Gdy Fabricio Werdum sensacyjnie poddał wieloletniego władcę wagi ciężkiej w MMA, Fedora Emelianenkę przy okazji dodał wiele splendoru do walki wieczoru UFC 116. Zakładając, że nie dojdzie do jakiegoś niechcianego zakończenia jak np. kontrowersyjny werdykt sędziowski, 25-minutowa, niesamowicie nudna walka czy nawet dyskwalifikacja to zwycięzca walki Brocka Lesnara (4-1, #2 w rankingu MMARocks) z Shane’m Carwinem (12-0, #4 w rankingu MMARocks) nie tylko zostanie niepodważalnym mistrzem UFC ale też obejmie prymat w większości rankingów. Który z nich tego dokona ? Temu przyglądam się pod lupą.

Metryka



Brock Lesnar
#2 w wadze ciężkiej
vs. Shane Carwin
#4 w wadze ciężkiej
MMA 4-1 (2 TKO, 1 Sub); UFC 3-1 bilans MMA 12-0 (7 KO/TKO, 5 Sub); UFC 4-0
Webster, Dakota Południowa, USA miejsce urodzenia Greeley, Kolorado, USA
32 wiek 35
6’3″ / 191 cm wzrost 6’2″ / 187 cm
81″ / 206 cm zasięg 80″ / 203 cm
Minnesota Martial Arts Academy obóz Grudge Training Center /
Jackson’s Submission Fighting
Frank Mir (TKO)
Randy Couture (TKO)
Heath Herring (dec)
ważniejsze zwycięstwa Frank Mir (KO)
Gabriel Gonzaga (TKO)
Christian Wellisch (KO)
Frank Mir (sub) ważniejsze porażki

Scenariusz

Błyskawiczny rozwój kariery Brocka Lesnara w MMA ciężko porównywać do karier innych zawodników. Była gwiazda World Wrestling Entertainment dzięki swojej rozpoznawalności została od razu rzucona na głębokie wody prawdziwego sportu. Przechodząc do UFC z jedną zawodową walką na koncie Lesnar sam domagał się przeciwników z najwyższej półki. Dana White przystał na te wymagania i w pierwszej walce zestawił Lesnara z Frankiem Mirem. Po trwającej tylko 90 sekund walce Lesnar zrobił szkolny błąd zostawiając nogę Mirowi co czarny pas BJJ skrzętnie wykorzystał by wygrać walkę. Olbrzym z Minnesoty szybko wyciągnął wnioski z porażki i nie przegrał żadnej walki od tamtej chwili, pokonując weterana Heatha Herringa, powracającego mistrza Randy’ego Coutura i rewanżując się Mirowi za swoją jedną przegraną.

Shane Carwin, choć zadebiutował w UFC mniej więcej w tym samym okresie, musiał przebyć drogę z nietransmitowanej części pay-per-view do walki wieczoru. Po wygranej nad Gabrielem Gonzagą został już zestawiony z Lesnarem na jesień 2009 ale jego rywal nagle zapał na tajemniczą chorobę, która wykluczyła jego udział w walce. Później okazało się, że było to zapalenie uchyłków, i że pierwotne doniesienia o zagrożeniu kariery Lesnara są przesadzone. Co się odwlecze to nie uciecze i Carwin, zbierając po drodze tymczasowy pas UFC po pokonaniu Mira, wreszcie zawalczy z Lesnarem w tą sobotę.

Stójka

Lesnar jest bardziej wszechstronnym uderzaczem. O ile stójka Carwina jest niemal wyłącznie bokserska to Brock atakuje w dystansie łokciami i ucieka się do niskich kopnięć. Jego boks oceniłbym na przeciętny, z pewnością nie brakuje mu siły, czego dał przykład posyłając Herringa na drugi koniec klatki za pomocą prostego ale kiedy ostatnio go widzieliśmy w klatce brakowało mu umiejętności składania dłuższych kombinacji. We wcześniejszych walkach problemy również przysparzało mu unikanie ciosów – Couture potrafił kilka razy sprawdzić szczękę Lesnara ale ten mankament został nieco poprawiony przed rewanżem z Mirem. Mimo to Mir też trafił go kilka razy , w tym za pomocą latającego kolana, które co prawda doprowadziło do jego porażki ale wszyscy zastanawiają się jak bardzo nim uszkodził mistrza.

