał. To tylko internetowe plotki. Tony jest tymczasowym mistrzem, Conor ma pas więc ta walka ma sens. Po prostu musimy zorganizować tę walkę. Oni muszą zawalczyć.
Zapytany o rozmowy z McGregorem po walce z Mayweatherem White stwierdził, iż nie rozmawiali jeszcze na ten temat.
Jeszcze nie. Nie rozmawialiśmy o tej walce z Conorem, ale wiem, że chce wystąpić w tym roku. Wiem, że poleciał na Ibizę, aby odpocząć po walce z Floydem, wrócił już bodajże do domu… Musimy pozwolić mu na relaks, potem zaczniemy rozmowy o kolejnych walkach.
Prezydent UFC ocenił także zestawienie Fergusona z McGregorem.
Tony to bardzo aktywny zawodnik. Zawsze prze do przodu, zaskakuje rywali różnymi sztuczkami. Z drugiej strony mamy Conora, który jest po prostu niesamowity. Ta walka nie może być słaba. To niemożliwe.
Tak tak tak. A jutro "OFICJALNIE! Nate Diaz vs Conor McGregor na UFC 219" . Dana zrobi wszystko aby uchronić Rudego przed porażką więc albo zwakuje pas i spierdoli do półśredniej albo Tony będzie się bujał i bronił tymczasowego mistrza z Kebabem.
Czyli zaklepane. Chociaż mógłby chociaż raz prawdę mówić