lesnar-rogan

Obecny mistrz WWE, oraz były posiadacz pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej organizacji UFC, Brock Lesnar (MMA 5 – 3) był gościem nadawanego na antenie ESPN programu Sportscenter. Lesnar pojawił się w studiu telewizyjnym tylko w jednym celu – aby ogłosić swoją decyzję dotyczącą dalszego przebiegu kariery. Jego dotychczasowy kontrakt z World Wrestling Entertaiment wygasał w najbliższy Poniedziałek, w dzień po największej gali w terminarzu organizacji – Wrestlemanii. Od wielu miesięcy spekulowano na temat jego ewentualnego powrotu do oktagonu, a nawet podpisania umowy z Bellatorem. Brock postanowił zakończyć wszelkie dywagacje słowami:

Przyszedłem tutaj, by oznajmić iż mój dorobek związany z oktagonem jest sprawą zamkniętą. Jednakże mój dorobek związany z niedzielną Wrestlemaną będzie kontynuowany. Chce zakończyć wszelkie domysły – chcę by ludzie usłyszeli to od mnie. To ciężka do podjęcia decyzja. Zastanawiałem się nad tym przez ponad rok.

Ostatecznie liczy się to, czy coś sprawia mi frajdę. Zaoferowano mi sporą ilość pieniędzy, ale styl życia związany z powrotem do oktagonu… przez ostatnie dwa, dwa i pół miesiąca trenowałem. Trenowałem by móc wrócić do oktagonu i pod względem fizycznym czułem się świetnie, ale w myślach ciągle czegoś mi brakowało. A to nic dobrego.

Lesnar został zapytany, z kim rozmawiał na temat tej decyzji. Prócz rodziny i przyjaciół zawodnik przeprowadził rozmowy z szefostwem obu zainteresowanych jego osobą organizacji.

Rozmawiałem z Daną, z Lorenzem, Vincem McMahonem, moją żoną oraz przyjaciółmi. Rozmyślałem nad tym w trakcie wielu nieprzespanych nocy. Ostatecznie podjąłem tą decyzję z poczuciem wielkiego ciężaru na sercu, urodziłem się, by dostarczać rozrywki innym i sprawia mi to wielką frajdę. Mógłbym wrócić do oktagonu, ale co bym osiągnął? Byłem mistrzem UFC w wadze ciężkiej. Moja kariera została skrócona przez chorobę. To był jak znak od Boga, by przejść do następnego rozdziału w życiu.

Wraz z upływem lat bardzo ciążyło mi to, w jaki sposób odeszłam. Nie chciałem, by stało się to w ten sposób. Nie chciałem odchodzić z UFC po serii porażek. Tyle tkwi w mnie woli współzawodnictwa.

Pomimo wspomnianej woli i chęci odniesienia jednego, ostatniego zwycięstwa w oktagonie Lesnar przystał na propozycję WWE ponieważ „nie mógł jej odrzucić”,

Moim zdaniem człowiek wraz z wiekiem staje się mądrzejszy. Nie chciałem być jednym z tych, którzy najpierw odchodzą, a potem wracają. Przemyślałem wiele rzeczy. Nie była to decyzja podjęta w przeciągu jednej nocy. Był to długi, ciężki proces decyzyjny, w trakcie którego przeanalizowałem wszystkie plusy oraz minusy, aż w końcu nadszedł ten wieczór, gdy Vince Mcmahon złożył mi ofertę, której nie mogłem odrzucić.

Wszystko sprowadziło się do kwestii pieniędzy oraz zdrowia. Byłem po obu stronach zagadnienia. Był okres, gdy zmagałem się z kiepskim stanem zdrowia. Podobnie sprawa miała się z pieniędzmi. Teraz cieszę się dobrym zdrowiem i dobrymi zarobkami. Kocham to, co robię. Mój harmonogram występów jest bardzo luźny. Za kilka występów w roku otrzymuje wynagrodzenie jakbym występował przez cały ten okres i nikt prócz mnie nie ma tak dogodnych warunków. Jestem z tego zadowolony.

Broc przyznał wprost, że przedłużenie kontraktu z WWE oznacza zakończenie jego kariery zawodnika MMA:

Oficjalnie zamykam za sobą drzwi z napisem MMA. Było to trudne. Jak mówiłem, w zeszły wieczór podpisałem przedłużenie umowy z WWE… Doszliśmy do porozumienia i odpowiedni kontrakt został położony na stole. Nie mogłem odmówić. Myślę, że to w porządku wobec fanów. Taką podjąłem decyzję. Chciałem być uczciwy wobec fanów i powiedzieć że w Niedzielę po WrestleMani zabieram pas do domu. Wszyscy się zastanawiali, jaką decyzję podejmę. Poszedłem obejrzeć walkę Rousey by znów poczuć to unikatowe uczucie Nie miało to związku z negocjacjami kontraktowymi. Chciałem ponownie poczuć tą energię. Tak wypadło, że akurat wtedy walczyła Ronda Rousey.

