Niestety fani boksu w Polsce będą musieli jeszcze trochę poczekać na mistrza wagi ciężkiej urodzonego nad Wisłą. Artur Szpilka po dość dobrej walce, w 9 rundzie nonszalancko odsłonił się co natychmiast zostało wykorzystane przez mocno bijącego Wildera. Dla niepokonanego Amerykanina było to 36 zwycięstwo w zawodowej karierze, 35 przed czasem.

30-letni Wilder za obronę mistrza świata WBC w wadze ciężkiej zainkasował 1,5 mln dolarów. Artur Szpilka, według informacji ESPN zarobił 250 tysięcy dolarów podstawy plus bonus ze sprzedaży praw transmisji telewizyjnych do Polski

Artur Szpilka po walce trafił natychmiast do nowojorskiego szpitala. Jak przekonują lekarze, wyniki badań są dobre ale pozostanie on pod ich opieką przez najbliższy czas.

217 KOMENTARZE

  1. Wyglądało jakby cios się otarł o głowę Szpilki, a ten padł jak zabity. Wilder musiał nieźle przypierdolić.

  2. W powtórkach było widać, idealnie na szczene trafił, mega brutalnie to wyglądało, szkoda Szpili, do tego momentu całkiem nieźle sobie radził, mimo iż było pajacowanie, ale lekkie.

  3. Jeśli ktoś wierzył, ze budując kariere na ukraińcu bez butów, na róznej maści ogórów z Węgier czy Słowacji – coś polak zwojuje więcej to się nie zawiódł. Nie mozna w tej sposób budować kariery nabijając rekord, po Adamku kolejni rywale dalej nieznane ogóry, zamiast stopniowo coraz lepsi rywale, to poszli na łatwizne (bo taki styl ma pan Wasilewski) i następnie od razu głęboka woda, byleby się kasa zgadzała. Równie dobrze dla przykładu w MMA Omielańczuk mógłby walczyć o pas UFC, ma to właśnie tyle sensu. W boksie jest inaczej to mistrz sam decyduje z kim walczy, dlatego o pas moze walczyć kazdy z dobrym rekordem, ustępując realnym umiejętnościom

  4. Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

  5. Ale mudzin ma kowadło… stosunkowo krótki ten prawy na szczęke a tak zabił. Szkoda bo naprawde postawa Artura była miłym zaskoczeniem ale rekord 36-0 35KO nie bierze się z nikąd

  6. Sajd

    Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

    Szpilka robil sporoszumu, fajnie sie ruszal ale mimo wszystko Wilder częsciej trafial czysto -na zywo punktowalem 5-3 Wilder…po obejrzeniu powtorki 6-2 Wilder. Szkoda, ze Szpilka woli byc zapasionym ciezkim i walczyc w bardziej popularnej (i lepiej platnej) wadze niz zejsc do swojej naturalnej – cruiser. Tu bedzie zawsze sredniakiem – tam moglby sie bic o top3-5.

  7. Można się było tego spodziewać. Szpilka i tak pokazał się całkiem nieźle i dał wyrównany pojedynek do zgaszenia światła.

  8. @maras chyba oglądałeś inną walkę jak piszesz że lekko go smyrnął po głowie a Szpila padł. Czyścioch na brodę i każdy by się złożył. Nie było wstydu ale Wilder to bardzo słaby mistrz niestety i długo pasa nie utrzyma. Do tego Martin ma kolejny pas ech waga ciężka rozmienia się na drobne. Nie ma dominatora po przegranej Władka i teraz pas może zmieniać właściciela po każdej praktycznie walce. Szpila ma 26 lat i jeszcze nie raz dostanie szansę walki o pas oczywiście jak będzie wygrywał.

  9. Wilder przypier…. tak że prawie szpilce głowa odpadła. czyściutki cios na szczękę. i po co szpilce było to pajacowani?

  10. EXSite

    Jeśli ktoś wierzył, ze budując kariere na ukraińcu bez butów, na róznej maści ogórów z Węgier czy Słowacji – coś polak zwojuje więcej to się nie zawiódł. Nie mozna w tej sposób budować kariery nabijając rekord, po Adamku kolejni rywale dalej nieznane ogóry, zamiast stopniowo coraz lepsi rywale, to poszli na łatwizne (bo taki styl ma pan Wasilewski) i następnie od razu głęboka woda, byleby się kasa zgadzała. Równie dobrze dla przykładu w MMA Omielańczuk mógłby walczyć o pas UFC, ma to właśnie tyle sensu. W boksie jest inaczej to mistrz sam decyduje z kim walczy, dlatego o pas moze walczyć kazdy z dobrym rekordem, ustępując realnym umiejętnościom

    Nie obrażając , nie porównujemy boksu do MMA to zupełnie inne realia i możliwości , wybierać sobie walki a dostawać propozycję to dwa inne światy ( jeżeli są WGL propozycje ) a przypadku Daniela to właśnie tak bywało więc się brało co popadnie żeby przeżyć z miesiąca na miesiąc takie moje zdanie

  11. Mnie Szpila nie zawiódł, dał najlepszą walkę w karierze, od walki z Jenningsem poczynił wielki progres i w walce z Wilderem widać było nowego, szybszego, bardziej zdyscyplinowanego(mimo pajacowania) Artura.
    Nokaut bardzo mocny, mamy dopiero połowę styczeń, a już może być nominowany do nokautu roku.
    Oferty walk na stopro Szpila dostanie, bo dał dobrą walkę.
    Stwierdzam, że jeszcze będą z niego ludzie, jest młody, cały czas się uczy, jeszcze stoczy walki o pasy wagi ciężkiej.

  12. Artur bardzo dużo walił na korpus i pod koniec rundy 7 i w rundzie 8 widać było osłabienie Wildera, który skoncentrował się właśnie na ten jeden cios. Opuszczał często ręce. Chociaż nie lubie Szpilki to mnie nie zawiódł i walczył naprawdę dobrze i mądrze. Artur ma dopiero 26 lat. Przez rok zrobił niewiarygodny postęp. Uważam, że jeszcze z tej mąki będzie chleb 😉

  13. Grubas

    @maras chyba oglądałeś inną walkę jak piszesz że lekko go smyrnął po głowie a Szpila padł. Czyścioch na brodę i każdy by się złożył. Nie było wstydu ale Wilder to bardzo słaby mistrz niestety i długo pasa nie utrzyma. Do tego Martin ma kolejny pas ech waga ciężka rozmienia się na drobne. Nie ma dominatora po przegranej Władka i teraz pas może zmieniać właściciela po każdej praktycznie walce. Szpila ma 26 lat i jeszcze nie raz dostanie szansę walki o pas oczywiście jak będzie wygrywał.

    Oglądałem tylko sam nokaut, zamulony z rańca, więc mogło mi się wydawać. Tak dziwnie ten cios poszedł, ale może z innych ujęć widać to lepiej

  14. Grubas

    @maras chyba oglądałeś inną walkę jak piszesz że lekko go smyrnął po głowie a Szpila padł. Czyścioch na brodę i każdy by się złożył. Nie było wstydu ale Wilder to bardzo słaby mistrz niestety i długo pasa nie utrzyma. Do tego Martin ma kolejny pas ech waga ciężka rozmienia się na drobne. Nie ma dominatora po przegranej Władka i teraz pas może zmieniać właściciela po każdej praktycznie walce. Szpila ma 26 lat i jeszcze nie raz dostanie szansę walki o pas oczywiście jak będzie wygrywał.

    Oglądałem tylko sam nokaut, zamulony z rańca, więc mogło mi się wydawać. Tak dziwnie ten cios poszedł, ale może z innych ujęć widać to lepiej

  15. Byłem mile zaskoczony oglądając jak radził sobie Szpila do 9rundy 🙂

  16. W pierwszej chwili nie wiedziałem po czym padł Artur, ale w powtórkach widać że ładnie i celnie został trafiony Polak. Coś nie dla nas ten pas mistrza w wadze ciężkiej.

  17. W pierwszej chwili nie wiedziałem po czym padł Artur, ale w powtórkach widać że ładnie i celnie został trafiony Polak. Coś nie dla nas ten pas mistrza w wadze ciężkiej.

