Terapia zastępcza testosteronem, znana szerzej jako TRT, była niegdyś bardzo popularna w środowisku MMA. Do najsłynniejszych zawodników stosujących TRT należeli m.in. Vitor Belfort i Dan Henderson. Z biegiem czasu jednak tego typu kuracja została zakazana przez organizacje antydopingowe, z czym nie zgadza się były mistrz kategorii średniej UFC Anderson Silva.

Niektórzy zawodnicy potrzebują hormonalnej terapii zastępczej. Gdyby USADA to odpowiednio uregulowała, to mielibyśmy sport na wysokim poziomie z udziałem zawodników, którzy już przestali walczyć. Na przykład Vitor Belfort albo nawet ja, chociaż nigdy nie poddałem się takiej kuracji. Są jednak zawodnicy, którzy są starsi i naprawdę tego potrzebują. Dan Henderson i wielu innych przestało walczyć, ponieważ TRT zostało zakazane.

Oczywiście jestem za kontrolami antydopingowymi. Uważam, że żaden zawodnik nie może i nie powinien mieć przewagi w dniu walki z powodu niedozwolonych środków. Wszystko powinno być jednak dokładnie przemyślane. Tylu zawodników odnosi kontuzje w trakcie przygotowań, przez co odwoływane są walki.

Dla przykładu, weźmiesz paracetamol i łapią cię na dopingu. Weźmiesz aspirynę i łapią cię na dopingu. Jest wiele leków, których używają sportowcy, przez co zawsze muszą się pilnować. Nie jestem przeciwnikiem USADA, jestem zdecydowanie za USADA. Myślę jednak, że powinna być pewna elastyczność jeśli chodzi o to co jest dozwolone, a co zakazane.

Anderson Silva kolejny pojedynek stoczy z Israelem Adesanyą na gali UFC 234.

2 KOMENTARZE

  1. Ale ma racje, TRT to w sumie nie daje ale zapełnia ubytki. Szkoda też że ubywa stawka zawodników x dużym stażem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.