Dopiero w piątek rano, wróciwszy z majówkowego wyjazdu, miałem okazję obejrzeć walkę wieczoru ostaniej gali UFC. Rezultat znałem już w niedzielę rano więc nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem ujrzenie St-Pierre’a metodycznie punktującego Shieldsa choć przez sporą część pojedynku oceniał dystans używając tylko jednego oka. Być może jakimś pyrrusowym zwycięstwem dla Amerykanina może być to, że dał sobie zrobić najmniej krzywdy z ostatnich pretendentów do pasa. Ba, według fightmetrica urwał nawet ostatnią rundę co mistrzowi przydarzyło się pierwszy raz od UFC 74 ale zwycięstwo St-Pierre’a nie podlega dyskusji jak i również dyskusji nie powinna podlegać kwestia jego następnego rywala – czas najwyższy na mega-walkę z Andersonem Silvą.

Niezależnie od tego jak dobry występ zaliczył Shields nic w tej walce nie przekonało mnie, że gdzieś w UFC czai się półśredni z odpowiednim zestawem umiejętności by realnie zagrozić St-Pierre’owi. Po walce szybko wzrosło ciśnienie na kreowanie Nicka Diaza jako „interesującego” rywala choć dla mnie St-Pierre w walce z nim śrubował by swój rekord obaleń w pięciorundowej walce (obecnie wynosi 11 przeciwko Hardy’emu).Nie tak dawno krążyły też jeszcze słuchy, że Carlos Condit może być jedno, dwa zwycięstwa od swoich 25 minut chwały. Wszystkich tych pretendentów łączy jedno – nie byli by nawet faworytami w starciu z Jonem Fitchem, któremu rewanż z St-Pierre’m należy się jak psu kość choć jego rezultat jest z góry znany. Mówiąc krótko, GSP wyczyścił swoją wagę. Czas więc iść do przodu.

To prawda, że Kanadyjczyk od dłuższego czasu kręci nosem na przybieranie masy do limitu 84 kg. ale teraz, jeśli Silva faktycznie pokona Okamiego, będzie miał mnóstwo czasu by to zrobić. Poza tym Silva i Ed Soares wielokrotnie powtarzali, że są w stanie zgodzić się na catchweight gdzieś między wagą półśrednią a średnią. Co więcej, narzekania St-Pierre’a na perspektywę przybierania wagi każą mi się zastanawiać czy on naprawdę chciałby walczyć z Pająkiem.

Dominacja Andersona Silvy wagę wyżej jest również ciężka do podważenia, wszak Brazylijczyk ustanawia co walkę rekordy ilości wygranych z rzędu w UFC i ilości skutecznych obron pasa w tej organizacji. Owszem, zaliczył małą wpadkę z Sonnenem, kiedy wydarł zwycięstwo ze szponów porażki na 110 sekund przed końcem czasu ale Amerykanin swoim zachowaniem sam skutecznie storpedował wszelkie możliwości rychłego rewanżu. Po walce z Okamim i dla Pająka zabraknie rywali w wadze średniej. Jestem pewien, że perspektywa walki Slivy z Bispingiem jest dla wielu osób bardzo przyjemna ale bynajmniej nie ze sportowych powodów.

Dana White, normalnie znany z swojego pro-fanowskiego podejścia do zarządzania swoją organizacją, był niezwykle kapryśny jeśli chodzi o tą walkę. Rok temu, po upokarzającym ośmieszeniu jakie zafundował Demianowi Maii Silva White zarzekał się wręcz, że Brazylijczykowi bliżej do zwolnienia niż do walki z St-Pierre’m. Od tego czasu prezydent UFC zaczął stopniowo przyzwyczajać nas z tą myślą mówiąc nawet w styczniu tego roku (przed walką Silvy z Belfortem), że jeśli obydwaj obronią swoje pasy to walka ta jest naturalnie logiczna.

Ta naturalna logika jest jednak sprzeczna z filozofią zestawiania walk przez Danę i Joe Silvę. Jestem pewien, że wizja mistrza w dwóch kategoriach wagowych to horror dla nich obu. Tradycyjnie, poza nielicznymi wyjątkami, nie pozwalali oni na jednorazowe wyskoki do innych kategorii wagowych a walka mistrza z mistrzem to coś z najgorszych koszmarów White’a i Silvy.

Dawno temu, gdy UFC nadal walczyło o akceptacje w szerokich kręgach medialnych jedną z ulubionych śpiewek White’a było to, że on nie jest jak promotorzy bokserscy, którzy nigdy nie mogą się dogadać co do walki mega-gwiazd. Cóż, White jest pewnie w stanie się dogadać z Lorenzo Fertittą na ten temat ale nie mogą podjąć decyzji.

Minonej nocy kolejną walkę wygrał najpopularniejszy zawodnik sportów walki na świecie – Manny Pacquiao. Znów jednak nie był to pojedynek z Floydem Mayweatherem, który najprawdopodobniej stałby się najbardziej lukratywną walką wszech czasów. Model UFC eliminuje bokserskich pośredników, jeśli tylko White zaangażowałby się w zorganizowanie walki St-Pierre vs. Silva na pewno by do niej doszło. Jeśli Dana chce udowodnić, że MMA pod każdym względem jest lepszym sportem niż boks niech zestawi ten pojedynek – numer jeden i dwa we wszelkich rankingach pound-4-pound, byłoby to wydarzenie absolutnie bez precedensu w tym sporcie. Nie chcę za dwa, trzy lata wymieniać tego pojedynku jednym tchem z starciami Ricksona Gracie z Kazushim Sakurabą czy Randy’ego Couture’a z Fedorem Emelianenką.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

110 KOMENTARZE

  1. "Dopiero w piątek rano, wróciwszy z majówkowego wyjazdu, miałem okazję obejrzeć walkę wieczoru gali UFC 128" – mały błąd, powinno być UFC 129 🙂

  2. GSP nie ma co startowac do Pajaka, niestety ;/, bardziej bylbym za tym, Jon Jones vs Pajak.

  3. Zgadzam się… Silva jest zbyt wysoki i silny fizycznie dla GSP. Nawet jeśli założymy, że GSP jest lepszy technicznie to różnice fizyczne powinny to zrównoważyć… A walka Silva vs Jones to byłoby bardzo wyrównane starcie. Dodatkowo warto wspomnieć, że Silvie bliżej to tego by wystartować w wadze wyższej niż niższej.

