O podpisaniu umowy z hiszpańskojęzycznym kanałem ESPN Deportes przez nowo-powstałą organizację Bellator Fighting Championships pisaliśmy kilka tygodniu temu. Dzisiaj poznaliśmy więcej szczegółów. Kanał pokaże poczynając od 1 kwietnia 12 odcinków show, na który składały się będą cztery ośmioosobowe turnieje w wagach piórkowej, lekkiej, półśredniej i średniej. Walki będą się odbywały w piątki, a w soboty będą pokazywane w czasie najlepszej oglądalności. Bardzo obiecująco wyglądają płace, które organizacja ujawnia w swoim oświadczeniu prasowym. W pojedynkach pierwszej rundy przegrani otrzymają 10 tys. $, a zwycięzcy 25 tys. $, w półfinałach stawka wzrośnie do 25 tys. $ dla pokonanego i 50 tys. $ dla zwycięzcy, a w finaliści otrzymają odpowiednio 40 tys. i 100 tys. $. Co daje łączną sumę 175 tys. $ za trzy walki dla każdego z nowo-koronowanych mistrzów. Oczywiście w przypadku trzech walk w tak krótkim czasie, zawodnicy będą narażeni na kontuzję i zawieszenia ze strony komisji stanowych, żeby ograniczyć takie sytuacje, w pierwszych rundach turniejów zawodnicy nie będą mogli uderzać łokciami. Z innych wiadomości, wiemy, że walki będą się odbywać w klatce i będzie również oddzielny komentarz angielski, jednak nie wiadomo gdzie i czy w ogóle będzie emitowany w jakiejś stacji. Na razie nie ma żadnych oficjalnie potwierdzonych zawodników, jednak pojawia się kilka nazwisk, którymi organizacja jest zainteresowana. Najbardziej znanym z nich jest jeden z najlepszych lekkich na świecie Eddie Alvarez, jego menadżer Monte Cox wyraził zainteresowanie, jednak zaznaczył, że udział jego zawodnika będzie zależał od występów w Dream. Oprócz niego mówi się o Paulo Filho, Hectorze Lombardzie, Jorge Masvidalu i War Machinie.

5 KOMENTARZE

  1. bo szukałem tej informacji na stronie i przy okazji zauważyłem błąd i go wyedytowałem 😀

  2. chodzą słuchy, że szklaną szczękę od maja ma przejąć Pudzian z Krystianem – czy potwierdzacie tą informację? 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.