  18. Ogólnie rzucił mi się w oczy jeden niuans.. w MMA jak jest nokaut, to sędzia natychmiast przerywa walkę (wiadomo, chodzi o nie dobijanie w parterze) i natychmiast zaczyna zajmować się zawodnikiem – wyciąga szczękę, podnosi lekko głowę, krótko mówiąc widać jakąś taką chęć niesienia pomocy, a patrząc na tego sędziego Szpilka leżał nieprzytomny, a ten podszedł wolnym krokiem, odliczył, machnął rękami i odszedł. Zupełnie inne podejście – jakoś to z MMA bardziej mi pasuje

  19. Ogólnie rzucił mi się w oczy jeden niuans.. w MMA jak jest nokaut, to sędzia natychmiast przerywa walkę (wiadomo, chodzi o nie dobijanie w parterze) i natychmiast zaczyna zajmować się zawodnikiem – wyciąga szczękę, podnosi lekko głowę, krótko mówiąc widać jakąś taką chęć niesienia pomocy, a patrząc na tego sędziego Szpilka leżał nieprzytomny, a ten podszedł wolnym krokiem, odliczył, machnął rękami i odszedł. Zupełnie inne podejście – jakoś to z MMA bardziej mi pasuje

  20. Muszę przyznać, że Szpilka do momentu nokautu bardzo mile mnie zaskakiwał. Myślałem, że nie będzie miał nic do powiedzenia z Wilderem. Zgadzam się, że chłop robi ostatnio duże postępy i jak do tej pory byłem sceptyczny co do Artura i uważałem, że nie zasługuje na title shota to mimo wszystko ta walka ciut zweryfikowała mój pogląd. Szkoda tego momentu nonszalancji z którego wynikł nokaut.

    Chłop ma 26 lat, więc jeszcze trochę czasu jest. Na pewno ma potencjał. Dobry gym, sumienność i wytrwałość i może cosik będzie.

  21. Muszę przyznać, że Szpilka do momentu nokautu bardzo mile mnie zaskakiwał. Myślałem, że nie będzie miał nic do powiedzenia z Wilderem. Zgadzam się, że chłop robi ostatnio duże postępy i jak do tej pory byłem sceptyczny co do Artura i uważałem, że nie zasługuje na title shota to mimo wszystko ta walka ciut zweryfikowała mój pogląd. Szkoda tego momentu nonszalancji z którego wynikł nokaut.

    Chłop ma 26 lat, więc jeszcze trochę czasu jest. Na pewno ma potencjał. Dobry gym, sumienność i wytrwałość i może cosik będzie.

  22. W pierwszej chwili bałem sie, że Bumobij zabil Artura. Nawet jesli Artur nie zostanie mistrzem swiata to zapisal sie w historii jako TOP3 (może nawet jako nr. 1) "Most Brutal KO's Ever". Zawsze bedzie mu brakowac warunkow fizycznych w ciezkiej…bo czysto boksersko to Wildera przerastał 2-3 krotnie.

  23. W pierwszej chwili bałem sie, że Bumobij zabil Artura. Nawet jesli Artur nie zostanie mistrzem swiata to zapisal sie w historii jako TOP3 (może nawet jako nr. 1) "Most Brutal KO's Ever". Zawsze bedzie mu brakowac warunkow fizycznych w ciezkiej…bo czysto boksersko to Wildera przerastał 2-3 krotnie.

  24. Szpilka operacja ręki i 4 miesiące wolnego od treningów. Może jeszcze w tym roku zobaczymy go w walce o pas IBF Tęcza

  25. Szpilka operacja ręki i 4 miesiące wolnego od treningów. Może jeszcze w tym roku zobaczymy go w walce o pas IBF Tęcza

  26. "Chłop ma 26 lat, więc jeszcze trochę czasu jest. Na pewno ma potencjał. Dobry gym, sumienność i wytrwałość i może cosik będzie."
    Pamiętaj że to jest HW, jak będzie tyle zbierał to za 3-4 lata nic z niego nie będzie. Musi poprawić w pierwszej kolejności obronę, za bardzo się odsłania. IMHO nie było wstydu, walka do momentu KO była wyrównana. Szpilka może się jeszcze kręcić w czołowej 10 rankingów, ale mistrzem nie będzie.

  27. "Chłop ma 26 lat, więc jeszcze trochę czasu jest. Na pewno ma potencjał. Dobry gym, sumienność i wytrwałość i może cosik będzie."
    Pamiętaj że to jest HW, jak będzie tyle zbierał to za 3-4 lata nic z niego nie będzie. Musi poprawić w pierwszej kolejności obronę, za bardzo się odsłania. IMHO nie było wstydu, walka do momentu KO była wyrównana. Szpilka może się jeszcze kręcić w czołowej 10 rankingów, ale mistrzem nie będzie.

  28. "Chłop ma 26 lat, więc jeszcze trochę czasu jest. Na pewno ma potencjał. Dobry gym, sumienność i wytrwałość i może cosik będzie."
    Pamiętaj że to jest HW, jak będzie tyle zbierał to za 3-4 lata nic z niego nie będzie. Musi poprawić w pierwszej kolejności obronę, za bardzo się odsłania. IMHO nie było wstydu, walka do momentu KO była wyrównana. Szpilka może się jeszcze kręcić w czołowej 10 rankingów, ale mistrzem nie będzie.

  29. To był tak czysty cios w punkt i idealnie w tempo, że nikt tego by nie ustał, więc gadanie o tej fotce do szklanej szczęki to chyba w żartach bardziej ma być? Swoją drogą jak pisałem w trakcie walki, Szpilka naprawdę zaliczył duży progress i nieźle walczył, co prawda przez cwaniakowanie i opuszczanie rąk mogło się to skończyć o wiele wcześniej. Nie przepadałem za nim nigdy, ale zyskał w moich oczach.

  30. To był tak czysty cios w punkt i idealnie w tempo, że nikt tego by nie ustał, więc gadanie o tej fotce do szklanej szczęki to chyba w żartach bardziej ma być? Swoją drogą jak pisałem w trakcie walki, Szpilka naprawdę zaliczył duży progress i nieźle walczył, co prawda przez cwaniakowanie i opuszczanie rąk mogło się to skończyć o wiele wcześniej. Nie przepadałem za nim nigdy, ale zyskał w moich oczach.

  31. To był tak czysty cios w punkt i idealnie w tempo, że nikt tego by nie ustał, więc gadanie o tej fotce do szklanej szczęki to chyba w żartach bardziej ma być? Swoją drogą jak pisałem w trakcie walki, Szpilka naprawdę zaliczył duży progress i nieźle walczył, co prawda przez cwaniakowanie i opuszczanie rąk mogło się to skończyć o wiele wcześniej. Nie przepadałem za nim nigdy, ale zyskał w moich oczach.

  32. Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

  33. Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

  34. Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

  35. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

  36. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

  37. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

  38. Bodzio

    Szpilka operacja ręki i 4 miesiące wolnego od treningów. Może jeszcze w tym roku zobaczymy go w walce o pas IBF Tęcza

    Do IBF będzie ciężko się dopchać. Jeśli Martin nie będzie unifikował to pewnie dostanie ofertę od Joshuy.

  39. Bodzio

    Szpilka operacja ręki i 4 miesiące wolnego od treningów. Może jeszcze w tym roku zobaczymy go w walce o pas IBF Tęcza

    Do IBF będzie ciężko się dopchać. Jeśli Martin nie będzie unifikował to pewnie dostanie ofertę od Joshuy.

  40. Bodzio

    Szpilka operacja ręki i 4 miesiące wolnego od treningów. Może jeszcze w tym roku zobaczymy go w walce o pas IBF Tęcza

    Do IBF będzie ciężko się dopchać. Jeśli Martin nie będzie unifikował to pewnie dostanie ofertę od Joshuy.

  41. dobryskun

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

  42. dobryskun

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

  43. dobryskun

    mysle ze hejt glownie wynika ze stylu bycia Szpili. pozdrowienia do wiezienia, brak szacunku do przeciwnika, darcie ryja i bojki na wazeniach, robienie dzieci innym bokserom… to wszystko powoduje ze przegrana cieszy podwojnie. Zauwaz, ze Adamek ani Diablo nie sa tak jebani za swoje porazki.

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

  44. @dobryskun

    Poza tym, wiesz, tu chodzi głównie o syndrom Polskiego janusza. Chociażby Tyson, rzeczy które odwalał w ogóle nie da się porównać do jakichś małych wybryków Artura w przeszłości, siedział za gwałt, odgryzał uszy, bił się na ważeniach, ćpał.. Ale w ringu był najlepszy i był wielkim mistrzem, i Amerykanie umieli i potrafili to docenić, Tyson zawsze był dla nich świętością dzięki temu. Bo umieli to docenić. Polacy – inna bajka.