  4. Matt Serra tez jest 10 cm nizszy od St.Pierra a jakoś z nim wygrał. Poza tym dla mnie faworytem i tak byłby GSP. Sonnen pokazał że Silva ma słabe punkty u Kanadyjczyka takich nie dostrzegam

  5. jeśli walka byłaby w catchweight to na szali nie byłoby żadnego pasa więc mistrzowie pozostaliby mistrzami w swoich kategoriach . Fakt ryzykują dużo w oczach fanów a pewnie po walce odbiloby sie to na sprzedarzy ppvna galach w ktorych wystepuje ten przegrany.

  6. dla mnie ta walka nie ma sensu, silve ostatnio Dana spotkal w swoim video blogu i koles mowil ze ma teraz 97kg walking weight, to za duzy bysior dla GSP ktory nawet przy shieldsie wygladal skromnie jesli idzie o gabaryty

  7. Taka ciekawostka co do warunków fizycznych GSP 🙂

    httpv://youtube.com/watch?v=FzmUhhB8SmA

  8. GSP nie chce walczyć z Pająkiem tak samo jak Pająk nie chce walczyć z Bonesem a Bones nie chce z Valesquezem 🙂 GSP czuje się pewnie w swojej kategorii i nie chce jej zmieniać. Jego filozofia to wygrywanie. Powiedział, że nie wystartuje na olimpiadzie w Zapasach jeśli nie będzie pewien że wygra 🙂 Z tego samego powodu nie chce walki z Pająkiem, bo przegrana jest silnie prawdopodobna. Podobny styl walki do Andersona ma Diaz. Obaj mają najlepszy boks w swoich kategoriach wagowych i dobre bjj, a jedyną bronią na nich wydają się być zapasy. Także niech Condit dostanie Fitcha, GSP Diaza, a dla Andersona przeciwników w MW nie brakuje.

  9. Bardzo fajny artykuł panie Tomaszu! 🙂

    Racja, jeśli UFC chce pokazać wyższość jednej federacji w MMA nad wieloma federacjami w boksie to jest to najlepsza ku temu okazja…
    Jednak z drugiej strony, gdy w boksie 'mega gwiazda’ wygra pojedynek 'mega gwiazd’ to on jak i jego promotor na tym zyskują no a ten drugi (zarówno promotor jak i jego zawodnik) traci i sławę, i pieniądze a w MMA korzyści czerpie jedynie zwycięzca (bo federacji z dwóch bohaterów został jeden 🙂 )

  10. Wszystko wskazuje na to, że walka Floyda z Pacmanem się nie odbędzie. Szkoda. Jednak mam wrażenie że, różnicą jest fakt, iż w MMA super walka jest potrzebna, a w boksie konieczna. Prawdopodobieństwo jednak nie odpowiada tej ocenie. Oczywistość, znacznie pewniejsza jest walka Silvy z Rushem (:P), niż Moneya z Paciem. Dochodzi jeszcze element zwany 'legacy’. Tu znów super-walka MMA nie ma moim zdaniem, aż takiej presji jak pojedynek bokserski. St. Pierre ostatnią walkę stoczył z jednak bądź co bądź czołowym zawodnikiem P4P, z niezłym winning streakiem, a taki Pacquiao niestety obija podsuwanych mu przez Aruma 'wyposzczonych’ bądź emerytów z nazwiskiem…
    Liczę, że Dana to zrobi i wywinduje rekord PPV, który zmiękczy Aruma (w mojej ocenie jest głównym winowajcą braku walki z Mayweatherem) i póki nie będzie za późno zobaczymy starcie Pac – Floyd.

  11. Jeszcze kiedyś uznawałem tą walkę za bez sensu, gdyż Pająk wydawał mi się zbyt wielkim przeciwnikiem dla GSP, jednak po walce Silvy z Sonnenem, który moim zdaniem jest zapasnikiem tego samego kalibru co GSP, nie widzę innego wyniku niż 5 rund obijania na ziemi, jak miało to miejsce w walce Cheal v Anderson.

  12. Takubo: Mosley jeszcze rok temu miał na deskach Maywathera.
    Myślę, że to porównanie do walki z Pacman vs Money jest niewłaściwe. Pacman i Money obrażają się nawzajem, waga nie jest tutaj przeszkodą. Mniejszy Pacman bardzo zabiega o tą walkę i tak właśnie to powinno wyglądać. W naszym MMA jednak to jest na odwrót. Anderson chce bardziej walki z mniejszym GSP niż GSP. To jest absurdalne. Walka Bj Penna z GSP odbyła się z inicjatywy ambitnego mniejszego Penna. Tak samo walka Andersona z Griffinem odbyła się z powodu ambicji Andersona by zawojować wyższą kategorię. Jeśli Anderson chce GSP, to niech zbije do WW. Nie powinno się wymuszać na GSP zmiany kategorii na wyższą, czy nawet catchweight. Tak to niestety wygląda, że na siłę próbują wymusić na GSP tą walkę, gdy on jej wcale nie chce.

  13. @Blade

    Jeśli GSP nie chce walczyć z Silvą to niech po prostu to powie. Anderson publicznie oznajmił, że nie spieszy mu się do Jonesa i świat toczy się dalej – zresztą Jones ma jeszcze kilku rywali w swojej kategorii gdzie dopiero co został mistrzem. Po Okamim, poza jakimś zaczarowaniem kontraktu Strikeforce z Showtime i ściągnięciem Jacare, dla Slivy też nie będzie ciekawych walk.

  14. O redaktor poprawił redaktora 🙂

    Ja MW widziałbym tak:
    Jake Shields vs. Jason MIller (jeśli wygra z Simpsonem)

    Shields/Miller vs Anderson Silva

  15. jak ufc wchlonie strikeforce to bedziemy mogli nawet gdybac o walce andersona z fedorem

  16. Tidzej: Anderson do walki z JJ odnosi się podobnie jak GSP do walki z Andersonem. Anderson powiedział, że obecnie nie jest zainteresowany walkami w LHW i dobrze się czuje w MW. Tak samo mówi GSP – że nie jest zainteresowany zmianą wagi, przynajmniej nie teraz. Niedawno widziałem wywiad Rogana z wszystkimi mistrzami UFC (siedzieli na krzesełkach od najcięższego do najlżejszego). Był poruszany temat walk między mistrzami. Anderson ku wyraźnemu zdziwieniu Jona Jonesa powiedział, że nie wyklucza walki z nim i że wszystko może się zdarzyć. Dlaczego tak powiedział? Może dlatego, że duma nie pozwala mu mówić że się kogoś obawia, czy że nie chce z kimś walczyć. To samo tyczy się GSP. On nie chce tej walki, ale duma mu nie pozwala powiedzieć „Nie chcę walki z Andersonem bo mogę przegrać”, odpowiada bardziej dyplomatycznie, lecz na jedno wychodzi.

