(to zdjęcie jest całkowicie odpowiednie / fot. Stephen Martinez, Sherdog.com)

Po dłuższej przerwie postanowiłem odkurzyć nieco ten cykl, liczacy do tej pory całe trzy edycje. W tym odcinku przyglądam się życiu po PRIDE, zastanawiam się jak dobrzy są Australijczycy w MMA, typuję na który kraj padnie teraz wzrok Lorenzo Feritty i szejka Nahjana, zastanawiam się co musi się stać, żeby uczestnik legendarnej walki znalazł się bez pracy i spekuluje czy ten mniej sprawdzony, niepokonany absolwent Arizona State jest dobrym zapaśnikiem, dobrym fighterem czy może żadną z tych rzeczy.

1. Jak poradzi sobie PRIDE?

Bodajże po raz pierwszy na gali UFC w osobnych walkach wystapi trzech fighterów powszechnie kojarzonych z PRIDE. Od czasów upadku japońskiej gali przynajmniej dwóch z nich jest też powszechnie kojarzonych z porażkami i minioną chwałą. Co do każdego z nich krążą pytania czy nadal jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie.

Antonio Rodrigo Nogueira radzi sobie zdecydowanie najlepiej. Dzierżył zresztą pas mistrzowski UFC, nawet jeśli był to pas tymczasowy. W ostatniej walce, moim zdaniem, zaliczył jeden ze swoich najlepszych występów w karierze wygrywając wszystkie rundy z weteranem Randy’m Couturem choć wcześniej, mimo zwycięstw, nie zachwycał.

Z trójki PRIDEowców Minotaur ma też najcięższego przeciwnika – wschodzącą gwiazdę z AKA, Caina Velasqueza. Nie będę tutaj zbytnio powtarzał tego co napisał Yoshihiro w „Pod Lupą”. Cain to fenomenalny zapaśnik i dla mnie walka sprowadza się do prostego pytania czy poradzi sobie z BJJ Nogueiry.

Wanderlei Silva ma z jednej strony łatwiejszego przeciwnika w osobie skłonnego do głupich błędów Michaela Bispinga. Podobnie jak wszyscy, którzy robią sobie zdjęcia z kartkami „War Wand” kocham męską miłością Wanderleia Silvę, nawet po jego liftingu. Ale mam poważne obawy, że jego dni na szczycie minęły. Nie mijają; minęły.

Wanderlei ma bilans 1-5 w ostatnich sześciu walkach i poza momentami przeciw równie wypalonemu Liddellowi i owym zwycięstwem nie wyglądał w nich dobrze. Przejście do wagi sredniej miało go zrewitalizować ale technicznie i kondycyjnie wypadł słabo z równie nie przygotowanym Franklinem w limicie 195 funtów.

Nie mówię, że nie może wygrać. Bisping to taki zawodnik, którego Wand może wystrzelić z ringu w 60 sekund ale szczerze, szczerze wątpie, żeby Silva dał radę przeciwko przeciwnikom z pierwszej 10. I choć będe smutny i przybity jeśli Anglik wygra, to nie będę tym zdziwiony.

No i trzeci muszkieter, fighter pod koniec 2006 r. obwołany mistrzem wagi ciężkiej UFC in statu nascendi. Mirko Crocop Filipovic, bo o nim mowa, uciułał całe dwa zwycięstwa w UFC. Nad uciekającym przed nim Eddie’m Sanchezem i nad Mustaphą Al-Turkiem, które w wynikach na żywo zapisałem jako TKO (palec w oko). Został obity przez Gonzagę, Kongo, Cigano i Overeema w Japonii choć wtedy uniknął porażki.

