yair-rodriguez-esther-lin

Yair Rodriguez okazał się być lepszym od Alexa Caceresa podczas UFC Fight Night 92.

Walka wieczoru gali w Salt Lake City trwała maksymalny dystans jaki przewidują zasady MMA. W starciu przeważał Rodriguez, który był celniejszy i prowadził ofensywę. Nie zapewniło mu to jednak jednogłośnej decyzji, gdyż po ostatnim gongu jeden z sędziów przyznał zwycięstwo Caceresowi. Ostatecznie to jednak Yair (stosunkiem 46-49, 48-47, 48-47) celebrował zwycięstwo.

Rodriguez (MMA 8-1) w największej organizacji MMA bije się od 2014 roku. Zadebiutował podczas UFC 180, na którym wypunktował Leonardo Moralesa. Kolejne zwycięstwa (również przez decyzje) odniósł nad Charlesem Rosą (UFC 188) i Danem Hookerem (UFC 192). Ostatnią walkę – nie licząc dzisiejszej – stoczył podczas kwietniowego UFC 197, na którym efektownie (kopnięcie z wyskoku) znokautował Andre Filiego.

Caceres (MMA 12-9-1 NC) w UFC zadebiutował w 2011 roku, lecz jego początki w organizacji nie były zbytnio udane. W debiucie podczas UFC Fight Night 24 został poddany (RNC) przez Mackensa Semerziera, natomiast w kolejnym pojedynku poległ (znów RNC) z ręki Jimy’ego Hettesa. Od tamtego czasu do momentu dzisiejszego starcia stoczył 12 walk i osiągnął bilans 7-4-1. W tym okresie pokonywał m.in. Cole’a Millera i Sergio Pettisa.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

4 KOMENTARZE

  1. Sporo fajerwerków i miłych dla oka akcji ale bez skutku w postaci nokaut… zdecydowanie wole efektywność jak u Tybury :OK::penn:

  2. Dużo wiatrakowania i spinnów, ale takie walki raz na jakiś czas też lubię obejrzeć. Wyszło, że Yair nie jest gotowy na poważne wyzwania, za dużo chłoptaś zbiera, niezbyt trudno go obalić i ma słaby cios, ale jest eksplozywny, więc zawsze będzie groźny.

  3. Caceres mogl to wygrac ale za malo bokserso pracowal bo zawszw trafial tym prostym to byla jedyna luka u Yaira czyli wlasnie boks

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.