Takie rozważania w świetle walki z Carwinem są jednak bez sensu. Nie wiadomo ile energii kinetycznej niesie ze sobą jeden cios prawą ręką inżyniera z Kolorado ale można spokojnie założyć, że Lesnar nie powinien kusić losu i sprawdzać czy może przyjąć więcej niż jeden. Nokautująca siła Carwina to zdecydowanie największy jego atut w całym zestawie umiejętności. Prawa ręka Carwina kończyła wieczory Christiana Wellischa, Gabriela Gonzagi i zapewne kilku przeciwników sprzed czasów w UFC. Czy jednak jest w stanie nią trafić? Atut nokautu jest nieco umniejszony przez pozostałe aspekty stójki, które u Carwina wypadają nieco gorzej niż u Lesnara. Mianowicie słabiej składa ciosy i słabiej ich unika. Wellisch, Gonzaga, nawet Neil Wain swoimi cepami potrafili docierać do szczęki Carwina. Na jego korzyść wyeliminował tą wadę walcząc z Mirem dzięki dążeniu do klinczu i unikaniu walki w dystansie.

Klincz i parter

Klincz, wg mnie, jest pozycją, od której zależy zwycięzca tej walki. We wspomnianej akapit wyżej walce Carwina z Mirem to właśnie tam Carwin zdemolował rywala serią krótkich ciosów przy siatce. Czy jednak stać go na powtórzenie tej strategii z Lesnarem? Zapasy Mira, a zwłaszcza klincz, nigdy nie były silną stroną tego zawodnika i nie powinno dziwić, że Carwin dominował w tej płaszczyźnie. Lesnar, jak wiadomo, jest przede wszystkim zapaśnikiem i pokazał w walce z Couturem, że potrafi w dużym stopniu neutralizować ataki z klinczu.

Uważam, że z klinczu Lesnar będzie szukał szans do przeniesienia walki do parteru. Co więcej, nawet niekoniecznie musi to robić z klinczu. Lesnar, wice-mistrz i mistrz NCAA w zapasach  w latach 1999 i 2000, to świetny zapaśnik ale, podczas swojej akademickiej kariery, opierający się głównie na siłowych i wybuchowych wejściach w nogi. W całej jego karierze miał jedynie problemy z obaleniem Couture’a, który jako jedyny kompletnie powstrzymał jedną z prób obaleń Lesnara. Tym niemniej w klinczu Couture był wyraźnie słabszy, mimo całego swojego doświadczenia w stylu klasycznym. Carwinowi brak doświadczenia i umiejętności Couture’a, ale z drugiej strony jest o wiele cięższy do rzucenia niż ważący niewiele ponad 100 kg Couture.

Jeśli Lesnar położy Carwina na plecach to w dużej mierze go zneutralizuje. Poza chwytami zapaśniczymi grappling obu zawodników pozostaje owiany tajemnicą i nie wiadomo czego można się po nich spodziewać, kiedy ich plecy dotkną maty. Lesnar w takiej pozycji nie był nigdy natomiast Carwin po kilku sekundach na plecach z Gonzagą umiejętnie powrócił do pełnej gardy i potem wstał za pomocą klatki. Jednakże sam fakt, że Carwin wylądował na plecach po obaleniu (a nie ciosie) Brazylijczyka każe uważać, że Lesnar będzie lepszym zapaśnikiem wytrącając bardzo ważny atut z ręki Carwina.