Nie możesz zmusić kogoś do wejścia do klatki i stoczenia walki. Tak to nie działa i nie chciałem tego. Czy w głębi serca i rozumu chciałem tego? Jakie powody miałyby przemawiać za moim powrotem? Tylko dlatego, że nie podobało mnie się zakończenie kariery? Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie obecnie jestem – a tym miejscem jest właśnie WWE.

W rozmowie z stacją FOX Sports Dana White wypowiedział się na temat decyzji Lesnara:

Cieszę się jego szczęściem, to świetny gość. Dowiedziałem się o tym na trzy godziny przed jego wywiadem, sam zadzwonił by nas o tym poinformować. Z tego co mi wiadomo, to Vince przedstawił mu propozycję nie do odrzucenia. Cieszę się z tego, to dobrze dla nich obu. To sport, któremu musisz się w pełni poświęcić tak jak Conor McGregor oraz Jose Aldo. Brock zaliczył całkiem niezły pobyt, w trakcie którego dokonał niesamowitych rzeczy i miło było go mieć przy sobie.

[youtube id=”qZTm51RZfbs” width=”620″ height=”360″]

22 KOMENTARZE

  1. Nigdy nie wierzyłem w powrót Lesnara, chociaz w ostatnich czasach jego angaż w UFC wydawał sie bardziej prawdopodobny. Patrząc na dyspozycje Brocka w ostatnich walkach w UFC, jego chorobę i inne kwestie, nie dziwię się wgl jego decyzji.

  2. Widzę, Dana wszędzie reklamuje starcie Aldo McGregor, nawet gadając o tym w temacie z nimi nie związanym;)

  3. Mnie osobiście informacja cieszy. Lesnar nic nowego by nie wniósł prócz nazwiska – mnie interesuje strona sportowa. Rzygam już krzykaczami i zestawieniami czysto dla kasy

  4. Z jednej strony to trochę mi przykro, bo liczyłem, że stoczy jeszcze przynajmniej rewanż z Mirem. Z drugiej jednak strony się cieszę, bo mam wrażenie, że gdyby mimo wszystko wrócił, to wyglądałby jak w walce z Overoidem czyli bez konkretnego pomysłu i przysłowiowego ognia. Dobrze, że przynajmniej wie czego chce od siebie i innych

  5. Też jestem przekonany że głównym powodem była obawa przed wpadką z koksem… Ogólnie dobra decyzja Brocka, ja na niego nie czekałem a chłop i tak już jest teraz ustawiony do końca życia…

  6. Mimo wszystko szkoda, bo chłop wprowadzał jakieś dodatkowe emocje. Ale jeśli miałby być w formie jak w walce z Reemem, to rzeczywiście dobrze, że wybrał teatrzyk. Pewnie mógłby pocisnąć jakiegoś Rotsholta, Hardonka czy innego ogóra, ale pewnie by go z nimi nie zestawiano, tylko rzucano na pożarcie jakimś zakapiorom 🙂

  7. theMat

    Z testami racja, mógłby być problem. W ogóle może niech WWE też jakieś wprowadzi, lol.

    Pisał o tym @Jacek Okninski ze niby tez jakies tam testy maja w tym WWE

  8. WWE ma swoje testy, które prowadzi w ramach swojej Wellness Policy. Ogólnie przed każdym swoim eventem badają performera na zawartość narkotyków oraz PED i jeśli jakiś zawodnik złamie ich politykę (zostanie złapany) to zostaje zawieszony. Za pierwszym razem jest to na 30dni, za drugim na 60, a po trzecim na 90 i jego kontrakt zostaje zerwany. Do dnia dzisiejszego się jeszcze nie zdarzyło by ktoś za to wyleciał, ale byli i są tacy, co mają na koncie podwójne zawieszenie.

  9. A po co badać aktorów? Bale'a po Batmanie nikt nie badał… 😀

    P.S. News ani grzeje, ani ziębi. Wybrał $ i zdrowie, wiedząc przy okazji, że nie zaprezentuje się tak jakby tego oczekiwał on i fani – dobry wybór.

  10. Dooży&Grooby

    A po co badać aktorów? Bale'a po Batmanie nikt nie badał… 😀

    P.S. News ani grzeje, ani ziębi. Wybrał $ i zdrowie, wiedząc przy okazji, że nie zaprezentuje się tak jakby tego oczekiwał on i fani – dobry wybór.

    Akurat w UFC dostałby w chuj więcej. Od 4 do 5 milionów za walkę. W WWE dostaje tyle w jeden rok.

  11. Ropniak77

    Akurat w UFC dostałby w chuj więcej. Od 4 do 5 milionów za walkę. W WWE dostaje tyle w jeden rok.

    Za 2 – 3 walki w roku na galach PPV i kilka pojawień się na RAW, podczas których uśmiechnie się do kamery w trakcie wystąpienia Paula Heymana i ewentualni rzuci kimś jak workiem ziemniaków.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.