    W MW będzie wyrastać ogrom przeciwników dla Pająka. Po walce z Okamim świetnym pomysłem byłby Jacare. Chętnie bym to zobaczył. Jeśli Santiago pokonałby Stanna to mógłby być następny (w końcu jest w pierwszej 10tce, a według fightmatrix 5ty) – to ma sens. Do tego czasu pojawią się następni pretendenci plus rewanż z Sonennem będzie na horyzoncie. Anderson będzie miał co robić. Wartościowe wygrane mogą zaliczyć również tacy zawodnicy jak Bisping czy Wanderlei i walki z nimi nabiorą sensu.

  17. Blade: Mosley nie miał na deskach Mayweathera i dobrze wiesz, że przedupił w tej walce pozostałe rundy. Poza tym, w kontekście 'legacy’. Umówmy się, Pacquiao lubi, albo (wobec aktywności, a raczej jej braku Moneya) lubił obić sobie naruszonych przez Floyda bokserów. Jest różnica, kiedy wychodzisz do boksera, który zniszczył w poprzedniej walce mistrza, a do boksera, który ostatnie dwie walki wykpił… Lubię Paca, ale moim zdaniem Arum robi mu niedobrze.

  18. Blade GSP nigdy nie powiedział, że nie jest zainteresowany walkami w średniej. Za każdym razem mówi, że byłaby to duża zmiana w jego karierze i musi to przemyśleć. Stanowisko Silvy jest inne, on mówi, że chce dokończyć karierę w średniej.

  19. Venom: Jeśli musi to przemyśleć, to znaczy że jeszcze nie jest zainteresowany, dopiero jak przemyśli a tego nie zrobił więc nie ma o czym mówić. Zresztą wiele razy mówi, że nie chce walczyć w MW bo nie chce walczyć ze swoimi kolegami.

  20. aha i jeszcze a propos Pacquiao, walka z Mosleyem od strony sportowej to żart. Zdecydowanie przegrał z Mayweatherem (nie, nie miał Floyda na deskach), a potem w fatalnym stylu zremisował z Morą. Za to wszystko w nagrodę dostał walkę z najlepszym zawodnikiem na świecie.

  21. Takubo: Coś w tym jest, dlatego walk z Moneyem tymbardziej ma sens. walka GSP vs Anderson to całkowicie osobny temat. Floyd-Pacman postawiłym na równi jak jeszcze kiedyś Fedor-Lesnar.

  22. takubo moim skromnym zdaniem Floyd obawia sie walki z mannym,żeby czasem mu rekordu nie popsuł i tyle…

  23. Venom: Chcieli pokazać, że Pacman potrafi bardziej zdecydowanie pokonać boksera z którym niedawno wygrał Floyd.

  24. Blade jakimi kolegami? To w półśredniej GSP ma więcej „kolegów”: Marquardt, Sanchez, Condit. W średniej z szerokiej czołówki od Jacksona jest w tej chwili tylko Stann.

    Chyba sam przyznasz, że jest różnica między „chcę zakończyć karierę w swojej wadze”, a „muszę przemyśleć przejście do kategorii wyżej”. St.Pierre to koleś z głową na karku, nawet jak chce tej walki, to nie powie tego publiczne, bo zamknąłby sobie możliwości negocjacyjne z UFC. Po co niby GSP przybrał na wadze ze 187 do 193 funtów, jeśli zupełnie nie zamierza iść w górę.

    W kwestii Pacquiao to co napisałeś nie jest aspektem sportowym, a bardziej biznesowym. Jakby w UFC Lesnar będąc mistrzem dostał walkę z rywalem, który nie wygrał dwóch ostatnich walk, wszyscy dostalibyście histerii.

  25. Venom: Musisz zapytać GSP jakimi kolegami. Takie sformułowania padały, jeśli rzeczywiście jest to nietrafiony argument by nie walczyć w MW tym bardziej przekonuję się, że GSP chce pozostać w WW.

    Jeśli tak jak mówisz GSP chce tej walki, to świetnie ale jak na razie nie daje żadnych poważnych sygnałów że myśli o tym w takim sposób. Jeśli zawalczy z Andersonem do czego BYĆ MOŻE się przymierza (robienie 193 funtów) to dlatego bo uległ namowom i presji ze strony UFC, Dany, fanów, mediów etc. Z pewnością nie zależy mu na tej walce tak jak Pennowi zależało na walce z GSP. Ta walka jest potrzebna BIZNESOWI UFC a nie St Pierrowi 🙂

  26. Po pierwsze prosiłbym cię o znalezienie wywiadów gdzie GSP mówi o kolegach w MW, ja sobie takich wypowiedzi nie przypominam.

    Po drugie, ta walka wcale nie jest potrzebna biznesowi UFC, Tidzej dość dobrze to wytłumaczył. UFC wprost nie znosi skakania po wagach i pojedynków mistrz kontra mistrz. Jeśli GSP chce być zapamiętany jako bezsprzecznie najlepszy w historii to ta walka jest mu potrzebna, a może nawet niezbędna. Pokonanie Diaza i rewanże z Fitchem czy Alvesem tego mu nie zapewnią. Co do sygnałów, to już pisałem, GSP to gość z głową na karku, nie odsłoni swoich kart przed rozgrywką z UFC.

