GSP

Georges St. Pierre jak widać w dobrej formie przed coraz bliższym powrotem do UFC. Poniżej korzystający z uroków życia Chuck Liddell.

13094417_10154763319734041_1552597055853520583_n

9 KOMENTARZE

  1. Oho czyli będzie GSP Lawler na UFC 200. W sumie trochę się jaram, trochę nie, jakoś nie czekam na powrót GSP.

  2. Orest

    Oho czyli będzie GSP Lawler na UFC 200. W sumie trochę się jaram, trochę nie, jakoś nie czekam na powrót GSP.

    Walki GSP były fajne technicznie, ale (zazwyczaj) nudne. Coś jak pojedynki Kliczków. No ale Lawler w obecnej formie byłby dużym wyzwaniem nawet dla GSP w prime, chyba, że się mylę i Żorż byłby w stanie go kłaść na plecach przez 5 rund…

  3. Mnichu

    Boże jakie shreki z Lidellem, bleee…

    Jak zasłonisz górna połowę zdjęcia, to nie wygląda to źle.

  4. A może na gali 200 Chuck rozprawi się z tymi trzema na środku klatki, chociaż "rozprawi" to chyba złe określenie w przypadku tych niewiast :bayan:

  5. nicos

    A może na gali 200 Chuck rozprawi się z tymi trzema na środku klatki, chociaż "rozprawi" to chyba złe określenie w przypadku tych niewiast :bayan:

    Rozłoży je po prostu :crazy:

  6. baxx

    Walki GSP były fajne technicznie, ale (zazwyczaj) nudne. Coś jak pojedynki Kliczków.

    Whaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaat ?
    Walki Kliczki to nawet nie techniczne majstersztyki jak to było w wykonaniu GSP czy chodziło o boks czy karate czy zapasy czy BJJ. Kliczko to szermierz na pieści, którzy dzięki dłuższej szpadzie/floretowi utrzymuje wszystkich na dystans dźgając ich z dystansu. GSP nie ma takich warunków i ogrywa wszystkich skillem, talentem i wszechstronnością. Jesli dla kogoś jego repertuar jest nudny to po prostu nie dla niego jest MMA. GSP jest jednym z najbardziej idealnych zawodników do wymienienia jako reprezentant tego sportu "pełną gębą". Poza nim stawiałbym jedynie Jonesa, Rockholda i Myszę. Każdy inny wielki mistrz miał jakieś słabsze strony, co nie znaczy, że słabe. Mi jednak najbardziej imponują tacy, którzy w każdej z opcji mogą się bić z rywalem i czuć, że to ogarną. Tak jak wymieniona czwórka. Choć oczywiście nikt nie jest nie do pokonania 😉 Nawet Cruz…jest ciut mniej wszechstronny, ale akurat i tak nie do przejścia, bo nikt go nie zmusi do ujawnienia jego ciut słabszych elementów 😉

    GSP powrót chętnie zobaczę, ale nie wiem jaki to ma sens jeśli on już był wypalony? Nie sądzę by to się mogło tak zmienić i wręcz mógłby wrócić np. lepszy. Już się przyzwyczaiłem, że ten temat zamknięty raczej i dywizja półśrednia poszła swoją drogą. Może superfighty pozadrabinkowe? W jego wykonaniu mógłbym zrozumieć, tak jak nie rozumiem, gdy stawia się w nich aktualnego mistrza blokując dywizję…;)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.