Czynnik X

W przypadku walki wieczoru UFC 116 i jej stawki to doprawdy niesłychane, że biorą w niej udział tak niedoświadczeni zawodnicy, o których nadal nie wiemy dużo. Lesnar w swojej zawodowej karierze przewalczył zaledwie 33 minuty i 34 sekundy. To i tak ponad dwa razy więcej niż Carwin, który ma na koncie wręcz niewyobrażalne 16 minut i 10 sekund w wszelkiej maści klatkach.

O nieznanych umiejętnościach BJJ już wspomniałem ale nawet analizując stójkę obu zawodników tak naprawdę nie ma zbyt dużo materiału a więc nie należy się zdziwić jeśli jeden z zawodników zrobi pokaźne postępy. Tajemnicza jest również kondycja Lesnara i Carwina. Lesnar stoczył co prawda 15 minutową walkę z Herringiem ale kontrolował jej każdą sekundę, nie dziwne, że się nie zmęczył. Carwin zapewnia, że treningi w wysoko położonym Kolorado dadzą mu przewagę oraz, że podczas treningu robi więcej niż pięć rund z zmieniającymi się sparing-partnerami. Nie wierzę, że któryś z nich ma tyle paliwa co GSP albo nawet Cain Velasquez ale nie powinno być tragedii i nie będą łapczywie chłonąć tlenu po pięciu minutach.

Kolejną kwestią jest choroba Lesnara. Choć ostatecznie nie trenował tylko 4-5 miesięcy ciężko stwierdzić jak zapalenie uchyłków wpłynie na jego dyspozycję – może wcale? Jednym ważnym skutkiem choroby jest to, że Lesnar stracił masę bowiem już na początku tygodnia osiągnął wymagany dla wagi ciężkiej limit 265 funtów. Nadal chyba będzie większy od Carwina, dzięki jego ogromnej budowie ciała, zresztą mity o wielkości Carwina są nieco rozdmuchane. Choć oczywiście jest to ogromny człowiek z gorylimi dłońmi to nie zmienia to faktu, że w tajemniczy sposób w statystykach UFC urósł o dwa cale między walką z Gonzagą a walką z Mirem a na wagę nie zawsze wnosił 265 funtów (na walkę z Wellischem ważył „mizerne” 252 funty, na walkę z Wainem – 259,5).

Werdykt

Informacje do analizy są dla mnie dalece niedoskonałe. Patrząc jednak na to co można było zobaczyć w walkach obu zawodników skłaniam się ku Lesnarowi. Carwin może znokautować każdego człowieka na świecie ale nie jest tego w stanie zrobić leżąc na plecach. Przed walką z Mirem napisałem, że Carwin jest przeceniany dlatego, że kończy rywali w mgnieniu oka. Tamta walka nieco utemperowała moje zdanie ale nie dała mi więcej wskazówek co do zapasów fightera z Kolorado.

To właśnie tam upatruje największej przewagi Lesnara. Brock nie jest głupi i nie walczy w płaszczyźnie gdzie nie ma większej przewagi. Jego obóz też pewnie jest dobrego zdania o sile zapasów Lesnara i jeśli Carwin nie będzie w stanie wyprowadzić ich z błędu to będzie kładziony na płótno oktagonu. W parterze stawiam na wymęczenie Carwina przez ground-and-pound dopóki sędzia nie przerwie. Lesnar, TKO, 3 runda.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

58 KOMENTARZE

  1. Mam pytanie..Czy ktoś z ekipy mmarocks mógłby zrobić art na jakich zasadach powstaje ranking?

  2. Fajnie się czytało ;] co do werdyktu to nie mam pojęcia..

    Może Lesnar, może Carwin 😀 nie wiem, jutro się dowiem.