  27. Bardziej jak walkę Gsp vs Silva wolę Silva vs Jones ponieważ między gsp i andersonem jest za duża różnica w warunkach fizycznych i dla GSP było by to zbyt nie sprawiedliwe walczyć z takim fenomenem jak anderson z tak dużą różnicą w wzroście i zasięgu ramion.Pająk naturalnie może walczyć w półciężkiej.Nie skreślałbym GSP w walce z Silvą ,ale już wolę ,żeby St-pierre zbił wagę i poszedł do lekkiej walczyć z Edgarem ;p

  28. chomik25: Jeśli ty uważasz, że Floyd boi się Manny’ego to ja potrzebuję chwili na podniesienie się z ziemi… Nie dawaj się tak zwodzić maszynce o nazwie Top Rank. Gdyby za Floydem stał najlepszy trener na świecie i taki promotor jak Arum, wszyscy sądziliby zapewne, że to Pac ucieka od Floyda. Testy, po prostu testy. Management Paca może żądać jakichś milionów za każdy funt nadwagi Floyda, ustalać limity, ale kiedy Money chce testów, którym przecież poddaliby się obaj bokserzy na równych zasadach (!) to jest veto…

  29. „GSP nie chce walczyć z Pająkiem tak samo jak Pająk nie chce walczyć z Bonesem a Bones nie chce z Valesquezem…”

    Dlatego nie chcą bo wiedzą, że przegrają. Velasquez w takiej formie jaka prezentował w swoich ostatnich walkach jest nie do pokonania, dlatego Bones nie odważy się na walkę z nim. Tak samo jest ze Spiderem. Wie, że Jones jest za duży i ma za dobre zapasy. Z GSP jest identycznie. On też dobrze wie, że Silva jest dla niego za duży. Po to są kategorie wagowe żeby nie musieć konfrontować zawodników o tak różnej budowie ciała. Jako fan bardzo chętnie zobaczyłbym sobie np GSP vs SIlva ale ze sportowego punktu widzenia ta walka nie ma najmniejszego sensu.

    Velasquez > Jones > Silva > GSP

  30. Ja z checią bym chciał zobaczyć te walki co podał autor w artykule „Silva vs Bisping” i „GSP vs Diaz” bo napewno byłyby ciekawe a każdego z tych fighterów bardzo lubie oglądać 😉
    Dopiero potem chciałbym zobaczyć Andersona z GSP w kaltce.

  31. Venom, swoją drogą dawno już miałem o to zapytać. Wiesz jak GSP i Marquardt zapatrują się na przejście tego drugiego do MW? Przecież akurat Nate może realnie stać się pretendentem w bardzo niedługim czasie.

  32. Venom: Nie chce mi się szukać, ale pamiętam jak coś takiego powiedział. Mam nadzieję, że jest dokładnie tak jak piszesz i dyplomacja GSP wynika z tego by zapewnić sobie dobrą pozycję negocjacyjną, a nie ze strachu. Mimo wszystko walka z Diazem byłaby świetnym testem przed Andersonem. Ta walka ma sens i by się sprzedała. Po wygranej z Andersonem GSP mógłby już tylko skończyć karierę, albo na stałe zostać w MW.
    Tar: Między Silvą a JJ również jest bardzo duża różnica wagowa. JJ to olbrzym LHW.

  33. To co mnie zawsze zadziwia w rozmowach o tej walce to to jak wiele osób nie daje żadnych szans GSP. Moim zdaniem Kanadyjczyk powinien być w niej faworytem mimo deficytu warunków fizycznych, szczególnie po tym co z Andersonem robił Sonnen.

  34. Ale czy mamy rzeczywiście tak mocno tym występem z Sonnenem się kierować? Silva miał kontuzję, a Sonnen był na owsiance. Niewielką, ale jednak przewagę dałbym Silvie. 55-45, może 60-40

  35. 55-45 dla Silvy ok, ale niektórzy mam wrażenie widzą tę walkę 100-0 dla Brazylijczyka.

  36. Spoko Venom ja tez uwazam ze GSP dalby rade to wygrac:) (wolalbym unikac slowa faworyt bo w tej walce chodzi wlasnie o to zeby takowego nie bylo)
    natomiast niezmiernie dziwia mnie spekulacje na temat walki silva vs jons. o walce gsp vs silva mowi sie dlatego ze wyczyscili prkatycznie swoje kategorie wagowe i wyglada na to ze nie ma innej metody by postawic im naprzeciw rownorzednego rywala. natomiast jons ma przed soba chociazby rasharda, rampega, machide etc etc. niczym sobie na walke z silve jeszcze nie zasluzyl (i nie zasluzy bo Shogun w rewanzu odzyska pas:))

  37. Bardzo mnie kręci walka GSP – Silva, tylko ciekawe co na to UFC. W końcu przegrany tej walki automatycznie straci na swojej medialnej wartości.

    Jeśli ta walka miałaby dojść do skutku, to pewnie w wadze średniej. I pewnie GSP, tak jak kiedyś mówił, już zostanie w tej wadze bez względu na wynik starcia z Andersonem Silva. Wtedy w półśredniej Fitch w końcu pewnie będzie walczył o mistrza 🙂

    P.S. Ja ogólnie jestem zdania, że jest za dużo kategorii wagowych. Powinna być jedna dla ciężkich zawodników, którzy poza cyklem treningowym ważą grubo ponad 100kg (Rampage, Fedor, Jones, Griffin, Lesnar i inni), jedna dla średnich (Anderson Silva, Franklin, GSP) i jedna dla lżejszych (od BJ Penna po Dominika Cruza). Po co tak się rozdrabniać, skoro zawodnicy mogą się tak łatwo dostosować do innych wag. Tylko gdyby były np. jedynie 3 kategorie, spełniałyby one swoją pierwotną funkcję: w każdej walczyliby zawodnicy wyraźnie innej postury, możliwości i masy. I nie byłoby tylu mistrzów i tylu emocji wokół rankingu p4p. Dziś między zawodnikiem dwóch sąsiednich kategorii nie ma wielkich różnic, a wśród najlżejszych to już w ogóle przesada. Parę kilo różnicy…

  38. Silva za 1,40 a GSP za 2,70. Tak to widzę. W stójce Silva dzięki zasięgowi i umiejętnościom rozbiłby GSP jak moja mama ziemniaki na pure ( czy jak to się piszę ). Klincz też należałby do Andersona. Jedyne jak GSP mógłby wygrać tą walkę to wyleżeć na nim decyzję. Inny scenariusz na wygraną Kanadyjczyka jest dla mnie na tyle nierealny, że aż niemożliwy. Poza tym GSP to nie Sonnen. Może zaraz wylejecie na mnie wszystkie pomyje ale uważam, że Sonnen jest lepszym zapaśnikiem niż St Pierre a do tego jest naturalnie naprawdę dużo większym kolesiem. Jestem przekonany, że GSP nie udawałoby się tak łatwo obalić Spidera jak udawało się to Chealowi. Sonnen to idiota ale przy okazji kawał zajebistego zawodnika i jego 3 ostatnie walki (Marquardt, Okami, Silva) są tego najlepszym przykładem. Nie dawałbym takich analogi, że to co udało się Sonnenowi na pewno udałoby się GSP.