Ja już nie mam wiary w Crocopa. Dlaczego? Pozwolę, żeby Mirko sam o tym opowiedział:

But I am a true professional and fighting is my life so I’m training harder than ever.  And in the next fight I will be better than ever so I hope you will all be there to see it. – przed Kongo
I see many people speaking about me as a washed-up fighter but this is just another boost to my motivation. I’m working hard to get back on track and meeting and defeating strong competitors in the ring is all that I think of nowdays. – przed Overeemem
I feel much, much, much, much more comfortable now in the cage. I train all of the time in the cage. I think I’m just like I used to be in my old days. – przed Cigano

2. Jak poradzą sobie Australijczycy?

Joe Silva znalazł czterech Australijczyków, którzy wystąpią przed własną publicznością. To dwa razy więcej niż ilość Niemców w Kolonii (poza tym, żaden z nich nie urodził się między Odrą a Renem) i tyle samo co w Manchesterze przy okazji brytyjskiego restartu UFC.

Australijczycy są więc bardziej rozwiniętym krajem w świecie MMA od Niemców, ale chyba ustępują Wielkiej Brytanii sprzed trzech lat. Fighterzy z kraju kangurów nie zawojowali do tej pory sceny MMA, weterani UFC tacy jak Soa Palelei, Chris Haseman, Brad Morris, Anthony Perosh, Elvis Sinosic i George Sotiropoulos mają łączny bilans 5-13 z czego cztery zwycięstwa należą do tego ostatniego a to piąte odniósł Sinosic w 2001 roku.

Sotiropoulos to na dziś dzień zdecydowanie najlepszy Australijski fighter w historii i ma pewne miejsce w UFC nawet jeśli nie poradzi sobie z Joe Stevensonem. Nowozelandzki, choć trenujący i walczący w Australii, debiutant James Te-Huna może też zahaczać się o liczne undercardy. Po Sinosicu i Hasemanie wielkich rzeczy bym się nie spodziewał, to raczej walka dla nich o prawo do porażki na przyszłej gali UFC.

Na dziś dzień nie tylko Australia ale cały obszar zachodniego Pacyfiku nie obfituje w talenty, które byłyby gotowe na UFC. Jeśli Oktagon będzie regularnie zaglądał do największej kolonii karnej świata to dużo lokalnych zawodników zostanie rzuconych na głęboką wodę. Kto wie, może Priscus Fogagnolo, Dylan Andrews, Justin Murray, Nowozelandczyk Rodney MacSwain czy Guamczyk Jon Tuck to następny, nieodkryty Terry Etim?

3. Który kraj zostanie podbity jako następny?

Z Australią i Emiratami Arabskimi na rozkładzie już w maju UFC zawita do tylu nowych krajów co przez cały zeszły rok (Niemcy i Irlandia). Kryzys podobno się kończy więc nie ma powodu myśleć, że ekspansja się zatrzyma. Gale w Chinach, Indiach czy nieszczęsnych Filipinach to na pewno melodia dalszej przyszłości ale jest kilka rynków zdecydowanie w zasięgu UFC.

W wielu krajach Europy są nadal pewne restrykcje nie sprzyjające objazdowemu Oktagonowi ale o ile się nie mylę z prawnego punktu widzenia Włochy są gotowe na gale UFC. Kusząco na pewno wygląda Meksyk, gdzie puszczona w normalnej telewizji transmisja UFC 100 była szalenie popularna. Na Brazylię jest nieco za wcześnie, w Japonii nie ma obecnie dobrego klimatu.

Najbardziej prawdopodobna według mnie lokacją jest jednak Korea Południowa. UFC od kilku lat konsekwentnie buduje tam swoją markę i mają w szeregach koreańską supergwiazdę Sung-Hoon Choo znanego lepiej jako Yoshihiro Akiyama oraz całkiem rozpoznawalnego Dong-Hyun Kima. Jeśli obydwaj wygrają swoje nadchodzące walki (Sexyama ma zmierzyć się z zwycięzcą starcia Silva/Bisping) to pod koniec roku mogą spokojnie dźwignąć ciężar gali w Seulu.