  3. Moj przebieg walki jest taki :
    Lesnar (podobnie jak Mir w walce z Carwinem) bedzie przytulal sie do Carwina, ale na przytulaniu sie skonczy bo obalic Shana nie bedzie latwo .. akcji przy siatce ..i krotkie ciosy zadecyduja o wyniku, ktore to (tak jak z Mirem) powala Brocka na mate, gdzie dokonczy sie dzielo zniszczenia 🙂
    Ps. weszla mi dzis Holandia ..wygralem kupe kasy, wiec jestem w ciagu 😀 – sprawdzi sie 🙂

  4. Shane Carwin :
    Height 6’4″ (194cm)
    Wzrost 188 cm
    Height 6 ft 2 in (1.88 m)
    wzrost 6′2″ / 187 cm
    to sie moze zdecydujecie ile w koncu Shane ma wzrostu ;p
    chyba ze mu sie to zmienia ;p

  5. 6’3” = 191cm
    6’2” = 187cm
    1 cal to 4cm? zawsze miło jest sie dowiedzieć czegoś nowego ^^

  6. Witam,
    Orientuje się ktoś o której rozpocznie się gala według czasu polskiego?

  7. Ciężko o dokładniejszą analize,zwłaszcza Carwina.Ale wszystko wskazuje że Lesnar będzie nadal mistrzem..mimo to typuje na KO Carwina 🙂

  8. panowie pre eliminate 3.00 czasu polskiego uk 2.00, main card 4.00 cz polskiego uk3.00 only on espn liveeee

  9. Sprawa jest prosta – jeżeli Carwin nie trafi Lesnara, to po prostu przegra przez decyzję, nie koniecznie przez TKO.

  10. Mam nadzieje że Carwin utrze nosa pyszłkowi Lesnarowi, czas go sprowadzić troche na ziemie, bo lekko go ponosi. Kozaczek co stoczył pięć walk z czego jedną przegrał i myśli że niema mocnych na niego.

  11. Postawie jednak na Brocka, mimi tego ze na poczatku zastanawialem sie nad Carwinem. Bedzie akcja 😀

  12. „na walkę z Wellischem ważył „mizerne” 252 funty, na walkę z Wainem – 259,5.”

    Podczas jednego wywiadu na ostatnich dniach mówił, że waży 280

  13. Świetny artykuł, dobrze napisany i przyciągnięte zostały najważniejsze aspekty dotyczące tej walki.
    A, co do samej walki to jako człowieka (z wypowiedzi i wywiadów) bardziej jestem za Lesnarem, ale patrząc na styl walki to Carwin walczy tak jak ja chciałbym walczyć(może w przyszłości się uda) więc jestem raczej za Carwinem(taki trochę mój idol).
    To tak odnośnie moich sympatii, ale jeśli chodzi o umiejętności to będzie to bardzo ciekawy pojedynek nawet ze względu na zupełnie inne style obu zawodników, ale nokautujący cios Carwina jeśli tylko przejdzie do szczęki Lesnara to koniec walki i dlatego moim faworytem jest Shane Carwin.

  14. Jeśli Lesnar nie wpakuje się w gilotynę i nie będzie na siłę chciał boksować to raczej wygra ale fakt faktem walka arcyciekawa. Co do wyników głosowania na ufc.com biorąc pod uwagę ilu hejterów ma Lesnar to i tak ma dużo %

  15. dinn – jutro, gdzieś o 8-10 na mmarocks 😉

    Ja stawiam na Carwina. Lesnar to potwór i ma dobre zapasy, ale według mnie to nie wystarczy na Carwina. To silny koleś i jakoś da radę na ziemi – albo powróci do stójki, albo po prostu wytrzyma do końca rundy. Carwin w końcu trafi „mistrza” prawym i dokończy ciosami w parterze. Na nokautujące uderzenie ze strony Lesnara nie ma co liczyć, nie ma tej dynamiki co Carwin. Gdy trafił Herringa to było to bardziej pchnięcie niż dobry cios, a na dziadka Couture’a nie ma co patrzeć, stracił szczękę tak jak big Nog czy Liddell.

  16. Mnie ogólnie najbardziej ciekawi jak redakcja będzie typować walkę Pellegrino vs. Sotiropoulos. Tu chyba mam największy orzech do zgryzienia.

