Anderson Silva nie wystąpi na UFC w Szanghaju przez problemy z USADA. Brazylijczyk kolejny raz złapany został na stosowaniu niedozwolonych substancji, przez co agencja zmuszona była prowizorycznie zawiesić go na czas dalszego śledztwa. Były mistrz na swoim Twitterze wydał oświadczenie na ten temat.

Oczywiście myślę, że wszystko jest częścią procesu ewolucji. Z każdym dniem uczę się więcej o tym kim jestem. Dziękuję swoim fanom, trenerom, sponsorom za tę długą podróż. Nie mogę nawet wyrazić słowami jak smutny jestem z tego powodu. Zainwestowałem całą swoją pasję, miłość w ten obóz. Nie wiem jakie plany ma dla mnie Bóg, ale mogę tylko mu dziękować za to co mi dał. Nic nie jest bardziej satysfakcjonujące, niż posiadanie tak wiernych fanów. Nie poddam się. Nie przestanę robić tego co kocham. Nie chodzi o sławę, pieniądze, chodzi o miłość do walki. Nieważne co się dzieję, nic się nie zmieni, moje plany są takie same. Wielki całus dla wszystkich. Do zobaczenia wkrótce!

Na ten moment nie wiadomo jaką substancję znaleziono w organizmie zawodnika. Na UFC w Szanghaju zastąpi go Michael Bisping.

6 KOMENTARZE

  1. W Brazylii chujowi lekarze, że cały czas ich łapią. Zawodnicy ze Stanów napizgani sterydami dają rade te kontrole przechodzić tylko pan śmierdzący (czyt. Jon Jones) zalicza wpadki.

  2. Jednak trochę na głowę przyjął podczas swojej kariery….tak samo jak igieł w dupę

  3. On chyba nie chce być zapamiętany jako wielki mistrz, tylko wielki steryd 🙁

  4. Mimo całego szacunku bo Belfort to musi mieć w ch*j lepszych lekarzy niż Silva że go nie łapią, Jones powinien wziąć wizytówkę.:mamed:

  5. Ja pierdole…niech on już nie szarga swojej legendy i odejdzie od czynnych startów w mma

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.