4. Czy Stephan Bonnar kiedykolwiek straci pracę?

Wszyscy wiemy jak zaczyna się ta historia. Stephan Bonnar dał świetną walkę z Forrestem Griffinem na finale pierwszego TUFa, bez której MMA pewnie nie byłoby nawet w połowie tak rozwinięte jak dziś. Wielu uważało, że Bonnar wygrał ten pojedynek. Griffin przez następne kilka lat został mistrzem i jedną z większych gwiazd organizacji, Bonnar tapla się w morzu przeciętności.

2 tygodnie temu wszyscy prześcigali się w wymyślaniu zabawnych metafor na temat jak bardzo skończony jest Mark Coleman. Ten sam Coleman, który pół roku temu pokonał Bonnara. Jeżeli „The Hammer” jest taki słaby to jak to świadczy o jego młodszym o dekadę rywalu?

Wiem, że to uproszczenie bo Coleman zwycięstwo wtedy zawdzięcza obronie przed obaleniami Bonnara, której istnienie nie zostało empirycznie dowiedzione. Dana White utrzymuje, że Bonnar będzie zawsze miał pracę w UFC. Ale łysa eminencja MMA to samo twierdziła na temat Colemana czy, sięgając jeszcze dalej Karo Parisyana. Przegrana z Soszyńskim byłaby trzecią z rzędu Bonnara i jak długo UFC może trzymać takiego zawodnika nawet nie eksponując go na głównej karcie?

5. Czy Ryan Bader to elitarny fighter?

Gdy Ryan Bader został potwierdzony jako uczestnik TUFa większość od razu upatrywała w nim faworyta. Były zapaśnik Arizona State University nie zawiódł tych oczekiwań i pewnie wygrał ósmą edycję programu. Jego kariera po finale ostudziła jednak sporo zapałów.

Bader co prawda pewnie wygrywał z Carmelo Marrero i Eric’em Schaeferem ale było to drogą werdyktu sędziowskiego. Keith Jardine, wręcz słownikowy „odźwierny” do czołówki wagi półciężkiej to znacznie cięższy rywal od tamtych dwóch przeciwników. Kiedy Jardine przegrywał walki było to na ogół z szarżującymi strikerami z mocnym ciosem.

Baderowi pary w łapach nie brakuje ale zdziwię się, jeśli będzie na tyle pewny siebie, żeby przycisnąć Jardine’a do ściany. Najpewniej swój gameplan oprze na zapasach bo jest najlepszym zapaśnikiem z jakim miał do czynienia Jardine’a bodaj w całej karierze.

Zwycięstwo Badera, nawet jeśli zależy Jardine’a na 30-27, będzie oznaczało, że posiada przynajmniej jedną umiejętność niezbędną do sukcesu w UFC.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

90 KOMENTARZE

  1. Fajnie, że wspominacie o Baderze, to mój ulubiony fighter. Myślę, że mimo tego iż dwie ostatnie walki były decyzjami nie zapominajmy, że na głowie Schaftera wylądowały potężne ciosy. Naprawdę byłem zaskoczony jak po trzech tak potężnych KO, Bader nie wygrał przed czasem.
    Jak dla mnie to po tych walkach jakie dał w TUFie mimo iż nie były z silnymi przeciwnikami pokazał, że ma ciężką rękę, mistrzowskie zapasy i należy do elity, a Jardine to tylko test dla niego czy naprawdę zasługuje na wysoką półkę. Liczę z całego serca na jego wygraną.

  2. Podobno Rothwell wypadł z jutrzejszej gali. Ale Mirco będzie walczył Anthony Peroshem

  3. świetny art 🙂 poza tym wkradł sie mały błąd „..zastanawiam się jak DOBRZY są Australijczycy w MMA..”

