Wszyscy zastanawiają się kto będzie kolejnym rywalem największej gwiazdy MMA, Conora McGregora. Irlandczyk podczas wczorajszego specjalnego wywiadu zorganizowanego w Glasgow wypowiedział się na temat swoich możliwości, zarówno w boksie jak i UFC.

Ostatnią walkę przegrałem dlatego rozglądam się za możliwymi walkami. Posiadacz tymczasowego pasa mojej dywizji – to jedna z opcji. Oczywiście jest Nate Diaz… Może któryś z bokserów? Malignaggi mógłby wejść do oktagonu MMA… albo Floyd, moglibyśmy namówić Floyda na powrót. Zorganizowalibyśmy rewanż w boksie albo tak jak mówił na początku, zawalczyłby w oktagonie.

Cieszę się, że w końcu zawodnicy mojej dywizji są aktywni. Tego właśnie chciałem. To nadal bumy, ale jestem szczęśliwy, że wreszcie walczą. Chcę zobaczyć ich aktywność. Ci goście za często wycofują się z walk więc zobaczymy. Oczywiście jest jeszcze Nate, ale on sobie poczeka aż coś wymyślimy.

Khabib również jest opcją. Z pewnością to potencjalna spora walka. Tak jak powiedziałem wcześniej, cieszy mnie, że pozostała dwójka walczy. Do tego jest możliwość pojedynku z Gaethje, on teraz mierzy się z moim byłym rywalem, Eddiem Alvarezem. Czekam na ten pojedynek. Oczywiście walka z Nurmagomedovem w Rosji byłaby czymś ogromnym. To byłoby szalone. Zobaczymy co się stanie. Musiałbym zobaczyć jak robi wagę. Nie ma szans, że zgodzę się na ten pojedynek, a on nie zrobi limitu. Potrzebuję jakiegoś zabezpieczenia.

Pragnę po prostu widzieć ich aktywnych. Słyszę tylko gadanie o moich pojedynkach… To ja przechodzę do innych dyscyplin i walczę z najlepszymi. Oni siedzą na Twitterze i marudzą.

Na koniec McGregor skomentował potencjalne starcie z legendą MMA, Georgesem St. Pierrem.

To kolejny pojedynek za duże pieniądze, nawet jeśli ten wraca z emerytury. Nie wiem, myślę, że on dostanie wpier*ol od Bispinga. Szczerze mówiąc, według mnie to błąd, że wraca do kategorii wyżej po takiej przerwie.

4 KOMENTARZE

  1. Zarobił tyle siana, że ma wyjebane w wyzwania, wybierać sobie będzie stylowo mu pasujących np: Gaethje, wygrywa teraz z Alvarezem, ale tak naprawdę jest na strzała, albo Diaza którego bez zbędnego ryzyka oszczędnie z uwagą będzie sobie pykał. Do żelaznego Tonego nigdy nie wyjdzie, prędzej pierdolnie sobie drugiego dzieciaka, przerwa i po problemie.

  2. @baton17 na gp24 też masz artykuły za pieniądze, pewnie we wszystkich innych głosach województwa jest to samo, przecież to jest komuna 🙂 portale informacyjne z DLC hahha

  3. Taaa potencjalna walka z Malignaggim to akurat do interesujących nie należy raczej… Co innego trylogia z Diaz'em czy walka z jakimś topowym fighterem z dywizji lekkiej. Niech wraca ten Conor wreszcie byle nie do boksu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.