  39. Trener GSP stwierdził, iż Kanadyjczyk wniósł do oktagonu w walce z Shieldsem 88 kg. Na co dzień waży pewnie 90 kg z hakiem, więc ta różnica już nie jest duża. Nie wiem czemu nikt nie pamięta, że Shields to też naturalny średni, pokonał zresztą wymienionego Okamiego, a GSP kładł go na plecy z dzieciną łatwością. Marquardta albo Okamiego moim zdaniem GSP pokonałby jeszcze wyrażniej niż Sonnen, który prawie został uduszony przez Natea.

    Muzyk, 3 kategorie to fatalny pomysł. Wyobraż sobie takiego Benavideza, który jest mały nawet jak na kogucią i Tibau albo Johnsona, który na co dzień łapie się w limicie wagi ciężkiej.

  40. Gdyby Jose Aldo był w MW to Anderson by odszedł na emeryturę… 

    nie ma się co pieklić i wyciągąć argumentów kto lepszy i dlaczego póki nie zawalczą ze sobą, ba nawet ich jeszcze nie zestawili, takze tak jak Dana mówi: "this is dream fight dude!". Musimy poczekać.

  41. We wszystkich dokumentach jakie oglądam z GSP mówi że jego celem jest zostanie zapamiętanym jako najlepszym w historii P4P zawodnikiem mma i tylko pojedynek z Silvą mu to gwarantuje więc nie widze powodu czemu Żorż ma tej walki nie chcieć. Oczywiśćie musi się do niej odpowiednio przygotować fizycznie stąd te ostrożne wypowiedzi

  42. @wakaszimazu, Marquardt postanowił zejść do WW 🙂

    Jak wyczytuje pewne rzeczy w tym temacie to łapę się za głowę 🙂

    Chce widzieć tą walkę, póki GSP i Anderson są na szczycie, chce widzieć ją teraz, to będzie wielka rzecz dla całego MMA i ja jako fan, chce być tego świadkiem!

  43. panowie o czym mowa..silva wazy na codzien okolo 100 wiec nawet catchweight nie bedzie uczciwe…zreszta…silva nie chce walczyc z jonesem bo nie ta waga i sa przyjaciolmi, a z gsp to nie inna?
    nie rozumiem..jezeli gsp stanie do tej walki i ja wygra to bedzie najwiekszym kozakiem w mma ever!

  44. Szkoda ze nie ma Pride, tam wiedzieli co kręci kibiców MMA.
    UFC pretenduje do bycia powazną organizacją z błaznem jako głowną twarzą – Daną.

    Z chęcią pooglądał bym jakies kosmiczne walki typu.
    BJ Penn vs Kimbo Slice, Mzoe jakieś walki 2 na 2 choc to bylo by niebezpieczne.

    Co do GSP vs Spider.
    ta walka miała powstac z tgo wzgledu ze dla nich brakowało juz rywali. Ale to było przed wchłonięciem Strikeforca.
    Teraz mamy przynajmniej Diaza dla GSP. GSP nie ma jaj by zrobić jakąkolwiek akcje ofensywną a co dopiero walczyć z Andersonem? Anderson przystanie na nia bo ma 5 razy większe szanse na zwycięstwo. GSP to papierowy „mistrz”

    Anderson tez ejst zesrany na mysl o walce z Jonem Jonsem ze wzgledu na ronice wagi i sily.

    Jedyny prawdziwy czempion P4P – Fedor nie patrzy na wagę. A walczy z ciezszymi o 40 kg olbrzymami.

    Ciekaw był bym pojedynku GSP vs Fedor. Czyli odwrotna sytuacja do sytuacji Fedora to on walczy z mniejszym od siebie :).

  45. Bo GSP waży ciągle 77… Silva mówił w wywiadach, że gdy jest w zwyczajnym treningu, nie w przygotowaniach do walki waży ok. 100 kg. Gsp waży waży na codzień 90 kg. Dajmy na to będzie catchweight 80kg. Myślę, że będzie to zdecydowanie lepsza waga dla GSP niż dla Silvy.

     

    edit 1.Bo nie przeczytałem postu Pioruna.

    Haha, kolejne "sentencje" do The Best of MMARocks.Takich bzdur dawno nie czytałem.

  46. PiorunPl Dzieki, ze jestes. Bez Ciebie ta strona bylaby jak KSW bez Najmana.

  47. Piorun– Zaraz po zwycięstwie Andersona z Belfortem bukmacherzy wystawili kursy, które o w przeliczeniu dawały GSP  55 % szans na zwycięstwo a Andersonowi 45 % …  

    BTW ja i tak stawiałbym na Spidera 😀 

  48. Piorun powinien zostać jakimś przewodniczącym The Best of MMARocks

  49. GSP, Pająk i JJ zdominowali swoje kategorie tak że przeciwników dla nich szukać trzeba w innych limitach. Walka GSP vs Spider, lub Spider vs JJ byłyby walkami gdzie warunki fizyczne decydowałyby bardziej o wyniku niż umiejętności ale miałyby z kolei duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużą oglądalność, więc jestem za.

    P.S.
    Piorun i tak nie przebije moich postów 🙂 (tak na dobry humor xD)

  50. PiorunPL, owszem, raz po raz rzuca jakimś niedorzecznym tekstem, ale primo – czasami ma rację (choćby po części), secundo – przynajmniej nie pisze tego, co wszyscy (nie znaczy to, oczywiście, że jest to więcej warte, ale..).

    GSP to dla mnie mega pozytywna postać. W pełni doceniam jego umiejętności wygrywania, dostrzegam fakt, że wyczyścił całą swoją dywizję, że od wielu walk w żadnym praktycznie momencie nie był zagrożony porażką. Obija wszystkich. Szacun i respekt. Nie zmnienia to jednak faktu, że – fani GSP proszeni w tym miejscu o wybaczenie lub wzięcie głębokiego oddechu – jest nudny jak flaki z olejem. Szczerze mówiąc, aż mnie mdliło przy oglądaniu ostatniej walki – oczywiście biorę pod uwagę kontuzję oka i fakt, że i Jake nic wielkiego nie pokazał. Tym niemniej nikt mnie nie przekona, że "gdyby nie oko, to GSP by zrobił to lub tamto". Gość walczy tak zachowawczo i asekuracyjnie, że staje się to naprawdę ciężkostrawne. Oczywiście, w walkach GSP jest prawie wszystko – uderzenia, superman punche, low kicki, high kick, obrotówki, obalenia, próby poddań, gnp itp, ale wszystko to jak gdyby na pół gwizdka (może poza obaleniami). Ogólny obraz ostatnich walk GSP przedstawia się mizernie pod kątem emocji – nie tylko dlatego, że GSP to fantastyczny zawodnik, któremu ciężko znaleźć wymagającego rywala, ale głównie dlatego, że jest on wyrachowany do granic możliwości. Nawet przez ułamek sekundy nie potrafi pójść na żywioł. Oczywiście, gość wygrywa wszystko i o to w sporcie chodzi, więc mam do niego wielki szacunek i absolutnie nie kwestionuję jego wielkich umiejętności. Jednak choroba pod nazwą "zero ryzyka w walce", którą zafundował mu Serra, powoduje, że oglądanie jego pojedynków staje się niezwykle wtórnym i mało emocjonującym przeżyciem.