  4. „W wielu krajach Europy są nadal pewne restrykcje nie sprzyjające objazdowemu Oktagonowi ale o ile się nie mylę z prawnego punktu widzenia Włochy są gotowe na gale UFC. Kusząco na pewno wygląda Meksyk, gdzie puszczona w normalnej telewizji transmisja UFC 100 była szalenie popularna. Na Brazylię jest nieco za wcześnie, w Japonii nie ma obecnie dobrego klimatu.”
    W kraju, gdzie zawodnik wrzeszcząc po walce hasło „fuck UFC” dostaje owację zwrot „nie ma obecnie dobrego klimatu” jest eufemizmem 😉
    W Europie rynek się otworzy, gdy transmisje wejdą do poważnych tv ogólnokrajowych albo jednej wielkiej ogólnoeuropejskiej, ale na to się nie zanosi (mimo, że choćby taki Eurosport ma swój autonomiczny odpowiednik na Wyspach i nie zawsze pokazuje wszystko z kanału international), bo kasa z kilku krajowych kodowanych nadawców lepiej śmierdzi niz projekt rozpowszechniania UFC na kontynencie, gdzie „mordobicia debili z klatach” nie cieszą się większa popularnością po za Wielką Brytanią.
    W Azji trzeba zrobić to samo – walnąć prawa dla niekodowanego ESPN Asia/Start Sports, a nie zamykać transmisję w niedostępnych dla niemal nikogo w Azji kodowanym pasmie.
    Trudno popularyzować coś o czym po za małą garstką fanów korzystających z oferty operatorów kablowych czy satelitarnych nikt nie ma pojęcia.

  5. Tidzej popełniłeś błąd, którego nie wybaczą ci wszyscy Australijczycy. Te Huna to kiwi.

  6. Dyrma

    Myślę, że jednak widać postęp w kwestii umów TV od czasu wejścia do gry Lorenzo. W Australii gala będzie w ogólnodostępnej TV na żywo, w UK pokazywane są powtórki w ogólnodostępnej Five. W innych ważnych krajach w Europie UFC jest w kablowych kanałach sportowych.

    W Azji to przecież nie decyzja UFC, że zamyka transmisje w stacjach kodowanych, po prostu te ogólnodostępne nie są zainteresowane. Zresztą gala z Gomim ma być w TV Tokio, zobaczymy co z tego wyjdzie.

  7. W azji rynek medialny działa inaczej niż w uSA czy nawet Europie – tam się płaci za „okienko” w Start Sports, które dociera do prawie 2 mld ludzi FTA. A Tv Tokio to taki polski odpowiednik Tv Puls albo TV 4, tym bardziej cyfrowy Five w Wielkiej Brytanii.
    Problem w tym, że w Japonii mma jest popularne i znane szerszej masie społeczeństwa, więc nie w tym problem w kwestii UFC i Japonii i ty też dobrze wiesz 😉
    W Europie po za wyspami nie ma poważnego zainteresowania, nawet w Holandii gale mma bez dobrze obsadzonych super fights na zasadach K1 czy muai thai dobrze nie pociągną. Jak Zuffa chce zdobyć ziemię na kontynencie to musi albo dać prawa do transmisji ogólnokrajowym tv w największych państwach, albo Eurosportowi. W każdym innym wypadku cyrki jak ten po gali w Kolonii będą przeplatały się z niewielkim zainteresowaniem szerszej publiki, więc o prawdziwej ekonomicznej ekspansji będzie można pomarzyć.

  8. Ale co z tego, że UFC da prawa, skoro stacje ich nie wezmą. Niemieckie ARD czy ZDF nawet za darmo nie będą pokazywać MMA Eurosport z zasady jako stacja francuska też nie pokazuje MMA, stąd nie ma już Pride i nie pojawiło się Dream i nie będzie UFC.

    W Japonii nawet Sengoku z walką Yoshida vs Ishii nie udało się zdobyć umowy z TV, więc tym bardziej nie uda się to UFC.

