Chuck Liddell Jon Jones

Podczas gali UFC 196, doszło do spotkania byłych mistrzów wagi półciężkiej UFC, Jona Jonesa z Chuckiem Liddellem. Dwie legendy świata MMA postanowiły zrobić sobie zdjęcie twarzą w twarz co miało wystraszyć prezydenta UFC, Dana White:

„Dana kiedy to zobaczył zaczął krzyczeć, naprawdę myślał, że dojdzie do bójki. Powiedziałem mu żeby dał spokój, przecież mnie zna i wie, że nie zrobiłbym czegoś takiego”

Prezydent UFC miał powody do obaw ponieważ byli mistrzowie, za pomocą swoich profili wymienili wcześniej kilka nieprzyjemnych uwag na swój temat.

Wszystko zaczęło się w lutym tego roku, od wypowiedzi Liddella w podcaście „The Fighter and The Kid”. Chuck zapytany wtedy przez prowadzących, jak potoczyłaby się jego walka z Jonesem gdyby doszło do niej w szczytowym momencie kariery Liddella bez chwili zawahania odpowiedział, że oczywiście wygrałby ją na co Jones zareagował na swoim Twitterze:

„Liddell powinien być mądrzejszy w ringu i walczyć w taki sposób żeby nie stracić zupełnie swojej odporności na ciosy”

Był to oczywiście przytyk do ostatnich walk Chucka Liddella w których rzeczywiście widać było, że nie jest już w stanie przyjąć mocniejszego ciosu. Były mistrz przegrał 5 z ostatnich 6 walk z czego czterokrotnie przez ciężki nokaut.

Podczas piątkowego wydania „Inside MMA”, Liddell dość szczegółowo wyjaśniła tamtą sytuację. Były mistrz powiedział, że nie miał nic złego na myśli i tak naprawdę, od każdego zawodnika oczekuje takich samych słów.

Ktoś zapytał mnie czy będąc w szczycie formy mógłbym go pokonać. Oczywiście, że tak. Co innego mógłbym powiedzieć? W szczycie formy? Pokonam cię teraz, jeśli masz jakiś problem to dawaj. To jest jedna z tych rzeczy wiesz, nigdy nie miałbym mu za złe gdyby powiedział to samo. Jeśli jesteś zawodnikiem, ja jestem twoim trenerem to właśnie takich słów oczekuję od ciebie.

Liddell zdradził, że to Jones podszedł do niego na gali w Las Vegas i zapytał czy jest jakiś problem między nimi. 46-letni były mistrz powiedział mu wtedy, że przecież ma jego numer i jeśli Jon widział jakiś wywiad który mu się nie podoba to niech po prostu do niego zadzwoni zamiast pisać o tym na swoim Twitterze. Liddell dodał, że jeśli będzie miał z kimś problem to ta osoba nie będzie go musiała szukać bo sam do niego przyjdzie.

Na odpowiedź Jonesa nie trzeba było długo czekać. Były mistrz zamieścił w sieci film w którym śmiejąc się mówi, że puści te uwagi mimo uszy i pozwoli Liddellowi się pobawić.

https://youtu.be/aPmXElZvHTs?t=19s

Poniżej wywiad Chucka dla Inside MMA

5 KOMENTARZE

  1. Ktoś mówił, że Cormier gdzieś tam utykał na jedną nogę czy coś takiego… Wyobraźcie sobie jaki wynik oglądalności mógłby wykręcić taki pojedynek w którym Chuck Liddell wraca jednorazowo i walczy z Jonem 😛
    Pytanie tylko jak ze wspomnianą odpornością na ciosy.
    Couture walczył mając tyle lat co teraz Liddell z tego co pamiętam…

    Prawie jak rzekomy, jednorazowy powrót Matta Serry na galę w NY 😀

  2. ale fajne starcie by było pomiędzy JJ a Chuckiem ,gdyby Chuck by był w gazie jak w latach  gdy zdobył tytuł ,zawsze podobał mi się styl Chucka niby jednowymiarowy ale dawał radę no i nie najgorsze zapasy defensywne coś jak Mirko w Pride  ,a  jego kombinacje bokserskie są  genialne,co do JJ fenomen stójka łokcie ,parter  aż się nie mogę doczekać starcia z Danielem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.