Benson Henderson, który w kwietniu wejdzie ponownie do klatki Bellatora, nie ma za sobą udanych występów w tej organizacji. Przegrał w niej bowiem trzy z czterech walk, ale uważa, że nadal jest wartościowym zawodnikiem dla firmy. W programie The MMA Hour powiedział, że  musi to jednak udowodnić.

Wiem, że nadal jestem ważnym nazwiskiem dla Bellatora, ale nie pokazałem tego, więc teraz wszystko spoczywa tylko na moich barkach. Muszę wrócić i pokazać swoją wartość.

Henderson przegrał swoje dwie ostatnie walki niejednogłośnymi decyzjami sędziów, uważa więc, że musi skupić się też na tym, żeby więcej do takich sytuacji nie dochodziło.

Wszyscy wiemy jak to bywa z sędziowaniem w MMA. Czasami trafi się dobrze, a czasami źle. Ja niestety trafiłem źle i byłem po stronie przegranej. Czuję więc, że w walce nie jestem tylko ja i przeciwnik, ale są jeszcze trzej sędziowie. Jeśli tak jest i jest to problem, muszę sobie z tym poradzić. Nie mogę zostawiać sprawy w ich rękach, to jest dla mnie kolejne wyzwanie.

 

3 KOMENTARZE

  1. W czas się obudził, swoją drogą to jak otrzymał czarny pas przed walką z Pettisem i ten go poddał jest moim ulubionym poddaniem w UFC. Ostatnio się nawet zastanawiałem co ten nudziarz porabia 😀

  2. @DundyWygrywa to mu pasuje, przegrywa to mu nie pasuje; normalna sprawa… To twój wpis jest bez sensu…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.