    Nie, wzorem dobrej walki nie są dla mnie pojedynki Korean Zombie i nie tego oczekuję od GSP, jakby ktoś pytał.

  51. Nie zapominajcie jeszcze o jednym, ta walka mogła by się wydarzyć tylko na 2 eventach: UFC 150 albo 200 i jestem przekonany, że nigdy wcześniej. 🙂 I o ile do 150 na 100% tej walki nie będzie, to do 200 zostało jeszcze bite parych lat, można ten temat na razie zostawić.

  52. Czytam tak sobie komentarze aż tu nagle trafił mnie Piorun 😀 Te przemyślenia są całkiem zabawne… A co do samej walki GSP vs. Silva na pewno bym ją pooglądał tylko zastanawiam się co by było gdyby np. GSP dostał szybkie KO ? Jak zwycięstwo Andersona (co dla mnie też nie jest aż takie pewne) byłoby niepodważalne to co dalej z Żorżem ? Powrót do swojej wagi czy pozostanie w średniej ? Tak czy siak to starcie mogłoby być znacznie ciekawsze niż ostatnie obrony tytułu GSP.

  53. Po ostatnich 3 walkach GSP, myślałem że więcej nie będę czekał na jego walki do 5 czy 6 rano, ale jeżeli dojdzie do starcia pomiędzy Spider'em a Rush'em, to odwołuję to co wcześniej pisałem. Byłaby to "legendarna" walka i może w końcu Anderson zmusiłby Kanadyjczyka do porzucenia jego zachowawczego stylu walki.

  54. chcialbym aby wszystkie walki były tak nudne jak walki GSP  z Pennem, Fitchem czy Alvesem

  55. Ta walka nie dojdzie do skutku, tak jak Pacman-Floyd. Bedziemy karmieni newsami ze trwaja rozmowy, i na tym sie skonczy.

  56. noodles 

    a myślisz, że walka z shields'em wyglądałaby inaczej gdyby GSP nie doznał kontuzji oka?

    a i mój błąd walka z Hardy'm była ciekawa

  57. noodles, jeśli naprawde myślisz, że GSP walczy widowiskowo to chyba nie mówimy o tym samym gościu. Walka z Kosem czy z Shieldsem tak zamulała że czekałem żeby jak najszybciej się skończyła. Z Hardym dzieki silnej woli anglika i niesamowitego flexibility przy próbach kończeń w parterze nie zasnałem jak Żorż leżał na nim 25 minut.

  58. Mnie trochę rozwala tylko że ludzie wymieniają jednym tchem GSP, Pająka i JJ. Jak na razie to Jones nie wykonał nawet jednej obrony i przeciwników jest dla niego aż za dużo.

  59. a czy ja pisałem o walce z Pudlem ?

    mi sie ta walka podobałą ale rozumiem ze niektorym mogla nie pasowac. Z Hardym za bardzo nie pamietam wiec nie pisalem ale tez mi sie podobala. Natomiast nie rozumiem i moze nie zrozumiem jak fanowi mma mogly sie nie podobac walki z Pennem, Fitchem czy Alvesem. Ale tak jak napisal Sun Tzu kazdy ma prawo do wlasnych opinii

  60. D-amian-enp: Również i moim zdaniem GSP walczy ładnie dla oka. Lubię go oglądać, świetny technik i mimo wszystko zaskakuje. W walce z Shieldsem obrotówki, hajkik który go powalił, ładny boks itd Jeszcze te supermany GSP mi się podobają, szczególnie z lewej ręki bo są trudniejsze do wykonania. To, że ani Koszczek ani Shields nie potrafili zrobić kompletnie nic to inna sprawa. To oni nie ryzykowali, a powinni.

    Ktoś napisał, że dla Jon Jones wyczyścił już kategorię… złapałem się za głowę. Dla niego jest ogrom przeciwników w LHW:
    – Evans / Davis
    – Machida
    – Jackson

    Po wchłonięciu Strikeforce pojawią się – Henderson, Mousasi, King Mo, zobaczymy jak się rozwinie Roger Gracie… Jon Jones ma z kim walczyć jak nikt inny. Tylko GSP wyczyścił dywizję. Dla Andersona również znajdą się przeciwnicy, (chociaż nie tak dużo jak dla JJ):
    – SANTIAGO / Stann
    – Bisping
    – Wanderlei
    Po wchłonięciu Strikeforc – Jacare (trenują razem, ale mam nadzieję że zawalczą)

    Dla GSP tylko Diaz, ewentualnie rewanż z Fitchem i Condit (obie walki będą miały wiadomy rezultat)

  61. Wszystko jest ładne jak piszesz ale nie ma nic, co by porywało albo zaskakiwało. Nawet po tym wysokim kopnięciu nie poszedł do końca tylko pozwolił Shieldsowi zregenerowac się. Faktem jest też, że nie miał przeciwnika który mógłby zmusić go do jakiejs bardziej ryzykownej akcji.  GSP jest tak wszechstronny że zapaśnika(Pudel) będzie punktowal w stojce a uderzacza(Hardy) będzie trzymał na glebie przez 25 minut. Może Diaz mógłby jakoś urozmaicić walkę ale wolę żeby zrobił to Spider. Jeśli dojdzie do tej walki to Żorż będzędzie mega kozakiem podejmując rękawicę a jeśli wygra to postawie mu ołtarzyk.

