bryan_caraway
(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

5 marca Miesha Tate pokonała Holly Holm i tym samym została nową mistrzynią wagi koguciej. Dla Tate pas na biodrach Holm, był uśmiechem od losu, gdyż w przeszłości dwukrotnie mierzyła się z Rondą Rousey (raz w Strikeforce) i za każdym razem była poddawana. Na szczyt wspina się obecnie jej chłopak Bryan Caraway. Bryan jest dziś na czwartym miejscu w rankingu UFC i kolejna wygrana może go umieścić w pozycji pierwszego pretendenta do tytułu. Zawodnik ten ma planach wygrać pas i stworzyć „mistrzowską parę” z Mieshą, o czym wspominał w audycji MMAJunkie Radio:

Co mogłoby być lepsze od pary, która jest w posiadaniu dwóch mistrzowskich pasów? Oboje zaczynaliśmy trening żyjąc w przyczepie gdzieś w środku lasu przez prawie trzy lata, poświęcając się marzeniom o UFC. Teraz Miesha jest mistrzynią świata UFC, a ja jestem o krok od takiej walki. Jaka inna historia może być lepsza od tej?

W październiku nastąpi rewanż między T.J. Dillashawem a Raphaelem Assuncao. W przypadku zwycięstwa tego drugiego, miałby on aż osiem zwycięstw z rzędu, co stawiałoby go w pozycji mocnego faworyta do bycia pierwszym w kolejce do walki o pas. Caraway, mając tylko dwa zwycięstwa, nadal jednak uważa, że to jemu bardziej się należy walka o tytuł:

Assuncao powinien już kilkukrotnie walczyć o pas. Ma dobre résumé, ma zwycięstwa, ale on nie walczy cały czas i bywa kontuzjowany, więc z nim nigdy nie wiadomo. Nie wierzę jednak, że Assuncao potrafi sprzedawać walki. Czy zasługuje na papierze na taką walkę? Czy zapracował sobie na to? Bezwzględnie. Ale to jest sport nastawiony na rozrywkę i marketing, a on jest dziesięć razy gorszy (w tym) niż ktokolwiek. On nie lubi robić nic związanego z mediami społecznościowymi, nie robi żadnych marketingowych rzeczy, jest po prostu niemy. Jest skromny i pełen szacunku, ale nie sądzę, że będzie w stanie wyjść i sprzedawać walki, nawet jeśli zasługuje na walkę o pas.

Bryan uważa, że nie tylko potrafi sprzedawać walki, ale jego styl może okazać się wyzwaniem dla Dominicka Cruza, który dziś jest w posiadaniu tytułu.

Jestem tym facetem, który jest w stanie sprzedać walkę z Dominickiem Cruzem. Jestem tym facetem, któremu danie tej walki, ma największy sens i wierzę też, że jestem tym facetem, który ma bardzo niekomfortowy styl walki. Cruz jest specyficzny podczas poruszania się po oktagonie, ja jestem specyficzny przy obaleniach i w parterze. On nie widział jeszcze takiego typu sportowca jakim ja jestem, tak zresztą jak i ja nie widziałem zawodnika podobnego do niego. To właśnie moim zdaniem sprawi, że zobaczycie fajerwerki w tej walce. Obaj mamy bowiem unikalny i dziwny styl.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.