Foto: Esther Lin/MMAFighting.com
Foto: Esther Lin/MMAFighting.com

Jedno z bardziej wyczekiwanych starć sobotniej gali nie rozczarowało. Po trzech rundach kickboxerskich wymian, Brazylijczyk Edson Barboza wypunktował byłego mistrza organizacji – Anthony’ego Pettisa.

Widowisko rozpoczęło się spokojnie. Obaj fighterzy powoli wchodzili w walkę, nie ryzykując otwartych wymian. Przez całą pierwszą rundę mieliśmy więc do czynienia z pojedynkiem w pełnym dystansie, z którego zawodnicy dochodzili do półdystansu wyłącznie na czas dwu- trzy ciosowych wymian. Od początku przewagę zyskiwał Barboza, który był szybszy i bardziej celny od rywala, punktując ciosami i blokując próbę obalenia ze strony byłego mistrza.

W drugiej odsłonie Pettis zaczął się budzić. Wydawało się, iż w końcu odnalazł swój zasięg, zza którego coraz skuteczniej trafiał Brazylijczyka. W połowie rundy Anthony jednak przygasł i Edson na nowo zaczął przeważać. Na uwagę zasługują kombinacje ciosów rękoma oraz kopnięć na korpus, będące sporym atutem Barbozy w tej odsłonie.

Trzecia runda była popisem talentu Brazylijczyka. Fighter z Kraju Kawy całkowicie narzucił w niej swój styl walki, nie dając rywalowi chwili wytchnienia. Edson bardzo aktywnie atakował: kombinacja lewego prostego i lewego sierpowego, a także kopnięcia na korpus oraz mocne lowkicki. Zwłaszcza te ostatnie są warte podkreślenia, gdyż wyrządzały Pettisowi coraz większą szkodę, na którego udzie pojawił się sporych rozmiarów siniec. Po wybiciu kończącego walkę gongu sędziwie jednogłośnie (2x 29-28, 30-27) przyznali zwycięstwo Barbozie.

Pettis (MMA 18-5) nie miał ostatnio zbyt dobrej passy. Były mistrz przegrał dwie ostatnie walki – z Eddiem Alvarezem w styczniu tego roku oraz z Rafaelem dos Anjosem w marcu 2015. Z tym ostatnim boju utracił pas wagi lekkiej w jego drugiej obronie.

Barboza (MMA 17-4) walczy od pewnego czasu w kratkę. W 2015 roku stoczył trzy walki: wygrał jedną (z Paulem Felderem) a przegrał dwie (z Tonym Fergusonem i Michaelem Johnsonem). Starcie z Pettisem było dla efektownie walczącego Brazylijczyka pierwszym występem w tym roku.

Pełne wyniki z UFC 197 można zobaczyć tutaj.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.