  45. @dobryskun

    Poza tym, wiesz, tu chodzi głównie o syndrom Polskiego janusza. Chociażby Tyson, rzeczy które odwalał w ogóle nie da się porównać do jakichś małych wybryków Artura w przeszłości, siedział za gwałt, odgryzał uszy, bił się na ważeniach, ćpał.. Ale w ringu był najlepszy i był wielkim mistrzem, i Amerykanie umieli i potrafili to docenić, Tyson zawsze był dla nich świętością dzięki temu. Bo umieli to docenić. Polacy – inna bajka.

  46. @dobryskun

    Poza tym, wiesz, tu chodzi głównie o syndrom Polskiego janusza. Chociażby Tyson, rzeczy które odwalał w ogóle nie da się porównać do jakichś małych wybryków Artura w przeszłości, siedział za gwałt, odgryzał uszy, bił się na ważeniach, ćpał.. Ale w ringu był najlepszy i był wielkim mistrzem, i Amerykanie umieli i potrafili to docenić, Tyson zawsze był dla nich świętością dzięki temu. Bo umieli to docenić. Polacy – inna bajka.

  47. Szkoda Szpili, bo naprawdę dobrze mu szło. Szczerze to czarny wygrał bo jest dużym silnym murzynem ;s i ma kowadło w łapie. Artur ładnie się ruszał, może troche brakowało czystych ciosów no ale różnica zasięgu była duża i nadziewał się na kontry, a ostatni cios był zabójczy. Może gdyby miał jeszcze 1-2 walki przed tą z dobrymi rywalami to by to do decyzji dociągnął, choć niewiadomo.

  48. Szkoda Szpili, bo naprawdę dobrze mu szło. Szczerze to czarny wygrał bo jest dużym silnym murzynem ;s i ma kowadło w łapie. Artur ładnie się ruszał, może troche brakowało czystych ciosów no ale różnica zasięgu była duża i nadziewał się na kontry, a ostatni cios był zabójczy. Może gdyby miał jeszcze 1-2 walki przed tą z dobrymi rywalami to by to do decyzji dociągnął, choć niewiadomo.

  49. Szkoda Szpili, bo naprawdę dobrze mu szło. Szczerze to czarny wygrał bo jest dużym silnym murzynem ;s i ma kowadło w łapie. Artur ładnie się ruszał, może troche brakowało czystych ciosów no ale różnica zasięgu była duża i nadziewał się na kontry, a ostatni cios był zabójczy. Może gdyby miał jeszcze 1-2 walki przed tą z dobrymi rywalami to by to do decyzji dociągnął, choć niewiadomo.

  50. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Wyjebanie z banki mistrzowi i darcie ryja to jest okazywanie szacunku?
    Porownanie Tysona z Ajtujem jest nie na miejscu. Tyson zabil 30 gosci w ringu i za to amerykanie go kochali. Ajtuj zbil kilku leszczy a zachowuje sie jakby byl Tysonem. Najpierw wyniki – potem kozaczenie, wtedy ludzie beda go kochac.

  51. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Wyjebanie z banki mistrzowi i darcie ryja to jest okazywanie szacunku?
    Porownanie Tysona z Ajtujem jest nie na miejscu. Tyson zabil 30 gosci w ringu i za to amerykanie go kochali. Ajtuj zbil kilku leszczy a zachowuje sie jakby byl Tysonem. Najpierw wyniki – potem kozaczenie, wtedy ludzie beda go kochac.

  52. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Wyjebanie z banki mistrzowi i darcie ryja to jest okazywanie szacunku?
    Porownanie Tysona z Ajtujem jest nie na miejscu. Tyson zabil 30 gosci w ringu i za to amerykanie go kochali. Ajtuj zbil kilku leszczy a zachowuje sie jakby byl Tysonem. Najpierw wyniki – potem kozaczenie, wtedy ludzie beda go kochac.

  53. Szpilka jest hejtowany bo na to pracuje w wywiadach, w face to face z mistrzem itd to on krzyczał do Wildera, słynne już : YOU GOING DOWN. No nie wyszło, taki jest sport, ale i tak zaprezentował się moim zdaniem dużo lepiej niż należało oczekiwać. Nie zgodzę się jednak z @Kacper że to dobrze że Szpilka nie trzymał gardy, zwłaszcza biorąc pod uwagę zasięg Wildera. Szpilka nie jest Floydem czy nawet Furym, nie zasłania się barkiem, nie bazuje na świetnym refleksie, nie zbija ciosów, on po prostu kozaczy obniżając ręce i pokazuje coś w stylu "nie trafiasz mnie ? no dawaj, nawet jak trafisz to przyjmę". No i sama kończąca akcja… Ronnie Shields powiedział że to była jedyna rzecz którą Artur zrobił w tej walce źle. Wejście na cios z wysuniętą głową i z zostawionymi z tyłu nogami + bicie overhanda który wyglądał jak atak w siatkówce w latach 70 (w spoilerze wrzucę foto). Ale ogółem dobra walka Artura, powinien atakować IBF, tam w drabince są rywale w zasięgu.

    Spoiler
  54. Szpilka jest hejtowany bo na to pracuje w wywiadach, w face to face z mistrzem itd to on krzyczał do Wildera, słynne już : YOU GOING DOWN. No nie wyszło, taki jest sport, ale i tak zaprezentował się moim zdaniem dużo lepiej niż należało oczekiwać. Nie zgodzę się jednak z @Kacper że to dobrze że Szpilka nie trzymał gardy, zwłaszcza biorąc pod uwagę zasięg Wildera. Szpilka nie jest Floydem czy nawet Furym, nie zasłania się barkiem, nie bazuje na świetnym refleksie, nie zbija ciosów, on po prostu kozaczy obniżając ręce i pokazuje coś w stylu "nie trafiasz mnie ? no dawaj, nawet jak trafisz to przyjmę". No i sama kończąca akcja… Ronnie Shields powiedział że to była jedyna rzecz którą Artur zrobił w tej walce źle. Wejście na cios z wysuniętą głową i z zostawionymi z tyłu nogami + bicie overhanda który wyglądał jak atak w siatkówce w latach 70 (w spoilerze wrzucę foto). Ale ogółem dobra walka Artura, powinien atakować IBF, tam w drabince są rywale w zasięgu.

    Spoiler
  55. Szpilka jest hejtowany bo na to pracuje w wywiadach, w face to face z mistrzem itd to on krzyczał do Wildera, słynne już : YOU GOING DOWN. No nie wyszło, taki jest sport, ale i tak zaprezentował się moim zdaniem dużo lepiej niż należało oczekiwać. Nie zgodzę się jednak z @Kacper że to dobrze że Szpilka nie trzymał gardy, zwłaszcza biorąc pod uwagę zasięg Wildera. Szpilka nie jest Floydem czy nawet Furym, nie zasłania się barkiem, nie bazuje na świetnym refleksie, nie zbija ciosów, on po prostu kozaczy obniżając ręce i pokazuje coś w stylu "nie trafiasz mnie ? no dawaj, nawet jak trafisz to przyjmę". No i sama kończąca akcja… Ronnie Shields powiedział że to była jedyna rzecz którą Artur zrobił w tej walce źle. Wejście na cios z wysuniętą głową i z zostawionymi z tyłu nogami + bicie overhanda który wyglądał jak atak w siatkówce w latach 70 (w spoilerze wrzucę foto). Ale ogółem dobra walka Artura, powinien atakować IBF, tam w drabince są rywale w zasięgu.

    Spoiler
  56. @allan77
    no tak, ale ja nie napisałem że to dobrze że nie trzymał gardy, tylko że trzymanie suchej, podwójnej gardy to nie jest jedyna definicja defensywy bokserskiej. W opinii wielu tak jest…

  57. @allan77
    no tak, ale ja nie napisałem że to dobrze że nie trzymał gardy, tylko że trzymanie suchej, podwójnej gardy to nie jest jedyna definicja defensywy bokserskiej. W opinii wielu tak jest…

  58. @allan77
    no tak, ale ja nie napisałem że to dobrze że nie trzymał gardy, tylko że trzymanie suchej, podwójnej gardy to nie jest jedyna definicja defensywy bokserskiej. W opinii wielu tak jest…

  59. @allan77
    no tak, ale ja nie napisałem że to dobrze że nie trzymał gardy, tylko że trzymanie suchej, podwójnej gardy to nie jest jedyna definicja defensywy bokserskiej. W opinii wielu tak jest…

  60. @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.
    Jedyne czego teraz brakuje Szpilce to komunikatywność z trenerem.