  17. Postaram się chociaż częściowo zaspokoić Twoją ciekawość i wyznam, że będę typował Sotiropoulosa jako zwycięzcę 🙂

  18. Ja bym chciał by tak było, ale fusy po herbacie, którą właśnie wypiłem podpowiadają, że będzie inaczej ;]

  19. Będzie tak jak na BoTE 2, gdzie na walke wieczoru czekał każdy przez miesiąc a tu zaraz po walce 🙂

  20. @as i lay dying Carwin ma 6’1″ i pol stad ta roznica jesli musisz sie madrzyc znajomoscia amerykanskich jednostek miary.

  21. Największy problem mam z typowaniem walki Vemola vs Madsen. Ten pierwszy to zwierz, ale z nikim poważnym nie walczył, a drugi właściwie niczym mnie nie zachwyca. Jedynie sparingpartnerów ma konkretnych.

  22. Mam nadzieje ze w niedzielny wczesny poranek zobaczę osuwającego się bezwładnie Lesnara.

  23. Jako że mam nikłe szanse w typowaniu pozwole sobie zaszaleć troche (ostatnio tak w WEC zrobilem i z 3/11 weszło 🙂 KO Carwin,Leben(wybacz konkur) 🙂

  24. Tidzej-skoro już kogoś pouczasz to rób to dokładnie „ft” to inaczej stopa angielska i na nią jest przeliczany wzrost zawodników, więc nie mów że to angielska jednostka miary.
    1 ft = 12 cali = 30,48 cm = 1/3 jarda

  25. Nie ma pierdolenia Shane zajebie Lesnara.
    httpv://youtube.com/watch?v=DrGmvnJdblI Zazwyczaj staram sie byc bardziej powsciagliwy w wyrazaniu emocji jednak teraz nie dalem rady.

  26. wie ktoś może czy jakaś stacja będzie pokazywała gale? Podobno Orange Sport ale czy całą? Wie ktoś?

  27. Szkoda, że autor nie wspomniał, ale Carwin był mistrzem 2 dywizji NCAA, więc myślę, że w zapasach aż takim laikiem nie jest. Nie pokazał tego w poprzednich walkach (nie wszystkich), bo tak naprawdę chciał je utrzymać w stójce i zniszczyć oponentów swoim prawym prostym. Tak czy inaczej jeżeli walka będzie toczyć się w klinczu to moim zdaniem będzie to wyrównany bój. Tradycyjnie Carwin 1rd KO (tylko dlatego, że Mir’a zniszczył 🙁 )

  28. Zobaczycie Brock po chorobie jest 2 razy silniejszy i szybszy niz przed, mial dobrego lekarza 🙂

  29. Jeżeli ktoś wie i zna stronę na której będzie gala prosiłbym o wklejenie tutaj linka. Dziękuje Pozdr

  30. patrząc na zdjęcia z ważenia wydaje się jakby Shane znowu o te kilka cm urósł 😀 jest równego wzrostu z Brockiem.

  31. Wie ktos moze czy na orange sport jest mozliwosc zmieny sciezki dzwiekowej na angielska? Duuuuzo bardziej wole Rogana i Goldberga. No i nie ma slynnego „And it is all over”. Jakos dziko sie z polskim komentarzem oglada.

  32. Hughmm:
    Kurde, dzieki, calkiem o tym zapomnialem. Ja tez wolalbym ogladac w oryginale, bo jakos mnie razi ten polski komentarz, a poza tym odlgosy publiki/walki sa mocno wyciszone. Trzeba by spawdzic w czasie transmisji, czy jest mozliwosc zmiany na oryginalny komentarz.

  33. Oby mi się udało obejrzeć tą galę. Wiem , to pytanie było powielane wiele razy ale : o której main card się zaczyna?

  34. Wg mnie Lesnar bedzie mial przewage w walce… az go Carwin w koncu trafi i wysle spac. Aczkolwiek, rozwiazanie na korzysc ktoregokolwiek z nich by mnie nie zaskoczylo.

    A co do wzrostu Carwina, to wpisywali mu 6″3 czy 6″4, ale faktycznie to on chyba ma z 6″1.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.