  9. Myślę, że w Polsce transmisje UFC dawałyby radę.

    Na pewno nie gorzej niż w Rumunii.

  10. zgadzam sie z tidzejem, mysle, ze polsat jest na tyle „normalna” stacja, ze mogliby pokusic sie o pokazywanie gal ufc na zywo. zreszta mysle, ze z czasem tak sie stanie, tym bardziej gdyby mamed trafil pod skrzydla danuty.

  11. Problem w tym, że trzeba odróżnić Eurosport France (jak i także autonomiczny British Eurosport), od reszty. Eurosport słynie m.in z pobierania kasy za udostępnienie okienka w swoim paśmie – dlatego DREAM szybko zniknęło z Eurosportu (FEG jako bliski partner wyprosiła darmową emisję kilku gal, z czego większość poszła w internecie), tak samo jak wiele innych sportów. Gdy FIA zażądała kasy za prawa do emisji WRC, skończyło się tak, że w tym roku transmisje są nadawane w niszowej Motors Tv.
    W Niemczech na publicznym nadawcy świat się nie kończy (a ten jest zainteresowany przede wszystkim boksem), problem to dogadanie się na dobrych warunkach z RTL albo Pro 7. Publiczni nadawcy zresztą mają awersję do nadawania sportów alki na szerszą skalę nie tylko w Niemczech, cała kwestia rozbija się o „misje” mediów, która spowodowała, że plany nabywania przez takie TVE, BBC wielkich gal bokserskich z USA były mocno krytykowane.
    W Polsce jak najbardziej jest duży i dopiero formujący się rynek zbytu (wiadomo dlaczego), więc czemu nie – problem to dostrzeżenie przez Zuffa potencjału 40 milionowego kraju.

    W Japonii sprawa wygląda tak – TBS ma ścisłą umowę z FEG i konkurencja tam życia nie ma, Fuji Tv po nagonce w 2006 z Pridem w tle nie zainwestowało grube miliony w siatkówkę i F1, a sporty walki to przede wszystkim K1 World GP. Sengoku nie dostało okienko tam (jak i w Nippon Tv), bo na starcie żądania WVR były dla stacji trudne do spełnienia (podział kasy z reklam), w sytuacji gdy Sengoku jest na dorobku. Z Dream sytuacja wygląda inaczej, bo ostatnie gale prime time zaczęły notować dobre wyniki (jak na syfiasta oprawę i promocję ze strony TBS) i ich pozycja nie jest zagrożona.

  12. a ja mam pytanko jak ma sie to ze gala jest w Australii do godziny w ktorej bd walki 🙂 moze ktos dobry z geografii sie wypowie 😀

  13. Co do Eurosportu: słuchałem wywiadu z Martijnem De Jongiem w Sherdoga radio, którym mówił, że po za brytyjską filią w żadnej innej nie ma możliwości na pokazywanie MMA. Jest to decyzja odgórna centrali w Paryżu.

    Co do Japonii to sam napisałeś szansę na transmisję w Fuji TV i TBS są zerowe, nie wiem jak z innymi stacjami. Jednak skoro UFC zdecydowało się wykupić pasmo w TV Tokyo to znaczy, że nic lepszego się nie udało.

    Jeśli chodzi o Niemcy, RTL ma umowę z braćmi Kliczko, Pro 7/Sat 1 właśnie podpisało długoterminową umowę z Ahmetem Onerem. Czyli na nic lepszego niż DSF UFC nie ma co liczyć, bo niemieccy bosowie bokserscy na to nie pozwolą. Zresztą w tej chwili w Niemczech jest jakaś nagonka na transmisje z TUFa, jako źle wpływające na młodzież.

    Brak Polski na mapie UFC to moim zdaniem bardzo duży błąd, szczególnie, że transmisje na żywo są w Portugalii, Włoszech, Danii, Finlandii, Szwecji i Rumunii. Nie jestem jednak pewien po której stronie leży wina, czy to UFC nawet nie próbuje czy polskie stacje nie są kompletnie zainteresowane.

