condit-esther-lin

We wtorek, Carlos Condit zamieścił na swoim Instagramie wideo z komentarzem „One more…” (tłum. Jeszcze jeden…”), który rozpoczął spekulację na temat powrotu „The Natural Born Killer” do oktagonu. Condit powiedział w wywiadzie dla The Luke Thomas Show w SiriusXM Rush, iż jego powrót jest możliwy, ale wideo nie miało z tym wiele wspólnego.

Chodziło mi raczej o to, że przed chwilą dodałem post więc ten był po prostu kolejnym, stąd wziąłem opis „Jeszcze jeden…” Jak widać widzowie oraz dziennikarze postanowili spojrzeć na to nieco „głębiej”, kiedy tak naprawdę to nie było nic specjalnego. Jeśli chodzi o mój powrót do oktagonu – to nadal całkiem możliwe. Na ten moment skłaniam się ku temu, jednakże muszą to być walki, które mnie zainteresują.

Condit nie walczył od stycznia, kiedy to przegrał przez kontrowersyjną niejednogłośną decyzję w walce mistrzowskiej z Robbiem Lawlerem. Po samym pojedynku Carlos przyznał, że być może była to jego ostatnia walka. Powiedział też, że jedyną walką, która by go interesowała jest rewanż z Lawlerem. Jak doskonale wiemy, UFC ma inne plany i zestawiło już walkę Robbiego z innym reprezentantem teamu ATT, Tyronem Woodleyem na UFC 201. Sam Condit przyznaje, że jest jeszcze jedna walka, która motywuje go do powrotu.

Szczerze, rewanż z Lawlerem to mój główny cel, ale nie wykluczam rewanżu z Diazem. Te dwa scenariusze naprawdę mnie interesują.

Condit powiedział też, że nadal ma ochotę walczyć, jednakże najbardziej martwią go skutki długiej kariery w MMA.

To nie tak, że nie chcę już występować dla UFC. Nadal kocham walczyć. Nadal mam w sobie motywację, nadal chcę rywalizować w oktagonie. Pytanie, które sobie zadaje to czy jest to najmądrzejsze co mogę zrobić dla samego siebie i mojej rodziny. Walczę profesjonalnie od prawie 14 lat, to dosyć długi czas. Miałem wiele urazów, kontuzji, kariera pełna wojen w oktagonie pozostawiła ślad na moim zdrowiu. Po prostu zaczynam myśleć o swojej przyszłości, muszę być mądry jeśli chodzi o tego typu decyzje.

Myślę, że to powszechna wiedza – jak otrzymujesz wiele ciosów w głowę, po kilku latach odczujesz tego efekty. Nie ma to z pewnością pozytywnego wpływu na zdrowie.

„The Natural Born Killer” oznajmił, iż jeśli powróci to nie będzie to na pewno w tym roku.

Nie sądzę żebym wrócił w tym roku. Muszę załatwić jeszcze wiele spraw, nie będę miał nawet czasu na obóz przygotowawczy. Możliwe, że wystąpię na początku następnego roku. To nie tak, że się obijam – jestem w formie, cały czas trenuję. Jeśli Tyron Woodley albo Robbie Lawler złapią jakiś uraz, jestem gotów wejść w zastępstwo do walki o pas. Jeśli chodzi o jakąkolwiek zaplanowaną walkę – nie w tym roku.

 

14 KOMENTARZE

  1. KalasznikowMac

    Zawsze za Conditem ! :OK:

    War Carlito!

    Chyba, że walczy z Diazem to nie .

    1,2 and 5

  2. HeyPussyRUstillThere

    Jest 3-ech rywali, z którymi byłyby zajebiste wojny (ponownie, bo już walczyli razem):
    – Robbie, Nick, Rory.

    Nie zapominaj o Thompsonie.

  3. Tar-Ellendil

    Nikt nie wspomniał o Conorze?

    Nie, bo chodzą słuchy, że mysza planuje podróż do welterweight na walkę z Conorem, więc będzie zajęty.

  4. Jeden z moich ulubionych wojowników,  mocny jest i wariat.  Kondycja kozak,  no kurwa czekam.

  5. Tar-Ellendil

    Nikt nie wspomniał o Conorze?

    Nikt nie wspominał bo to by był mismatch (cięzki KO na Irlandczyku w 1R)…

    Condit wróci i zdobędzie pas który od stycznia mu się należy (patrz zdjęcie obok) 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.