  61. @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.
    Jedyne czego teraz brakuje Szpilce to komunikatywność z trenerem.

  62. @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.
    Jedyne czego teraz brakuje Szpilce to komunikatywność z trenerem.

  63. @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.
    Jedyne czego teraz brakuje Szpilce to komunikatywność z trenerem.

  64. Bodzio

    @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.

    Słuchałem tego wywiadu i o to mi pośrednio chodziło, o te prowokacje, moim zdaniem to było bez sensu bo skutku nie przynosiło a narażało Artura na zagrożenie i kilka tych prostych na opuszczonych rękach przyjął. Ale tak jak mówię, cała walka jak najbardziej na plus.

  65. Bodzio

    @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.

    Słuchałem tego wywiadu i o to mi pośrednio chodziło, o te prowokacje, moim zdaniem to było bez sensu bo skutku nie przynosiło a narażało Artura na zagrożenie i kilka tych prostych na opuszczonych rękach przyjął. Ale tak jak mówię, cała walka jak najbardziej na plus.

  66. Bodzio

    @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.

    Słuchałem tego wywiadu i o to mi pośrednio chodziło, o te prowokacje, moim zdaniem to było bez sensu bo skutku nie przynosiło a narażało Artura na zagrożenie i kilka tych prostych na opuszczonych rękach przyjął. Ale tak jak mówię, cała walka jak najbardziej na plus.

  67. Bodzio

    @allan77, @Kacper Na wcześniejszej stronie wrzuciłem filmik z Arturem po wyjściu ze szpitala, wciągu tych 6 minut wyjaśnia między innymi po co opuszczał ręce.

    Słuchałem tego wywiadu i o to mi pośrednio chodziło, o te prowokacje, moim zdaniem to było bez sensu bo skutku nie przynosiło a narażało Artura na zagrożenie i kilka tych prostych na opuszczonych rękach przyjął. Ale tak jak mówię, cała walka jak najbardziej na plus.

  68. zwróccie uwagę jak wilder wszedł w tempo i zasłonił prawy strzał lewą ręką,gdy artur skumał ,że leci bomba już było za późno.Czekał Wilder całą walke na takie pierdolnięcie bo wiedział że szpila po czasie rączki opuszcza i traci na nogach.

  69. Ciężko z takim koniem skrócić dystans, bardziej teamowi kalkulowało się wciągnąć Wildera do półdystansu i tam trafić z kontry w ten prowokacyjny sposób, zresztą sporo jest takich myków, na które można zwabić przeciwnika – Artek wybrał ten bardziej "widowiskowy". Czy był bez sensu? nie wydaje mi się, w końcu KO zebrał po swojej próbie zbliżenia się do przeciwnika. No i szkoda tej ręki, bo widać było, że fajnie ciosy na korpus wchodziły.

  70. Ciężko z takim koniem skrócić dystans, bardziej teamowi kalkulowało się wciągnąć Wildera do półdystansu i tam trafić z kontry w ten prowokacyjny sposób, zresztą sporo jest takich myków, na które można zwabić przeciwnika – Artek wybrał ten bardziej "widowiskowy". Czy był bez sensu? nie wydaje mi się, w końcu KO zebrał po swojej próbie zbliżenia się do przeciwnika. No i szkoda tej ręki, bo widać było, że fajnie ciosy na korpus wchodziły.

  71. Ciężko z takim koniem skrócić dystans, bardziej teamowi kalkulowało się wciągnąć Wildera do półdystansu i tam trafić z kontry w ten prowokacyjny sposób, zresztą sporo jest takich myków, na które można zwabić przeciwnika – Artek wybrał ten bardziej "widowiskowy". Czy był bez sensu? nie wydaje mi się, w końcu KO zebrał po swojej próbie zbliżenia się do przeciwnika. No i szkoda tej ręki, bo widać było, że fajnie ciosy na korpus wchodziły.

  72. Ciężko z takim koniem skrócić dystans, bardziej teamowi kalkulowało się wciągnąć Wildera do półdystansu i tam trafić z kontry w ten prowokacyjny sposób, zresztą sporo jest takich myków, na które można zwabić przeciwnika – Artek wybrał ten bardziej "widowiskowy". Czy był bez sensu? nie wydaje mi się, w końcu KO zebrał po swojej próbie zbliżenia się do przeciwnika. No i szkoda tej ręki, bo widać było, że fajnie ciosy na korpus wchodziły.

  73. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

  74. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

  75. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

  76. Kacper

    Obserwuję trochę co się dzieje na internecie. Kurwa mać, bo innych słów nie znajduję. Jak można pisać komentarze : " haha, dobrze tak jebanemu gitowi, kryminaliście, zachciało mu się mistrza świata ". Ja pierdolę, co za naród. Szpilka w tej walce zaprezentował się 10 razy lepiej niż wszyscy nasi rodacy w ostatnich latach razem wzięci. Wilder był zdeprymowany, nie mógl znaleźć swojego timingu. Dużo pisałem o taktyce na tą walkę dla Polaka i jak powinien moim zdaniem walczyć, sam to potwierdził w wywiadzie przed walką i rzeczywiście, tak walczył. Wilder wygrywał na punkty 5-3 w rundach, ale tylko dlatego, że walka była w Stanach i wszystkie rundy które nie są dominacją idą dla mistrza, dla mnie stosunek był odwrotny, na korzyść Artura. Ja jestem z niego dumny, wyszedł, pokazał jaja i nie bał się walczyć z takim koniem jak Deontay, nie pękł przed nim i kto choć trochę zna się na boksie zauważy różnicę w tej walce, a w innych jeśli chodzi o styl boksowania Wildera. On bardzo długo nie mógł odnaleźć swojego rytmu, ten zabójczy prawy prosty ciągle był zablokowany, bo Szpilka jako mańkut boksujący z odwrotnej pozycji ciągle zachodził w tą stronę, próbował bić lewe sierpy. Wielu z Was i ogólnie na innych portalach mówiło, że Szpilka ma dziurawą obronę, co w ich rozumieniu = po prostu nie trzymanie gardy. I bardzo dobrze, defensywa w boksie to nie jest trzymanie podwójnej gardy. Gdyby Szpilka wybrał taką obronę zostałby rozstrzelany do drugiej rundy. Ciągle fajnie obnizał pozycję, Wilder za każdym razem niemal chybiał ciosem, a przez opuszczoną pozycję Szpilka wchodził do półdystansu, dlatego też tutaj jest odpowiedź, czemu Wilder nie bił prawego prostego, bo ciągle chybiał. Nie zapominajcie, że on trenował do tej walki miesiąc, do walki o mistrzostwo świata z kolesiem, który ma ponad dwa metry wzrostu i zasięg ramion również imponujący, nawet nie było czasu na takich odpowiednich sparingpartnerów. Wyszedł i od początku walki trzymał się taktyki, Wilder był w chuj zdeprymowany i dlatego taka pasywność z jego strony w początkowych rundach. Było mu niewygodnie i było to widać po jego postawie, Szpilka już trochę po amerykańsku z bocznej czasami atakował na odchodnym, ale też czasami z frontalnej próbował bić te ciosy. Niektóre akcje naprawdę wyglądały tak jakby Artur był nauczycielem dla Wildera, i nie, wcale nie przesadzam, było kilka takich momentów chybienia Deontaya po których Szpilka wchodził do półdystansu i bił po wątrobie, Deontay wtedy panicznie wychodził z tego półdystansu, wtedy Szpilka już nie dosięgał lewym sierpem. Niestety, byliśmy na czacie z kilkoma fajnymi ziomeczkami, pozdro @Solaris @Gaara @allan77 i napisałem w szóstej rundzie, że Wilder zaczął łapać swój timing. Dlaczego? Bo Szpilka po prostu się zmęczył, nie był już takim znikającym punktem i był taki przełomowy moment, kiedy Wilder trafił bardzo mocno prawym prostym po lewym, od tego momentu zaczął już używać tego ciosu bo Szpilka nie miał już tej lotności, były przestoje, nawet przy linach. Taka praca na nogach kosztuje niesamowicie dużo prądu i jak na miesiąc przygotowań, kondycyjnie wyglądał rewelacyjnie, co nie zmienia faktu że zaczął się męczyć i nie był już tak skoncentrowany na tych nogach, a jak Amerykanin zobaczył że są przestoje to zaczął bić prawym, bo wiedział, że Szpilka co najwyżej go zablokuje gardą, ale nie zrobi rotacji w lewo i nie pociągnie lewym sierpem. Szpilka ma cios i to bardzo dobry cios, na 15 rywali w wadze ciężkiej 12 znokautował i to w dużej przewadze przez KO, nie znokautował Adamka którego nawet Witalij Kliczko nie znokautował, McCline'a i Briana Minto, bokserów uchodzących za stalowe mordy. Może nie jest to puncher o jednym pierdolnięciu jak Wilder, ale jak czytam że jest waciany to mnie kurwa krew zalewa. Tak jak mówię, siedzieliśmy na chacie i emocjonowaliśmy się, ja jestem dumny że tak dobrze się zaprezentował i momentami naprawdę wyglądało to tak, że Wilder nie wiedział jak boksować. Niestety, kurwa w typerze mi nie idzie, ale jak mam być czarnym prorokiem, to zawsze… napisałem że 9 runda będzie końcowa i bardzo trudna i niestety, przewidziało się. Typowa akcja z obniżeniem pozycji, nieprzygotowane wejście do półdystansu, kontra z prawego krótkiego sierpowego i po zawodach. Serce mi na chwilę stanęło i naprawdę w takich momentach widać, jakie sporty walki są brutalne. Dostał straszliwy cios i nie ma tutaj zasady – dostajesz taki cios na punkt i nie ma zawodnika na świecie, który by to ustał. Dla mnie Szpilka i tak wygrał tą walkę, bo mam nadzieję, że teraz wróci do zdrowia i wróci silniejszy. Przede wszystkim mam nadzieje, że ten cios nie zostawi na nim żadnego śladu psychicznego, bo 99% pięściarzy i zawodników MMA tak ma, że po takim ciężkim nokaucie to już nie jest to samo, jest zbyt wygórowana asekuracja i tracą swoje najlepsze atrybuty… Oby tak nie było, bo naprawdę ten cios mógł Szpilce zabrać kawał zdrowia, a przez sekundy jak leżał myślałem nawet, że życia, przypomniał mi się trochę widok Nastuli, ale jednak on tam się sam zajechał, a tu było jebnięcie i śmierć. Pozdro Artur Szpilka i wracaj, boksuj bo jak nie Ty, to nie będziemy mieli tego mistrza przez najbliższe 50 lat.