  14. Venom jak zrobisz wywiad z Dana i odkryjesz winowajce tej sytuacji to masz u mnie koszulkę 😉

  15. Co do Eurosportu – takie sprawy załatwia się odpowiednimi sumami – juz kiedyś wybrzydzali na Champ Cary, potem na Le Mans, o obecnej sytuacji z WRC (które obecnie też nie ma prawa nawet znaleźć się w newsach) nie wspomnę. Wystarczyły odpowiednie kwoty i nagle linia programowa TF1 dla Eurosportu międzynarodowego nagle się zmieniała.
    To kwestia sumy i czasu emisji – nic przed 22-23 nie pójdzie – tak jak przez spory okres czasu K1 z Japonii emitowane było późnym wieczorem.
    W Niemczech sprawa ma się podobnie – nagonka jest, ale wynika m.in tego, że nikt poważnie o mma tam nie myśli, a większość dziennikarzy tym się zajmujących sportami walki w mainstreamowych mediach jest skoligacona z boksem. Pamiętasz te artykuły w tamtym roku, gdzie po 2 akapitach wylewania pomyj delikatnie zasugerowano, gdzie są „prawdziwe sporty walki” 😉
    Kiedyś czytałem o bliskiej umowie UFC z Mediasetem (koncern medialny Berlusconiego) na emisję FTA. Od 1,5 roku o tym w sprawie cisza, więc zakładam, że poszło też o kasę.

    Co do Japonii – tam nawet po sławnej konferencji (której fotkę macie w newsie) atmosfera była delikatnie mówiąc niesprzyjająca Amerykanom. Japończycy uważają mma za swoje dziecko, a UFC za zło wcielone rodem z zepsutej Ameryki. Nikt w Japonii nie zainwestuje promocję UFC, bo to interes bez przyszłości w tym kraju. Można się sprzeczać czy ta niechęć ma więcej nic racjonalne podstawy bytu czy nie, ale jest faktem, a największe tv komercyjne (Fuji tv, Nippon Tv, TBS, Asahi) nie zaryzykują cennego czasu antenowego ( tym samym reklamowego) dla czegoś co nie ma za wielu odbiorców i w swoim przekazie brutalne (krew, której w przekazie tv unika się jak ognia na galach mma, k1 czy nawet boksu). TV Tokyo z racji zasięgu nie miała zbyt wygórowanych wymagań, a do tego zapewne jest klauzula o możliwości przemontowania gali (na żywo nie wyemitują, bo wieczór w zachodniej Ameryce to popołudnie w Japonii)

  16. Moim zdaniem sytuacja z Eurosportem to nie tylko kwestia kasy, z tego co mówił De Jong jest to powiązane z francuskim zakazem gal na pełnych zasadach MMA. Tego nie da się załatwić „odpowiednią” sumą pieniędzy, zresztą jeśli nawet, to UFC ma w tej chwili ważniejsze wydatki: firmy lobbingowe w Ontario i Nowym Jorku.

    Już kiedyś były rozmowy na temat na stronie i mam wrażenie, że wielu osobom wydaję się, że ekspansja na inne kraju to rzecz dziecinnie prosta. Z drugiej strony pamiętam też, jak inni śmiali się z wypowiedzi Dany, jak mówił że UFC będzie robić gale Niemczech, Australii czy Dubaju. Warto pamiętać, że UFC dopiero w 2007 roku rozpoczęło organizować gale po za USA, w tylko trzy lata później w pierwszym półroczu mamy aż cztery takie eventy.

  17. Tidzej, fajnie napisane. O CroCopie nic nowego sie nie dowiemy (bo zakladam, ze po tym, jak Rothwell wypadl, to wygra bez problemu), licze natomiast, ze z Wanda cos jeszcze bedzie :> Pokonanie Bispinga to mus, co tu duzo mowic… Na Noga tez licze.

