Gośćmi Artura Łukaszewskiego w dzisiejszym magazynie sportów walki „Puncher” byli pretendent do pasa Marcin Wrzosek i mistrz KSW w wadze piórkowej Artur Sowiński.
Marcin „Polish Zombie” Wrzosek:
- Jak wygram pas, to kupię „Kornikowi” piwo na pocieszenie.
- Nie wyjeżdżałem nigdzie, bo w Shark Top Team miałem wystarczającą liczbę sparingpartnerów na wysokim poziomie.
- Zawodnicy, z którymi trenował Artur, powiedzieli mi, że da się go przełamać. To będę chciał zrobić na KSW 37.
- Moimi atutami będzie szybkość i wydolność.
- Słabymi stronami Artura na pewno będzie brak prądu w trzeciej rundzie. Na korzyść może działać zasięg, ale pracujemy nad tym, żebym nie miał z tym problemów.
- Lubię się pobić. Fani też na to patrzą. Spodziewam się, że będę musiał gonić Artura przez trzy rundy, dlatego też dużo biegałem ;).
- Od kiedy tylko wszedłem do KSW moim celem był Sowiński. Nie chcę być w TOP 10, chcę być mistrzem, dlatego też musiałem celować w czempiona.
- Jestem świadomy tego, że to jest show biznes i że trzeba robić show, aby kręcił się dobrze biznes. Jeśli się czegoś chce, to trzeba do tego dążyć wszelkimi sposobami.
- Chciałbym pomścić moich trzech braci z wczorajszego media treningu, to dla mnie dodatkowa motywacja.
- Karol Bedorf nie będzie miał problemu z Rodriguesem.
- Borys odprawi Maguire’a przez TKO w pierwszej rundzie.
- Taktyka „Pudziana” na tę walkę będzie pewnie wyglądała tak, że Mariusz przebiegnie z jednego końca klatki do drugiego i zrobi wszystko, żeby przewrócić Popka. Nie będzie chciał z nim wymieniać ciosów.
- Sercem jestem za Popkiem, wydaje mi się, że prywatnie jest fajnym gościem – pomijam tu wizerunek medialny, który jest jaki jest. Robi to, co lubi, nie przejmuje się malkontentami i to jest najważniejsze.
- Nie dziwi mnie to, że jesteśmy z „Kornikiem” dość równo oceniani. Nawet w europejskich rankingach jestem jedno miejsce za nim. Nie wiem, czy jestem faworytem, ale zrobię wszystko, żeby wygrać.
- Zdobędę pas, bo chcę tego bardziej i pasuje mi do zegarka.
Artur „Kornik” Sowiński:
- Jesteśmy takimi charakterami, które do siebie nie ciągną, ale myślę, że to jest dodatkowy plusik tego pojedynku. No, ale raczej nie pójdziemy razem na piwo.
- Trochę powyjeżdżałem, bo byłem u Petera Sobotty, a potem byłem na wyjazdach sparingowych w Gdyni, w Bielsku oraz w Cieszynie.
- Jeździłem do Łodzi wielokrotnie na sparingi. Sparowałem z zawodnikami, którzy teraz są kolegami klubowymi Marcina.
- Wrzosek jest zawodnikiem, który bez wątpienia ma świetną wydolność. Można nawet powiedzieć, że w trzeciej rundzie walczy lepiej niż na początku starcia. Z tego powodu też skupiliśmy się bardzo na mojej kondycji.
- Pracowaliśmy też nad walką z pleców i obroną obaleń, bo jedyne rundy, które ostatnio przegrałem, to właśnie, gdy przeciwnik przeleżał na mnie po sprowadzeniach.
- Wszystko zależy od momentu i strategii w danym momencie, ale wiadomo, że emocje nie są dobrym doradcą. Natomiast jeśli dojdzie do wymian, w które trzeba będzie wejść, to na pewno nie odstawię ręki i nogi.
- Do tej walki miało dojść wcześniej. Może do walki z Wrzoskiem dochodzi trochę za wcześnie, ale mam świadomość, że trochę sobie to starcie wykrzyczał, dlatego rozumiem promotorów, że chcieli tego pojedynku. To bardzo dobry ruch marketingowy.
- Marcin mówi bardzo dużo, ale ważne jest to, żeby te słowa ubrać w pięści 3 grudnia na KSW 37.
- Karol nie bez powodu jest najdłużej panującym mistrzem KSW. Nie będzie miał problemów z Brazylijczykiem.
- Borys jest w znakomitej formie, a jeszcze nabierze świeżości i szybkości.
- W walce Popka z Pudzianem może wydarzyć się wiele, bo to waga ciężka, ale postawię na sport, czyli na Mariusza. Może Pudzianowski nie jest świetny w MMA, ale będzie lepszy od Pawła.
- Wierzę, że Marcin daje z siebie wszystko, żeby przygotować Popka, ale w niecałe dwa miesiące nie przygotuje Pawła tak, żeby wygrał walkę.
- To jest moja 12 walka w KSW i chyba nigdy nie byłem faworytem ani widzów, ani bukmacherów. Najważniejsze, żebym ja wierzył w to, że wygram.
- Wygram tę walkę, bo pas jest mój i będzie. I bardziej na niego zasługuję.
Poważnie? Bo coś nie chce mi się wierzyć…
Oj Panowie, narobiliście mi jeszcze większego smaku na waszą walkę 😉
Oby tylko z tej walki nie wyszła lipa bo to najlepiej zapowiadająca się walka razem z Jewtuszko vs Enomoto. Obaj spoko goście , nie wiem komu kibicować.
Artura bardzo lubię w roli komentatora, jeden z nielicznych zawodników w polskim MMA, który interesuje się dyscypliną także od strony powiedzmy fanowskiej. #teamkornik 🙂
Rzeczywiście ciekawe zestawienie ale boję się że japończyk może zweryfikować srogo Irokeza ale trzymam kciuki za Iro !
Co racja to racja mimo #TeamZombie
Jaki japonczyk? Enomoto to Szwajcar…
Mój błąd ! 🙂
Jego korzenie sięgają Japonii i Peru, ale lekko 😉
Japonczyk?:benny: nie wiem czy on byl kiedys w Japonii;) przeca to szwajcar
Fajnie chłopaki podkręcili atmosferę przed tą walką. Na to starcie czekam chyba najbardziej ze wszystkich walk planowanych na Circus of Pain (no może poza Popsonem i Pudzixem, hehe). I niech wygra lepszy.
czekam na tą walkę z niecierpliwością, mam nadzieje że panowie dadzą show w klatce.
To jest bardzo dobre zestawienie na papierze – nie umiem tu komukolwiek kibicować bo obu lubię. Niech dadzą zajebistą walkę.
Nie wiem czy Kornik zasługuje na pas, ale lubie jego podejście do tematu:) Dajcie dobrą walkę Panowie.
@Spike leci lajk za sygmę #japierdolejakapufa:joe:
Będzie wojna jak cholera, najbardziej czekam na tą właśnie walkę. WAR Kornik !!!
Nie widzę jakoś Irokeza z Enomoto. Enomoto wydaje się być dużym faworytem.