Posiadacz mistrzowskiego pasa UFC MW Anderson Silva wzorem kubańskiego szpiega Hectora Lombardo miał problem z dostaniem się na teren USA. Wszystko z powodu święta w Brazylii które spowodowało że urzędy były pozamykane i Spider nie dostał swojej wizy na czas.

Anderson Silva powinien już dawno być w Cincinnati gdzie w spokoju relaksowałby się przed walką z Franklinem. Zamiast tego swoją wizę odebrał w środę a do USA przyleciał dopiero wczoraj. Taka podróż na dwa dni przed walką na pewno będzie miała wpływ na dyspozycję Spidera i coś czuje że może się przełożyć na kondycję w walce z Richem Franklinem na UFC 77. Jeśli Richi Rich przetrzyma jakoś pierwsze rundy wynik może być zgoła inny niż w pierwszej walce.

1 KOMENTARZ

  1. spider to spider wygra przez ko nie ma innej opcji przeciez on jest jak fedor zimny wyrachowany spokojny morderca

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.