  18. jeszcze jedno – a.d. Venom, tez uwazam, ze NY i Ontario sa zdecydowanie wazniejsze, UFC w Toronto to rekordowa gala z miejsca :>

  19. To nie jest dziecinnie łatwe, ale jeśli UFC ma być organizacją, która chce zdobyć rynki europejski i azjatycki to musi wyjść po za ramy USA na dobre tzn albo musi zbudować bardzo mocny odpowiednik UFC na Starym kontynencie czy Azji, albo prowadzić politykę marketingową nie oparta przede wszystkim o amerykańskiego widza, a jak wiemy do tego nie dojdzie, bo to jest główne źródełko Zuffa.
    W Europie i Ajzi trzeba działać inaczej, o tutaj rynek wygląda całkowicie inaczej – tu (i w Azji) nie ma szerokiego społecznego przyzwolenia na walki „w klatce” (m.in dlatego żadna gala DREAM z ich klatką nie dostanie prime time w TBS, a puszczą ją późno po północy), samo mma w Europie jest postrzegane jako nawalanka grupy osiłków, z litrami krwi w tle. Do tego lobby bokserskie (które po za Niemcami ma mocne korzenie w reszcie Europy i Wielkiej Brytanii, gdzie główny nadawca komercyjny ITV nie był nawet zainteresowany pokazywaniem skrótów gal Zuffy późnym wieczorem) i całkowicie inne mechanizmy promocji opartych na transmisji FTA, a nie kodowanej, a tym bardziej PPV.
    Obecnie mamy taką sytuację, gdzie po za Ameryką Północną UFC nie ma za bardzo pomysłu na wypromowanie sportu i tym samym siebie. A obok planów potrzeba będzie naprawdę sporo długiej i ciężkiej pracy u podstaw, która będzie kosztować wiele sił.

  20. Venom to dlaczego ja mam na kompie gale Shooto z francuskiego Eurosportu? Tak samo na sportklub na enece od czasu do czasu jest pokazywane cage rage + do tego walki z pro elite.

  21. Kiedyś Eurosport pokazywał nie tylko Shooto, ale i stare gale Pride. Od jakiegoś czasu podjęli decyzję o nie pokazywaniu MMA.

    Dyrma przesadzasz i to w przededniu gali w Australii, która sprzedała się w kilka godzin i poleci na żywo w ogólnodostępnej TV, jeśli to ma być dowód braku pomysłu na promocję po za USA, no to rzeczywiście trudno cię będzie zadowolić.

  22. Meksyk wydaje się teraz najlepszym kierunkiem ekspansji. Venom (albo ktoś inny zorientowany w temacie) mógłbyś mi przybliżyć jak wygląda sytuacja w Nowym Jorku i Ontario i czy widać jakiś postęp?

  23. W Nowym Jorku jest postęp, czołowi politycy chcą UFC, bo mają ogromną dziurę w budżecie. Problem w tym, że tam generalnie jest burdel w senacie i wszystko strasznie się przeciąga.

    Z Ontario jest taki problem, że prawo całej Kanady zabrania MMA (a dokładniej pozwala tylko na organizowanie walk bokserskich). W Quebecu obchodzi się to prawo nazywając MMA mixed boxing. Szef komisji w Ontario jest uparty i kurczowo trzyma się ogólnokrajowego prawa, więc UFC musi albo zmienić prawo w całej Kanadzie, albo jakoś przekonać czołowych urzędników prowincji do nie traktowania dosłownie starych przepisów.

