27 maja podczas gali KSW 39: Colosseum w walce wieczoru kibice będą mogli zobaczyć pojedynek pomiędzy Borysem Mańkowskim i Mamedem Chalidowem. Borys, nie ukrywa, że bardzo cieszy się z tego zestawienia, i że zawsze podziwiał Mameda. W najnowszej rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” powiedział:

Gdyby zawodnik zaczynał karierę na początku XXI wieku jak ja i nie był fanem Mameda Chalidowa, byłby po prostu głupi. On już wtedy wykraczał poza poziom techniczny czołówki. Jeśli nie wzorujesz się na nim, to nie wzorujesz się na najlepszych.

Mańkowski dodał również, że to, iż Mamed odzyskał dawaną formę jest dla niego dobrą informacją.

Mnie cieszy to, że Mamed odzyskuje głód walki. Jeśli wygram, nie będzie głupiego gadania ze strony innych ludzi, a ja spełnię jedno ze swoich marzeń. Walka z Mamedem to największe wyzwanie w mojej karierze, a Mamed to najlepszy zawodnik, z jakim przyjdzie mi się mierzyć. Nawet, gdybym walczył w najlepszej federacji na świecie – UFC, nie miałbym pewności, że spotkałbym tak świetnego zawodnika. Mamed to fenomen.

3 KOMENTARZE

  1. Bije od Borysa strachem i nie pewnością żeby nie powiedzieć że ma lekka srakote oby wspiął sie na wyżyny swoich mozliwosci gdy dojdzie do starcia bo jak dostanie szybki oklep to bedzie wstyd a juz na pewno nie dostanie mozliwosci rewanżu. Oby jednak zaskoczył i zgasił mamedowi swiatlo ale poki co wszystko przemawia na korzysc Mameda

  2. Wybitnej wody belkot, gdzie ty sie nadajesz z takimi warunkami do UFC. Twoje miejsce jest w tym kiblu, w ksw.

  3. Tere-fere, miałby nie tyle pewność podobnych zawodników, a zdecydowanie, jeśli nie o niebo lepszych. LOL.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.