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

  77. Toby

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

    Miłość jest ślepa 😉

  78. Toby

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

    Miłość jest ślepa 😉

  79. Toby

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

    Miłość jest ślepa 😉

  80. Toby

    Szpilka wygrał ledwie dwie rundy (i to nieznacznie) w walce mistrzowskiej i poległ na dość długo przed pełnym dystansem przez bardzo ciężkie KO, a ty twierdzisz jakoby zaprezentował się 10 razy lepiej niż np. Gołota deklasujący Ridika Bołi i Majkela Granta albo toczący okołoremisowe boje z Ruizem i Berdem?!… Nie wierzę, po prostu nie wierzę aby ktokolwiek na świecie mógł coś tak durnego z pełną powagą napisać, to musi być z pewnością jakiś niesmaczny żart…

    Miłość jest ślepa 😉

  81. dobryskun

    Miłość jest ślepa 😉

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

  82. dobryskun

    Miłość jest ślepa 😉

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

  83. dobryskun

    Miłość jest ślepa 😉

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

  84. Toby

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

    Szpila imponuje pewnym typom ludzi. Jest kreowany na dobrego boksera dzieki swojemu charakterowi i medialnosci a nie z powodu umiejetnosci. Jest przecietnym bokserem z ambicjami na bycie mistrzem. Zycze mu jak najlepiej ale tytul zdobedzie ciezka praca a nie pyskowaniem. I zeby nie bylo ze jestem hejterem to musze przyznac ze kibicowalem mu w tej walce, widze postep i mam nadzieje ze zdobedzie pas. Gdyby tylko energie ktora poswieca na szczekanie poswiecil na treningi…

  85. Toby

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

    Szpila imponuje pewnym typom ludzi. Jest kreowany na dobrego boksera dzieki swojemu charakterowi i medialnosci a nie z powodu umiejetnosci. Jest przecietnym bokserem z ambicjami na bycie mistrzem. Zycze mu jak najlepiej ale tytul zdobedzie ciezka praca a nie pyskowaniem. I zeby nie bylo ze jestem hejterem to musze przyznac ze kibicowalem mu w tej walce, widze postep i mam nadzieje ze zdobedzie pas. Gdyby tylko energie ktora poswieca na szczekanie poswiecil na treningi…

  86. Toby

    A może on mówiąc o tych "ostatnich latach" miał na myśli tylko ostatnie KILKA (a nie KILKANAŚCIE) lat i stąd tak Gołotę pominął…? Zresztą, co za różnica – nawet jeżeli chodziło mu tylko o ostatnich PARĘ a nie PARĘNAŚCIE lat, to przecież i tak z tej jego teorii wychodzi bzdura kompletna, ponieważ kilku polskich bokserów stoczyło w ostatnich paru latach WYGRANE pojedynki na poziomie mistrzowskim, a nie takie że urywali z trudnością dwie rundy mistrzowi i padli na długo przed dwunastym gongiem przez brutalne i dewastujące KO.

    Szpila imponuje pewnym typom ludzi. Jest kreowany na dobrego boksera dzieki swojemu charakterowi i medialnosci a nie z powodu umiejetnosci. Jest przecietnym bokserem z ambicjami na bycie mistrzem. Zycze mu jak najlepiej ale tytul zdobedzie ciezka praca a nie pyskowaniem. I zeby nie bylo ze jestem hejterem to musze przyznac ze kibicowalem mu w tej walce, widze postep i mam nadzieje ze zdobedzie pas. Gdyby tylko energie ktora poswieca na szczekanie poswiecil na treningi…

  87. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

  88. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

  89. Kacper

    Wymieniasz pojedyncze sytuacje, okej, chusta PDW jest ciągle, ale ja nie przypominam sobie żeby Szpilka nie szanował swoich przeciwników, kiedyś tak, ale wiesz, chodzi mi tutaj głównie o to, że chłop naprawdę się zmienił, sporządniał, dlaczego nasz naród nie umie tego zauważyć? Nikt kurwa nie popełnia błędów?

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

  90. Toby

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

  91. Toby

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

  92. Toby

    Właściwie to skąd ty możesz wiedzieć, czy on sporządniał? Zatrudnił cię jako swego psychoterapeutę, czy co?

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

  93. allladino

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

    On jest osobnikiem tego typu, przy którym wystarczyłoby powiedzieć np. "kocham policję" ażeby się w nim wręcz zagotowało, i to by w sumie było na tyle w temacie wszelkich jego magicznych przemian. Dres to nie odzież, to stan umysłu – a tej maści indywidua, choćby nie wiem co, zawsze w głębi serca pozostają patolstwem, i naprawdę bardzo niewiele potrzeba aby to z nich wyciągnąć.

  94. allladino

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

    On jest osobnikiem tego typu, przy którym wystarczyłoby powiedzieć np. "kocham policję" ażeby się w nim wręcz zagotowało, i to by w sumie było na tyle w temacie wszelkich jego magicznych przemian. Dres to nie odzież, to stan umysłu – a tej maści indywidua, choćby nie wiem co, zawsze w głębi serca pozostają patolstwem, i naprawdę bardzo niewiele potrzeba aby to z nich wyciągnąć.

  95. allladino

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

    On jest osobnikiem tego typu, przy którym wystarczyłoby powiedzieć np. "kocham policję" ażeby się w nim wręcz zagotowało, i to by w sumie było na tyle w temacie wszelkich jego magicznych przemian. Dres to nie odzież, to stan umysłu – a tej maści indywidua, choćby nie wiem co, zawsze w głębi serca pozostają patolstwem, i naprawdę bardzo niewiele potrzeba aby to z nich wyciągnąć.