  62. Roger.. wlasnie, jestem ciekaw co bedzie z Rogerem. raczej nie pojdzie w strone MMA, kiedys mowil, ze to bardziej dla niego zabawa i chec sprobowania swoich sil. ale zobaczymy, zobaczymy. ma nazwisko, klase i umiejetnosci, takze kaske i tak dostawalby duzo wieksza, niz z bjj. chociaz widac, ze jest bardziej oddany jiu-jitsu, wiec tak jak mowilem, to chyba stoi na przegranej pozycji.

  63. D-amian-enp: Walka z Shieldsem była nudna tylko i wyłącznie z winy Shieldsa. GSP kopał na głowę, kopał obrotówki, bił obszerne sierpy. Zrobił wystarczająco, również obalał Shieldsa. Shields natomiast nie zrobił nic. W stójce okej – nie ma żadnej broni, ale wolał nawet nie ryzykować sprowadzeń (zrobił to tylko kilka razy), wolał trzymać dystans w stójce i dlatego tak to wyglądało. Shields się poddał i chyba nie wierzył że może wygrać, wolał przewalczyć 5 rund i przegrać na punkty zamiast postawić wszystko na jedną kartę i zaryzykować przegraną przed czasem.
    Walka z Koszczekiem podobnie, Dżosz deklarował nokaut w stójce, w poprzedniej walce GSP zdeklasował go zapaśniczo, a w drugiej dał mu szansę walczyć w drugiej płaszczyźnie. Efekt ten sam. Koszczek nie był tak agresywny jak mówił. Jego ambitne plany szybko zostały zniszczone przez GSP . Kubeł zimnej wody. Koszczek nie poszedł na wojnę o której mówił, bo St Pierre zniszczył go psychicznie i fizycznie w oktagonie.

  64. Osobiście jak dla mnie ciekawsze od walki St.Pierre vs Spider byłyby walki mistrzów strikeforce vs ufc, nie wiem do kiedy będą to wciaż oddzielne organizacje, marzy mi się rozwiązanie: 1 walka na 1 galę, i tak z przedziałami wagowymi w górę, a na ufc 150 walka Reem vs Cain. Choć pewnie tak szybko do tego nie dojdzie, jeśli kiedykolwiek takie walki będą miały miejsce.

  65. Edgar/Maynard vs Melendez
    GSP vs Diaz
    Anderson vs Jacare
    Jon Jones vs Henderson
    Valesquez vs zwycięzca turnieju HW

    Tylko w przypadku Jonesa jestem przekonany o jego wygranej. Pozostałe walki to otwarta sprawa pod względem wyniku.

  66. Zgadzam się z Tobą, zamiata przeciwnikami klatke tylko robi to w nudny, przewidywalny i mało widowiskowy sposób czyli coś, za co uwielbiam MMA. Przeszkadza mi to, że nie widać abyGSP chciał skońcczyć walke przed czasem i tego nie zaprzeczysz 😉

  67. d-amian-enp: Zaprzeczę. Walki z:
    Hardym – próbował wielokrotnie, każdy chyba był zdumiony faktem że Hardy nie klepie.
    Koszczek – przyznaję, GSP nie dążył w żaden sposób do skończenia Koszczeka.
    Shields – dążył do wygranej przed czasem, stąd te obszerne sierpy. Jednak jeśli ktoś walczy w stójce aż tak zachowawczo jak Shields jest trudnym skończenie go.

  68. Nigdy nie było takiego półciężkiego jak Jon Jones, on jest chyba nie do zatrzymania, owszem jest dla niego jeszcze sporo przeciwników w LHW ale nie widzę nikogo kto mógłby jemu odebrać tytuł.

  69. Dla mnie Jones i GSP w swoich walkach z mistrzami Strikeforce to wyraźni faworyci. Cain też byłby moim faworytem w pojedynku ze zwcyięzcą GP, ale już nie tak dużym jak wymieniona wcześniej dwójka. Silva vs Jacare to dla mnie 50/50 i minimalnie faworyzuje Melendeza, chociaż to może się zmienić po 3 walce Edgara z Maynardem.

    Już Machida, a potem Shogun mielibyć nie do zatrzymania.

  70. Evans/Davis i Machida – po tych 2 walkach dopiero będzie można mówić, że Jones jest nie do zatrzymania.

  71. Hardy nijak niee mógl zagrozić GSP w partezrze więc bez obaw mógł mu wykręcać ręcę, a Shieldsa nie skończył po highkicku więc nie wiem czy chciał sobie wybrac formę wyygranej czy jak. Dla mnie GSP będzie nudnym fighterem dopóki nie zobaczę jakiejś walki z jego udzialem która zmieni to zdanie.

    pozdro

  72. Jeśli Overeem pokona w przekonywujący sposób Werduma i Barnetta to nie będzie underdogiem w walce z Valesquezem. Jeśli Werdum wygra GP to myślę, że Cain go rozwali w stójce i to będzie jedyna płaszczyzna w jakiej zawalczą. Jeśli wygra Barnett to również jestem przekonany że wygra Cain. Pozostali zawodnicy GP nie mają szans na wygranie turnieju 😀

  73. Po tych walkach (machida evans davis) JJ pewnie przejdzie do HW, wkońcu ma warunki.

  74. GSP to taki Floyd w mma, nie chodzi tu o styl, ale o asekuracyjne walczenie. Oglądałem walkę Pacmana z Mosleyem i trzeba powiedzieć, że ciekawa nie była. W 3r był nokdaun i od tamtej pory Shane przestał walczyć, a zaczął uciekać i nawet najlepszy bokser p4p nie umiał znokautować 39 letniego weterana, tak więc aby walka była ekscytująca obie strony muszą walczyć. Natomiast przeciwnicy gsp wchodzą do ringu na przetrwanie.

  75. @Pat Bateman
    Walka z Hardym byla ciekawa? chyba tylko dlatego, ze bolalo mnie jak patrzylem na reke hardego.

  76. Ciekawa w sensie, że ciekawsza niż dwa następne starcia GSP. Bo było napisane, że trzy ostatnie starcia GSP były nudne. Przynajmniej tak na moje oko…

  77. Gdyby GSP miał w swoim otoczeniu Seagala, to moglibyśmy pogadać o jego zwycięstwie. A serio to walki GSP sa nudne to fakt.. Jest wielkim czempionem, ale dla mnie to Anderson jest carem. Jak każdy chciałbym zobaczyć to starcie ale śmiem wątpić czy będzie to nam dane.

