B.J. Penn lekko opóźnił swój powrót do MMA i ostatecznie zawalczy na kwietniowej UFC 197.
Ten były mistrz dwóch dywizji UFC, planował stoczyć walkę 5 marca na gali UFC 196 z Dennisem Siverem. Po rozmowie z matchmakerem UFC, Seanem Shelbym zmienił jednak zdanie i pojawi się na bardzo mocnej karcie UFC 197. Penn dodał też, że przeszedł wszystkie badania medyczne jakich wymaga UFC i że przygotowania do walki kontynuować będzie u Grega Jacksona w Albuquerque.
Penn (MMA 16-10-2) ostatni raz przeszedł na emeryturę po trzeciej przegranej z Frankie Edgarem w lipcu 2014 roku. W ostatnich latach, walczył z dość słabym skutkiem w trzech dywizjach UFC.
Oho bojler nie chce zejść:D
Widać forma nie chce się zrobić.
😆
Kurde, niby nie chcę oglądac BJ'a w złej formie po raz kolejny pokonanego…
ALE TO JEST SIVER!
Wojnaaaaaaaaaaaaaaaa BJ!
Miesiąc temu heh
BJ, why? :wall:
To też jakaś hawajska forma treningu, jak bieganie z kamieniem po dnie morza?
fajna grafika 🙂
Wyrywanie hawajskiej kalarepy, olskul trening w ramach robienia krzepy:)
Bj ma nowy plan treningowy: wstaje rano, rozciąga się, zakłada ciasne gatki i jedząc w biegu omleta popijając świeżym sokiem z prosto zerwanego kokosa biegnie w pole gdzie na głębokim błocie ćwiczy stabilność na macie, wyrywając kalarepe cwiczy parter nurkując po nią często, oddycha swieżym hawajskim powietrzem by dotlenić płuca i zwiększyć wydolność. Tru story bro!
Kogo by nie dostał i tak dostanie wpierdol. Szkoda, że tak świetny zawodnik aż tak się zapuścił
Niech wraca, jestem ciekawy.
Kurwa mać co to bedzie za gala. 😮 o:
A UFC 197 oprócz ME i coME nie ma nic ciekawszego.
Wraca ale kurwa po co?
Po piniendze , albo z Conorem by chciał zawalczyć .