  96. allladino

    Dokladnie to jaki prymitywizm prezentowal do kwadratu bardzo mnie do jego osoby zrazilo . Akcje z Zimnochem to byla dopiero jazda . A czy sporzadnial czy zaczal kumac,ze traci na tym duzo i zmienil wizerunek tego sie raczej nigdy nie dowiemy.

    On jest osobnikiem tego typu, przy którym wystarczyłoby powiedzieć np. "kocham policję" ażeby się w nim wręcz zagotowało, i to by w sumie było na tyle w temacie wszelkich jego magicznych przemian. Dres to nie odzież, to stan umysłu – a tej maści indywidua, choćby nie wiem co, zawsze w głębi serca pozostają patolstwem, i naprawdę bardzo niewiele potrzeba aby to z nich wyciągnąć.

  97. Moim zdaniem Andrzej i tak zaprezentował się lepiej niż się spodziewano.

  98. Artur z bardzo dobrej strony się pokazał ma zadatki na mistrza on ma dopiero 26 lat walka na plus dla niego pokazał serce w tej walce spryt nie wystarczyło wyciągnie wnioski z tej walki i będzie lepszy ,szczerze to myślałem że padnie po 1 lub 2 rundzie Artur trzymaj się podziwiam twój upór

  99. Jak czytam, że Szpilce dobrze szło to… wróćcie do MMA Panowie 🙂

    To była najłatwiejsza obrona Wildera. Kontrolował sobie Szpilkę, miał na początku problem ze złapaniem dystansu bo pomimo tylu walk jest on nadal dość niedoświadczony i przestawienie się na mańkuta to był dla niego spory problem. Ale pisanie, że Szpilka wygrywał to już nawet nie jest myślenie życzeniowe. Molina zranił i zamroczył Wildera, Duhaupas dał mu brutalną, fizyczną walkę i zmusił do pokazania wszystkiego co umie, a Szpilka poskakał, poskakał i w końcu się złożył po akcji, której każdy się spodziewał, bo Wilder ma tylko prawą rękę, lewej używając okazjonalnie.

    Mnie ciekawią kolejne walki Szpilki. Wielu bokserów bo takim nokaucie się już zamyka. Gołocie po Lewisie włączył się "running mode", jak będzie ze Szpilką zobaczymy.

  100. Jak czytam, że Szpilce dobrze szło to… wróćcie do MMA Panowie 🙂

    To była najłatwiejsza obrona Wildera. Kontrolował sobie Szpilkę, miał na początku problem ze złapaniem dystansu bo pomimo tylu walk jest on nadal dość niedoświadczony i przestawienie się na mańkuta to był dla niego spory problem. Ale pisanie, że Szpilka wygrywał to już nawet nie jest myślenie życzeniowe. Molina zranił i zamroczył Wildera, Duhaupas dał mu brutalną, fizyczną walkę i zmusił do pokazania wszystkiego co umie, a Szpilka poskakał, poskakał i w końcu się złożył po akcji, której każdy się spodziewał, bo Wilder ma tylko prawą rękę, lewej używając okazjonalnie.

    Mnie ciekawią kolejne walki Szpilki. Wielu bokserów bo takim nokaucie się już zamyka. Gołocie po Lewisie włączył się "running mode", jak będzie ze Szpilką zobaczymy.

  101. Jak czytam, że Szpilce dobrze szło to… wróćcie do MMA Panowie 🙂

    To była najłatwiejsza obrona Wildera. Kontrolował sobie Szpilkę, miał na początku problem ze złapaniem dystansu bo pomimo tylu walk jest on nadal dość niedoświadczony i przestawienie się na mańkuta to był dla niego spory problem. Ale pisanie, że Szpilka wygrywał to już nawet nie jest myślenie życzeniowe. Molina zranił i zamroczył Wildera, Duhaupas dał mu brutalną, fizyczną walkę i zmusił do pokazania wszystkiego co umie, a Szpilka poskakał, poskakał i w końcu się złożył po akcji, której każdy się spodziewał, bo Wilder ma tylko prawą rękę, lewej używając okazjonalnie.

    Mnie ciekawią kolejne walki Szpilki. Wielu bokserów bo takim nokaucie się już zamyka. Gołocie po Lewisie włączył się "running mode", jak będzie ze Szpilką zobaczymy.

  102. Jak czytam, że Szpilce dobrze szło to… wróćcie do MMA Panowie 🙂

    To była najłatwiejsza obrona Wildera. Kontrolował sobie Szpilkę, miał na początku problem ze złapaniem dystansu bo pomimo tylu walk jest on nadal dość niedoświadczony i przestawienie się na mańkuta to był dla niego spory problem. Ale pisanie, że Szpilka wygrywał to już nawet nie jest myślenie życzeniowe. Molina zranił i zamroczył Wildera, Duhaupas dał mu brutalną, fizyczną walkę i zmusił do pokazania wszystkiego co umie, a Szpilka poskakał, poskakał i w końcu się złożył po akcji, której każdy się spodziewał, bo Wilder ma tylko prawą rękę, lewej używając okazjonalnie.

    Mnie ciekawią kolejne walki Szpilki. Wielu bokserów bo takim nokaucie się już zamyka. Gołocie po Lewisie włączył się "running mode", jak będzie ze Szpilką zobaczymy.

  103. Sajd

    Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

    A sędziowie punktowali odwrotnie 😀

  104. Sajd

    Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

    A sędziowie punktowali odwrotnie 😀

  105. Sajd

    Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

    A sędziowie punktowali odwrotnie 😀

  106. Sajd

    Szpilka był bardziej aktywny i z tego co ja dawałem to 6 rund dla Artura 2 dla Wildera, ale bez szału lekkie przewagi.

    A sędziowie punktowali odwrotnie 😀

  107. Szpilman to średniak z półki Chisory. Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać  jak AJ w ostatniej walce a Whytem.Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał. Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych. Przez całą karierę obrażał i zachowywał się jak prostak. Swoim prostym kibolskim zachowanie zyskał tylu samo kibiców co przeciwników. Ja rozumiem można mieć charakterek ale trzeba go umiejętnie wykorzystywać a nie w prosty w sposób. AJ, Wilder. Izu, Parker to przyszłość wagi ciężkiej.

  108. azzteek

    Szpilman to średniak z półki Chisory.
    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.
    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.
    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał. Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych. Przez całą karierę obrażał i zachowywał się jak prostak. Swoim prostym kibolskim zachowanie zyskał tylu samo kibiców co przeciwników. Ja rozumiem można mieć charakterek ale trzeba go umiejętnie wykorzystywać a nie w prosty w sposób. AJ, Wilder. Izu, Parker to przyszłość wagi ciężkiej.

    Chyba nie masz na myśli Izu Ugonocha? Toż to jeszcze większy placek niż Szpila.

  109. azzteek

    Szpilman to średniak z półki Chisory.
    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.
    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.
    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał. Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych. Przez całą karierę obrażał i zachowywał się jak prostak. Swoim prostym kibolskim zachowanie zyskał tylu samo kibiców co przeciwników. Ja rozumiem można mieć charakterek ale trzeba go umiejętnie wykorzystywać a nie w prosty w sposób. AJ, Wilder. Izu, Parker to przyszłość wagi ciężkiej.

    Chyba nie masz na myśli Izu Ugonocha? Toż to jeszcze większy placek niż Szpila.

  110. azzteek

    Szpilman to średniak z półki Chisory.
    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.
    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.
    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał. Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych. Przez całą karierę obrażał i zachowywał się jak prostak. Swoim prostym kibolskim zachowanie zyskał tylu samo kibiców co przeciwników. Ja rozumiem można mieć charakterek ale trzeba go umiejętnie wykorzystywać a nie w prosty w sposób. AJ, Wilder. Izu, Parker to przyszłość wagi ciężkiej.

    Chyba nie masz na myśli Izu Ugonocha? Toż to jeszcze większy placek niż Szpila.

  111. azzteek

    Szpilman to średniak z półki Chisory.
    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.
    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.
    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał. Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych. Przez całą karierę obrażał i zachowywał się jak prostak. Swoim prostym kibolskim zachowanie zyskał tylu samo kibiców co przeciwników. Ja rozumiem można mieć charakterek ale trzeba go umiejętnie wykorzystywać a nie w prosty w sposób. AJ, Wilder. Izu, Parker to przyszłość wagi ciężkiej.

