Chociaż Ben Askren jeszcze przed wygraniem walki z Shinyą Aokim zapowiedział, że odchodzi na sportową emeryturę, tuż po starciu postanowił jednak nie zamykać całkowicie drzwi do ewentualnego powrotu. W rozmowie z mediami po ostatniej gali organizacji One, powiedział, że tym co może spowodować, iż kolejny raz wejdzie do klatki, będzie możliwość ostatecznego udowodnienia, że jest najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej na świecie.

Wygląda też na to, że Askren ma już w głowie również rywala, z którym mógłby zawalczyć o to miano. Podczas programu The MMA Hour, mistrz organizacji One powiedział:

Jest jeden sławny zawodnik wagi półśredniej, który nazywa się Georges St-Pierre. Wygląda też na to, że aktualnie nie ma ustalonego żadnego przeciwnika. Nie chce chyba walczyć ani z Tyronem Woodleyem, ani z Roberem Whittakrem i nie chce być mocno bity. Ja nie potrafię tak mocno uderzać, więc możemy spotkać i spróbować swoich sił.

Askren dodał, że z chęcią zawalczyłby z GSP w Kanadzie.

On potrzebuje kogoś do walki, a ja mogę przybyć do Montrealu i wypełnimy całą halę Bell Center.

 

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.