  78. GSP niech upora sie z Diazem… a Silva z Okamim, to sa walki na ktore maja pierwszeństwo w porzadku logicznym – potem robcie sobie superwalki…
    a skoro juz tak sie bawimy, to mam swoje typy na superfight: GSP vs. Kryśka „Cyborg” Santos – i nawet ma wiekszy sens, niz walka z Silva, oczywiscie zakaldajac, ze Diaz dla zwyciezcy pojedynku GSP vs. Santos mialby byc nastepny w kolejce ;P

  79. Mimo wszystko wole zobaczyć szybką walkę Diaz-GSP niż czekać z 8 miesiecy na Spider-St. Pierre.

  80. GSP – Silva? GSP gra zapasy a Silva swoją stójkę. GSP często wyłapuje, a Silva nier ma obrony przed zapasami… nie no jednak to mogłoby być ciekawe:)

  81. Filmik ze Sport Science mówi już, że GSP ze względu na swoje warunki fizyczne jest najmocniejszy w WW. Jakakolwiek zmiana wagi może jest potrzebna tylko ze względu na nowych przeciwników.

  82. Wedlug Sport Science sila ciosu piescia GSP jest wieksza od kopniecia Shoguna 🙂

    Porownujac wymiary, to Spider jest 10cm wyzszy, a zasieg ma wiekszy tylko o 4cm, wiec tak zle nie jest z tymi warunkami. Ciezko obstawic kto moglby wygrac.

    Ale kto wie, moze Okami rozwiaze ten problem? 😉

  83. A czym sobie Overeem zasłużył że go zestawiacie do pojedynkuz Cainem?? Goodridge , Thompson , Fujita ,Sylvester Buentelloto są rywale dla Pudziana w dodatku wszyscy w zaawansowanym wieku będacy już dawno poza swoją najlepszą formą. Niech wygra z kimś solidnym , albo turniej Strikeforce to wtedy zasłuży na pojedynek z Cainem.

  84. Jakim sposobem siła ciosu GSP może być większa niż siła kopnięcia Shoguna?Nie znam się na tego typu technicznych aspektach, ale wydaje mi się to niemożliwe.

  85. Nie wiem po rozmyślacie o walce jonesa z Silvą. Jones jeszcze nie zawojował swojej wagi. Niech najpierw obroni kilka razy tytuł i zdominuje swoją wagę jak GSP i Pająk swoją.

    Wtedy zrobiłbym walkę Jones vs Silva

    A potem GSP vs Pettis(myślę, że nie ważne kto wygra czy Edgar czy Maynard i tak Pettis zdobędzie tytuł i obroni go kilka razy Laughing to moja opinia.)

    Wtedy mamy 2 mega walki ppv crazy

  86. a moze by tak Ciebie zbanowac za obrazanie innych userow? bo na to w przeciwienstwie do kontrowersyjnych opinii jest punkt w regulaminie. i do tych wszystkich mocarzy intelektu ktorzy potrafia tylko je*** na Pioruna: wypunktujcie jego pomylki. przygwozdzcie go do sciany sila swoich argumentow. pokazcie bystrosc swego umyslu. bo na razie pokazujecie czyste frajerstwo.

  87. Zgadzam się ze steyr. Też nie rozumiem przeciwników Pioruna. Ludzie więcej dystansu do życia. To pewnie ktoś z forum robi sobie jaja i się pod niego podszywa, Piorun zawsze wbija, napisze wywód a potem cisza, nie odpowiada nikomu itd, nie wydaje się wam to dziwne?

    Poza tym nawet jeśli to ktoś na poważnie tak pisze to czemu go niby banować? Ja tego nie rozumiem,to jest forum kurwa dla fanów, czy tu każdy musi być ekspertem? Zamiast tak przejmować się postami Pioruna zacznijcie się przejmować poważniejszymi rzeczami, które mają jakiś wpływ na wasze życie 🙂

  88. @steyr

     i do tych wszystkich mocarzy intelektu ktorzy potrafia tylko je*** na Pioruna: wypunktujcie jego pomylki. przygwozdzcie go do sciany sila swoich argumentow. pokazcie bystrosc swego umyslu.

    Myslisz, ze nigdy nikt nie pograzyl pseudo inteligentnych wywodow Pioruna, problem w tym, ze on nigdy nie nawiazuje rozmowy.

    Napisze jakies glupoty, a nastepnie cisza.

  89. moim zdaniem GSP powinien najpierw zmienić kategorię i się z nią 'zapoznać’, a dopiero potem walczyć z mistrzem.

  90. Prawdę mówiąc jedynym wyjściem aby zmusić GSP oraz Andersona do bardziej efektownych walk jest posłanie obydwu do wyższych kategorii.

    Pająk z Cainem nie byłby nudny, ponieważ Anderson walczyłby wreszcie z przeciwnikiem który ma przewagę w warunkach fizycznych i musiałby się nagimnastykować technicznie aby wygrać 😉

    Tak samo pomysł na walkę GSP z Pająkiem jest fajny. GSP podobnie musiałby ryzykując zniwelować warunki fizyczne przeciwnika.

    Pozostanie GSP i Pająka w swoich macierzystych kategoriach wagowych będzie kolejnym pasmem nudnych asekuranckich walk.

    A kibice płacą za emocje w klatce.

  91. Bambaryla
    no nie wiem czy szczęka Belforta, może nazwać ostatnią walkę Silvy asekuracyjną 😉

  92. Tylko z kim miałby Pająk walczyć w LHW UFC ? Franklin już był, Griffin również, Rampage nie ma szans, z Machida trenuje, z Rogerio trenuje… Myślę, że Evans i Shogun byliby bardzo ciekawymi zestawieniami dla Pająka. Evans sam mówił, że chętnie by z Andersonem zawalczył, a Shogun ze względu na ofensywny styl świetnie by pasował do Pająka. Po wchłonięciu Strikeforce bardzo bym chciał zobaczyć walkę Anderson vs Mousasi. Mousasi to moim zdaniem najlepszy striker w LHW, dlatego takie zestawienia ma sens.

  93. Ale Anderson Silva nie pójdzie wyżej, już o tym mówił.

    Szkoda, że nikt (np. z redakcji) nie odniósł się do moich zarzutów, że w UFC (MMA) mamy za dużo kategorii wagowych (pisałem tu wyżej) i można byłoby ich liczbę zmniejszyć dwukrotnie bez straty dla zawodników, z zyskiem dla kibiców i z (finansową) stratą dla promotorów.

  94. Cain-Silva? Dajta spokój, szkoda legendy

    btw ja tam lubię posty pioruna

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.