    Chyba nie masz na myśli Izu Ugonocha? Toż to jeszcze większy placek niż Szpila.

  112. Fane emocje był, choć Wilder nic nie robił, zero ofensywy. Kontr niewiele, wyraźnie polował na cios nokautujący. Pare razy weszło w trakcie walki. Artura ciosów celnych też zbyt wiele nie było, ale coś trzeba punktować w takiej minimalistycznej sytuacji, pytanie co? Chyba jednak dyktowanie tempa, agresję jak w punktach remis;)?
    No, ale zrobił Wilder co trzeba. Mimo wszystko Artur dobrze się pokazał. Pare razy doszedł do Wildera, który zatańczył, choć nie od mocy ciosu raczej, a swego "balansu" trochę jak wielu koszykarzy, gdy przychodzi im grać w piłkę nożną 😉
    Niestety Szpilka z takimi gigantami będzie miał ciężko. Tu chociaż wagę miał po swojej stronie, no ale nie wyszło. Można powiedzieć, że Wilder świetna taktyka, ale jednak liczenie na to, że się skończy jednym ciosem jest trochę liczeniem na fart. Chyba, że czuł, że robi wystarczająco dużo by wygrywać rundy. Jak słyszałem dostał 4/5 rund od sędziów z ośmiu, co mnie zdziwiło nieco, bo nie wiem co punktowali w tych rundach, w których prawie nic nie wchodziło z obu stron, choć machania trochę było 😉

    Tak czy inaczej liczę, że Szpila wróci i będzie jeszcze lepszy. Jest wciąż młody, zwłaszcza jak na tą dywizję, a jeszcze może będzie miał czas na MMA 🙂

  113. Fane emocje był, choć Wilder nic nie robił, zero ofensywy. Kontr niewiele, wyraźnie polował na cios nokautujący. Pare razy weszło w trakcie walki. Artura ciosów celnych też zbyt wiele nie było, ale coś trzeba punktować w takiej minimalistycznej sytuacji, pytanie co? Chyba jednak dyktowanie tempa, agresję jak w punktach remis;)?
    No, ale zrobił Wilder co trzeba. Mimo wszystko Artur dobrze się pokazał. Pare razy doszedł do Wildera, który zatańczył, choć nie od mocy ciosu raczej, a swego "balansu" trochę jak wielu koszykarzy, gdy przychodzi im grać w piłkę nożną 😉
    Niestety Szpilka z takimi gigantami będzie miał ciężko. Tu chociaż wagę miał po swojej stronie, no ale nie wyszło. Można powiedzieć, że Wilder świetna taktyka, ale jednak liczenie na to, że się skończy jednym ciosem jest trochę liczeniem na fart. Chyba, że czuł, że robi wystarczająco dużo by wygrywać rundy. Jak słyszałem dostał 4/5 rund od sędziów z ośmiu, co mnie zdziwiło nieco, bo nie wiem co punktowali w tych rundach, w których prawie nic nie wchodziło z obu stron, choć machania trochę było 😉

    Tak czy inaczej liczę, że Szpila wróci i będzie jeszcze lepszy. Jest wciąż młody, zwłaszcza jak na tą dywizję, a jeszcze może będzie miał czas na MMA 🙂

  114. Fane emocje był, choć Wilder nic nie robił, zero ofensywy. Kontr niewiele, wyraźnie polował na cios nokautujący. Pare razy weszło w trakcie walki. Artura ciosów celnych też zbyt wiele nie było, ale coś trzeba punktować w takiej minimalistycznej sytuacji, pytanie co? Chyba jednak dyktowanie tempa, agresję jak w punktach remis;)?
    No, ale zrobił Wilder co trzeba. Mimo wszystko Artur dobrze się pokazał. Pare razy doszedł do Wildera, który zatańczył, choć nie od mocy ciosu raczej, a swego "balansu" trochę jak wielu koszykarzy, gdy przychodzi im grać w piłkę nożną 😉
    Niestety Szpilka z takimi gigantami będzie miał ciężko. Tu chociaż wagę miał po swojej stronie, no ale nie wyszło. Można powiedzieć, że Wilder świetna taktyka, ale jednak liczenie na to, że się skończy jednym ciosem jest trochę liczeniem na fart. Chyba, że czuł, że robi wystarczająco dużo by wygrywać rundy. Jak słyszałem dostał 4/5 rund od sędziów z ośmiu, co mnie zdziwiło nieco, bo nie wiem co punktowali w tych rundach, w których prawie nic nie wchodziło z obu stron, choć machania trochę było 😉

    Tak czy inaczej liczę, że Szpila wróci i będzie jeszcze lepszy. Jest wciąż młody, zwłaszcza jak na tą dywizję, a jeszcze może będzie miał czas na MMA 🙂

  115. Fane emocje był, choć Wilder nic nie robił, zero ofensywy. Kontr niewiele, wyraźnie polował na cios nokautujący. Pare razy weszło w trakcie walki. Artura ciosów celnych też zbyt wiele nie było, ale coś trzeba punktować w takiej minimalistycznej sytuacji, pytanie co? Chyba jednak dyktowanie tempa, agresję jak w punktach remis;)?
    No, ale zrobił Wilder co trzeba. Mimo wszystko Artur dobrze się pokazał. Pare razy doszedł do Wildera, który zatańczył, choć nie od mocy ciosu raczej, a swego "balansu" trochę jak wielu koszykarzy, gdy przychodzi im grać w piłkę nożną 😉
    Niestety Szpilka z takimi gigantami będzie miał ciężko. Tu chociaż wagę miał po swojej stronie, no ale nie wyszło. Można powiedzieć, że Wilder świetna taktyka, ale jednak liczenie na to, że się skończy jednym ciosem jest trochę liczeniem na fart. Chyba, że czuł, że robi wystarczająco dużo by wygrywać rundy. Jak słyszałem dostał 4/5 rund od sędziów z ośmiu, co mnie zdziwiło nieco, bo nie wiem co punktowali w tych rundach, w których prawie nic nie wchodziło z obu stron, choć machania trochę było 😉

    Tak czy inaczej liczę, że Szpila wróci i będzie jeszcze lepszy. Jest wciąż młody, zwłaszcza jak na tą dywizję, a jeszcze może będzie miał czas na MMA 🙂

  116. Z Izu trochę wyleciałem, ale czas pokaże. Narazie  jest Kot i mega koleś.

  117. azzteek

    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    azzteek

    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    azzteek

    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    azzteek

    Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Ciosy ogółem:

    Artur Szpilka – 63 celne / 230 wyprowadzone (27 proc. skuteczności)
    Deontay Wilder – 75 celne / 250 wyprowadzone (30 proc. skuteczności)
    Ciosy proste przednią ręką:
    Artur Szpilka – 25/125 (20 proc.)
    Deontay Wilder – 36/158 (23 proc.)
    Pozostałe mocne ciosy:
    Artur Szpilka – 38/106 (36 proc.)
    Deontay Wilder – 39/92 (42 proc.)

  118. azzteek

    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    azzteek

    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    azzteek

    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    azzteek

    Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Ciosy ogółem:

    Artur Szpilka – 63 celne / 230 wyprowadzone (27 proc. skuteczności)
    Deontay Wilder – 75 celne / 250 wyprowadzone (30 proc. skuteczności)
    Ciosy proste przednią ręką:
    Artur Szpilka – 25/125 (20 proc.)
    Deontay Wilder – 36/158 (23 proc.)
    Pozostałe mocne ciosy:
    Artur Szpilka – 38/106 (36 proc.)
    Deontay Wilder – 39/92 (42 proc.)

  119. azzteek

    Koniec walki to jedno z cięższych KO w historii boksu. Dużo w tej walce nie zrobił poza pracą nóg i unikami.

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    azzteek

    W wadze ciężkiej nie ma miejsca na warcaby, tu trzeba przyjmować i napierdalać jak AJ w ostatniej walce a Whytem.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    azzteek

    Artur każdemu może nie pasować stylem ale kariery nie zrobi a po takim KO teraz dopiero będzie zbierał szkoda chłopaka bo młody a tyle już zebrał.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    azzteek

    Mam nadzieje że przy okazji połknie teraz zderzak i nabierze szacunku do innych.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Ciosy ogółem:

    Artur Szpilka – 63 celne / 230 wyprowadzone (27 proc. skuteczności)
    Deontay Wilder – 75 celne / 250 wyprowadzone (30 proc. skuteczności)
    Ciosy proste przednią ręką:
    Artur Szpilka – 25/125 (20 proc.)
    Deontay Wilder – 36/158 (23 proc.)
    Pozostałe mocne ciosy:
    Artur Szpilka – 38/106 (36 proc.)
    Deontay Wilder – 39/92 (42 proc.)

