Alexander Gustafsson jak wszyscy się spodziewali od razu zaczął korzystać ze swojego wzrostu oraz zasięgu, jednakże Glover Teixeira nie miał zamiaru bić się ze Szwedem w dystansie. Brazylijczyk dobrze wszedł w klincz po czym spróbował obalić Gustafssona, lecz ten od razu wrócił do stójki. Alexander dobrze poruszał się na nogach, uciekając przed mocnymi ciosami Teixeiry. Alex badając dystans trafił w oko Glovera, co spowodowało krótką przerwę w pojedynku. Szwed w jednej z wymian mocnym podbródkowym trafił Brazylijczyka, jednakże Glover dobrze wytrzymywał uderzenia rywala. Gustafsson w pewnych momentach aż uciekał po oktagonie, aby nie znaleźć się zbyt blisko swojego przeciwnika. Szwed bardzo dobrze kontrolował dystans, szybkimi wymianami punktując przeciwnika.

W trakcie walki słychać było szwedzkich kibiców, którzy oczywiście wspierali swojego rodaka, Gustafssona. Alexander pięknymi kombinacjami bokserskimi trafiał rywala. Kiedy tylko Brazylijczyk zbliżał się do Szweda, ten szybko uciekał, aby nie znaleźć się zbyt blisko przeciwnika. Jedna z kombinacji, którą Alex rozpoczął obrotowym łokciem wyraźnie naruszyła Teixeirę, który padł na matę. Znając jednak jak twardy jest Brazylijczyk, nikt nie spodziewał się, że tak łatwo odda on walkę. Po chwili Teixeira wrócił do pojedynku i rozpoczął swoją ofensywę. Glover w drugiej rundzie zaczął częściej korzystać z wysokich kopnięć.

Alexander już na początku trzeciej rundy znowu trafił Brazylijczyka świetną kombinacją bokserską, której Glover nie był w stanie ustać. Wszyscy na trybunach zastanawiali się jak Teixeira jest w stanie jeszcze stać na nogach – były pretendent kolejny raz pokazał wielkie serce do walki.

Cały czas największe zagrożenie dla Teixeiry stanowiły ciosy podbródkowe w wykonaniu Gustafssona, którymi co chwilę trafiał szczękę Brazylijczyka. Glover nie bał się wymian ze Szwedem – po otrzymaniu ciosu nawet zachęcał rywala do większej agresji.

Szwed do czwartej rundy wyszedł nieco spokojniejszy. Nie widzieliśmy zbyt sporo akcji w stójce w wykonaniu Alexandra. Przez większość rundy trzymał on Brazylijczyka pod siatką, klinczując. Pod koniec tej części starcia Gustafsson znowu trafił Glovera mocnym podbródkowym, lecz  nie robiły one na nim wrażenia.

W ostatniej rundzie Glover miał świadomość, że będzie musiał znokautować albo poddać Szweda, aby zwyciężyć ten pojedynek. Zawodnik starał się wywierać presję na Alexie, jednakże został świetnie skontrowany przez Gustafssona!

6 KOMENTARZE

  1. Rewelacyjna walka! Glover łeb tytanowy ale za bardzo chyba w niego uwierzył bo potem już bez obrony i skończyło się jak się skończyło. Gus w super formie i na pewno zmierzy się z wygranym z walki Bones vs Cormier więc i tak dostanie rewanż. To jest MMA a nie jakieś gówniane KSW>

  2. GUS prze chuj się jeszcze oświadczył , super gratki! To mu da kopa do walki o pas!

  3. Dodam jeszcze , że popatrzcie na kondycje. Dwa potężne chłopy z czego jeden 38 lat a kondycja bez porównania do tych wszystkich zawodników KSW , Mańkowski , Gamrot powinni się raz , że wstydzić a dwa uczyć się , zresztą jak wspomniałem każdy z KSW nie ma nawet w 15 % takiej kondycji jak stary dziadek Glover. Więcej coś trzeba dodawać ?

  4. Ta cala gala zjada dupa ufc209, co za walki.Sobotta pomscil w pieknym stylu naszych a ogladajac main event mialem wrazenie ze to meska wersja jj vs andrade.Piekna gala, cymes.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.