„Bestia” nie daje o sobie zapomnieć. 45-letni wojownik zawalczy 30 września na gali Rizin 13. Jego rywalem będzie Kintaro Osunaarashi – zapaśnik sumo, który zadebiutuje w MMA. Pojedynek odbędzie się w kategorii „open” – nieograniczonej limitem wagowym.

Bob Sapp przeszedł na sportową emeryturę w 2015 roku, gdy w MMA miał na koncie 12 porażek z rzędu i łączny bilans walk 11-18. Powrócił w lipcu 2016 roku na gali Road FC 32, gdzie został zastopowany ciosami przez Aorigele. Po dwóch latach przerwy Sapp zdecydował się na kolejny powrót.

Słynną „Bestię” pokonywali zawodnicy z niemal każdego zakątka świata. Polscy fani mogą go kojarzyć z szybkiej porażki z Mariuszem Pudzianowskim na KSW 19. Sapp to były futbolista i wrestler, który toczył boje również w kickboxingu. Swego czasu w Japonii był szalenie popularnym celebrytą. Brał udział w kampaniach reklamowych kilkuset produktów, nagrał płytę pop, napisał trzy świetnie sprzedające się książki i prowadził telewizyjny program rozrywkowy.

2 KOMENTARZE

  1. Najgorsze w Sappie jest to że on na prawde miał potencjał, tylko że chęci starczyło na kilka walk w K1 a pozniej juz tylko bez ambicji zarabianie kasy za wejście i wyjście z gali. Porównanie go do Najmana jest nie na miejscu, Sapp spuścił łomot Bonjasky`emu i Hoost`owi dwóm najlepszym w historii . Świadczy to o czymś. Najman nigdy nawet nie zagroził nikomu z czołówki a co dopiero zlać kogoś

  2. Bob też jest mega pozytywną postacią . Niech sobie walczy jeśli tylko chce i może, przecież nie pójdzie na zmywak

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.