  120. Człowieku on leżał 10  min w tym jakies 2 min nie przytomny.Bracia mieli siłę, gabaryty i inteligencję.Zmienił się już przed Jeningsem podczas pracy z psyhologiem. Ta zmiana to skok na kasę. Chcieli zyskać więcej kibiców.  Do dziś ma prostackie zagrywki gryps z Wieliczki  Znam każdy wywiad gościa, interesuję się boksem i śledzę to jego zmianę. Co innego mówi a co innego robi szuka  byle pretekstu na nie okazywanie szacunku.

  121. Bodzio

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

  122. Bodzio

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

  123. Bodzio

    Walki Tysona widział, ten wygrywał dzięki pracy na nogach.

    Bracia z Ukrainy tego unikali i mieli się bardzo dobrze.

    Ile? 2 KO i koniec kariery, idąc takim tokiem myślenia MMA nie powinno już istnieć, padłoby śmiercią naturalną.

    Gdybyś śledził w minimalnych stopniu jego karierę, to byś zauważył, że chłop zmienił nastawienie o 180' od ostatnie porażki z Jeningsem. Nie chce mi się tutaj wysuwać za i przeciw, ale bezsensowne jest takie pisanie w stylu "nie znam się, to się wypowie", a stereotypy to można sobie wsadzić w majtki, żeby coś urosło.

    @Born2kill, co do ciosów:

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

  124. Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Toby

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

    Sam Artur stwierdził, że po tych ciosach tylko obiły mu się oczy i tyle… pewnie na sparingach – o ile takie miałeś – nie raz po lekkim ciosie zdarzyło Ci się odbić głowę, czy nawet zarzucić całe ciało, zależy kto jak jest przygotowany fizycznie, w tym przypadku Artur zawsze był w tyle.

  125. Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Toby

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

    Sam Artur stwierdził, że po tych ciosach tylko obiły mu się oczy i tyle… pewnie na sparingach – o ile takie miałeś – nie raz po lekkim ciosie zdarzyło Ci się odbić głowę, czy nawet zarzucić całe ciało, zależy kto jak jest przygotowany fizycznie, w tym przypadku Artur zawsze był w tyle.

  126. Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Toby

    Statystyki ciosów nie mówią najważniejszego, czyli tego jakie te uderzenia robiły na oponencie wrażenie – Szpilka jak trafiał Łajldera to wszystko po nim spływało jak woda po kaczce, a sam jak przyjmował od niego razy to dosłownie nim zarzucało jak szmatą. Nie mówiąc już o tym, że Dijontej jak trafiał to przeważnie soczyście i głośno (plask!), a większość "celnych" ciosów Artura nie dotarło do niego czysto, bowiem przyjmował je z amortyzacją, tj. na częściowy blok.

    Sam Artur stwierdził, że po tych ciosach tylko obiły mu się oczy i tyle… pewnie na sparingach – o ile takie miałeś – nie raz po lekkim ciosie zdarzyło Ci się odbić głowę, czy nawet zarzucić całe ciało, zależy kto jak jest przygotowany fizycznie, w tym przypadku Artur zawsze był w tyle.

  127. Bodzio

    Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Świadczy jedynie o tym, że te kilka/naście tysięcy ludzi to prostaki takie same jak De Pin, skoro jego prostactwo ich w ogóle nie razi.

  128. Bodzio

    Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Świadczy jedynie o tym, że te kilka/naście tysięcy ludzi to prostaki takie same jak De Pin, skoro jego prostactwo ich w ogóle nie razi.

  129. Bodzio

    Piszesz strasznie ogólnikowo, rozumiem, że nie trawisz gościa, ale WH to nie tylko 2 metry i 108 kg i jest tutaj wiele przykładów. Na hali było 16k ludzi, z czego duża większość to Polonia, której nie przeszkadza prostacka postawa Artura, to chyba o czymś świadczy.

    Świadczy jedynie o tym, że te kilka/naście tysięcy ludzi to prostaki takie same jak De Pin, skoro jego prostactwo ich w ogóle nie razi.

  130. Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

  131. Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

  132. Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

  133. Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

  134. @Toby, a Ty kim jesteś skoro sam zapewne oglądałeś tą walkę i tak ochoczo interesujesz się jej tematem?

    Mojso

    wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Serio myślisz, że robił to z czystej głupoty?

  135. @Toby, a Ty kim jesteś skoro sam zapewne oglądałeś tą walkę i tak ochoczo interesujesz się jej tematem?

    Mojso

    wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Serio myślisz, że robił to z czystej głupoty?

  136. @Toby, a Ty kim jesteś skoro sam zapewne oglądałeś tą walkę i tak ochoczo interesujesz się jej tematem?

    Mojso

    wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Serio myślisz, że robił to z czystej głupoty?

  137. @Toby, a Ty kim jesteś skoro sam zapewne oglądałeś tą walkę i tak ochoczo interesujesz się jej tematem?

    Mojso

    wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Serio myślisz, że robił to z czystej głupoty?

  138. Mojso

    Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

  139. Mojso

    Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

  140. Mojso

    Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

  141. Mojso

    Całej gali nie widziałem, tylko nokaut. Ale jak czytam tak wszystko, i przed walką opinię forumowych "ekspertów" że Wilder nie jest wybitnym bokserem, tylko ma pierdolnięcie w łapie, to wychodzi na to że Szpila to ostry debil, że prowokował go i opuszczał ręce.

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

  142. Wojtek123

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

    Też już to pisałem, filmy wstawiałem i nic nie daje, nie zrozumie tego ten, który nie ma nawet 1% wiedzy o technice, w tym przypadku ten, który nie potrafi czytać, a chce na siłę się wypowiedzieć.

  143. Wojtek123

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

    Też już to pisałem, filmy wstawiałem i nic nie daje, nie zrozumie tego ten, który nie ma nawet 1% wiedzy o technice, w tym przypadku ten, który nie potrafi czytać, a chce na siłę się wypowiedzieć.

  144. Wojtek123

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

    Też już to pisałem, filmy wstawiałem i nic nie daje, nie zrozumie tego ten, który nie ma nawet 1% wiedzy o technice, w tym przypadku ten, który nie potrafi czytać, a chce na siłę się wypowiedzieć.

  145. Wojtek123

    Szpila mówił że to było celowe bo polował na odsłonięcie, a przy tym opuszczaniu Wilder i tak miał problemy bo blokowała go wykroczna noga szpilki. Nokaut zresztą nie padł z powodu kozaczenia i opuszczania rak.

    Też już to pisałem, filmy wstawiałem i nic nie daje, nie zrozumie tego ten, który nie ma nawet 1% wiedzy o technice, w tym przypadku ten, który nie potrafi czytać, a chce na siłę się wypowiedzieć.

  146. Timothy Casillas

    Swoja droga ma ktoś pojęcie co to za model okularów miał ma sobie Fonfara? Chętnie bym sobie takie sprezentował 😉

    Po co w ogóle je miał?

  147. Timothy Casillas

    Swoja droga ma ktoś pojęcie co to za model okularów miał ma sobie Fonfara? Chętnie bym sobie takie sprezentował 😉

    Po co w ogóle je miał?

  148. Timothy Casillas

    Swoja droga ma ktoś pojęcie co to za model okularów miał ma sobie Fonfara? Chętnie bym sobie takie sprezentował 😉

    Po co w ogóle je miał?

  149. Timothy Casillas

    Swoja droga ma ktoś pojęcie co to za model okularów miał ma sobie Fonfara? Chętnie bym sobie takie sprezentował 😉

    Po co w ogóle je miał?

  150. Właśnie tego się obawiałem i o tym pisałem, jeden strzał i Szpila może odpłynąć i poszedł na dno jak Titanic.

  151. Właśnie tego się obawiałem i o tym pisałem, jeden strzał i Szpila może odpłynąć i poszedł na dno jak Titanic.

  152. Właśnie tego się obawiałem i o tym pisałem, jeden strzał i Szpila może odpłynąć i poszedł na dno jak Titanic.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.