  24. w niemczech ufc na poczatku negocjowalo z pro 7 i szkoda, ze sie nie doagadali, bo mieliby poparcie stefana raaba, ktory pomoglby ruszyc to wszystko na antenie pro 7. swoja droga to zaluje tego, ze sie nie dogadali, no ale w niemczech stawia sie przede wszystkim na box. ufc negocjowalo tez z dsf i dmax (malo kto tam zaglada) wiec wybrali najlepsza mozliwa opcje. tylko szkoda, ze gale leca z tygodniowym opoznieniem, bo malo kto to oglada. mi osobiscie nie chce sie czekac tydzien czasu. mysle, ze caly problem rozwiazalyby gale puszczane na zywo. wtedy bylyby w calej europie, poprzez satelite badz kablowki.

  25. Dyrma:
    Skąd Ty bierzesz te wszystkie informacje o TV, którymi sypiesz jak z rękawa ??? 😮 Podziwiam …

  26. Doświadczenie zawodowe.

    @ Venom, no tak – Australia to cały świat? 😉 Nie zrozum mnie źle, ale przy obecnej sytuacji UFC ma inne priorytety niż popularyzacja po za Stanami na szerszą skalę, a jak już powoli coś w tym temacie ciułają to po za kontynentem i Wyspami Brytyjskimi (gdzie też nie ma przesadnie dużego zainteresowania w ogóle mma) to jakoś większych sukcesów brak. Oczywiście to nie tyle wina Zuffa (zwłaszcza w Europie), co specyfiki regionalnej. Tylko jak pogodzić rynek azjatycki (który funkcjonuje i opiera się na troszkę innych mechanizmach) z amerykańskim. Europa w zasadzie po za Wielką Brytanią, Holandią to margines i wrogie środowisko dla mma.

  27. Tak jak pisałem wymagasz za dużo i za szybko. Organizacja, która była na skraju bankructwa w 2005 roku, 5 lat później ma być popularna na całym świecie. To niewykonalne.

    Porównaj obecną sytuacje międzynarodową UFC z FEG, które miało wielkie plany gal na wszystkich kontynentach, a w tej chwili została im jedna coroczna gala w Europie w krajach, w których delikatnie mówiąc zarobić się nie da (rok temu Polska, teraz Rumunia).

  28. The next three countries for the UFC are China, South Korea and India. Lorenzo Fertitta is working on getting a TUF season in those countries. The UFC is working to get into Japan and Brazil. There will be at least one show a year in Australia from now on.

    White said that Stephan Bonnar, Wanderlei Silva and Forrest Griffin are not going anywhere.

  29. Dyrma:
    A jaki to zawód ??? Pracujesz w TV ? 🙂
    Uwaga ogólna do dyskusji. MMA czeka taka sama długa i ciężka droga, jak kiedyś nagość. Teraz MMA jest na takim samym etapie w TV, jak nagość pod koniec lat 60.. Musi przełamać olbrzymie stereotypy, uprzedzenia i tabu. MMA nie na dodatek nie sprzyja to, o czym już parę razy pisałem, czyli brak organizacji tego sportu na poziomie globalnym.
    Co do transmisji na żywo w Europie, to bardzo istotną rolę odgrywa różnica czasu. Gale UFC są o tej samej porze, co gale boksu, czyli późną nocą. Ilu widzów mogą gromadzić przed TV w Polsce ? Wg mnie, max. kilkadziesiąt tysięcy. Dla telewizji publicznych to żaden biznes. W PPV to też może się nie opłacać, bo prawdziwych kibiców, co chcą zapłacić za transmisję, jest jakieś kilka tysięcy. Jedyne co, to transmisje tak na płatnym kanale, jak boks w Polsat Sport, no bo jak jest sens w tranmisjach nudnych gal boksu, to chyba musi być też w transmisjach zawsze ciekawych gal UFC.

  30. Drifter – porownanie wg mnie nie na miejscu przez to, ze nagoscia jest zainteresowane o wiele wiecej osob :>

  31. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  32. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  33. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  34. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  35. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  36. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  37. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  38. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  39. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  40. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  41. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  42. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  43. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  44. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  45. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  46. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  47. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  48. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  49. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  50. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.