Rashad Evans w rozmowie z MMA Junkie zdradził że tak jak klubowy kolega GSP, ma zamiar walczyć bezpiecznie i zwycięstwo w walce stawia nad efektownym zakończeniem:

Po walce z Machidą czułem że muszę zacząć znowu korzystać z zapasów. To co może cię spotkać kiedy odnosisz sukcesy w jednej płaszczyźnie, a ja odnosiłem walcząc w stójce jest to że zapominasz w czym jesteś najlepszy. Teraz wszystko będę zaczynał od zapasów. Ponieważ nie ważne jak dobrą będę mieć stójkę, muszę pamiętać że to zapasy są moją podstawą, a wszystko inne zaczyna się od nich.

14 KOMENTARZE

  1. ja tam w sumie nie mam nic do zapasów, popatrzcie na dziadka Coutura, który zawsze powtarza ze jest zapaśnikiem, tylko on daje efektowne walki np. z Sylvia i Gonzaga,a Ci dwaj panowie lay&pray xD

  2. MMA to nie pokaz tępego mordobicia a gra techniki i umiejętności.
    Ja bardzo lubie oglądac Georgesa w akcji – gra pięknych technicznie obaleń i ground game, co do Rashada jest mniej efektowny niż GSP ale jego ostatnia walka pod względem technicznym była niczego sobie. Fakt jest faktem że wiele osób lubi oglądac masakrycznie krwawe pojedynki w stójce ale nie może byc to skala przez którą oceniane są inne pojedynki.

  3. tu chodzi o walkę asekuracyjną, która nie ma nic wspólnego z techniką starcia – ktoś to jest zachowawczy w klatce i stosuje jedynie pewne zagrania oraz bezpieczne rozwiązania jest po prostu nudny -> patrz ostatnie walki GSP czy Andersona

  4. Jeśli chodzi o walkę GSP- Hardy to moim zdaniem walka przepiękna technicznie a co do Andersona to robił sobie jaja z Mai.
    Pzdr/

  5. bezpieczne rozwiązania? to najgłupsza rzecz jaką mogłeś napisać. to co jest 'bezpieczne’ dla gsp czy andersona dla innego zawodnika skończyłoby się raczej tragicznie. ja, w przeciwieństwie do wielkiego chyba grona osób, wolę oglądać walki zawodników prezentujących styl rozważny, przemyślany, i przede wszystkim TECHNICZNY a nie walki typu korean zombie vs leonard garcia, które z taktyką, techniką i rozsądkiem wiele wspólnego nie mają.
    kto wie, może niedługo zjawi się zawodnik, który zadowoli wszystkich i np. z maią położy się na plecach i zaprosi go do gardy, z andersonem powalczy w stójce, z gsp popróbuje swoich zapasów, a z vanderleiem opuści gardę i zacznie miotać cepami na oślep. fani na pewno będą zadowoleni.

  6. Tyle ze GSP zadaje konkretne ciosy, próbuje poddań itd, Evans – Sylvy nie był w stanie nawet utrzymać dłużej na ziemi, nie mówiać o G&P, a z rampagem wsadził pare strzałów w końcówce, a całą walkę lepił sie do niego pod siatką – nuda….to jednak sport walki, wiec albo poddajemy, albo zadajemy konkretne ciosy, a nie tylko trzymamy i czekamy na sędziów.

  7. „jednak sport walki, wiec albo poddajemy, albo zadajemy konkretne ciosy, a nie tylko trzymamy i czekamy na sędziów.”

    Nie zapominaj o aspektach takich jak dominacja i wykorzystanie klatki,ktore tez sie lica,choc wiem,ze nie awsze wyglada to efektownie. Fakty sa takie,ze Rashad zrobil jednak ciut wiecej by wygrac,a nie jedna walke widzialem,ze naprawde tylko klejenie,czyste przepychanie,bez ciosow,rozdzielenie i znowu to samo az do werdyktu 🙂 No i fakt czekanie na sedziow moze zgubic zawodnika,ale rywal musi postawic przeciw temu jakies argumenty rowniez.

  8. co do zawodników dążących do obalenia to dużo zależy co na tej glebie chcą zrobić:
    styl lay& pray – jestem na NIE (chociaż wole to niż bezmyślne machanie cepami)
    ground&pound albo bjj – jak najbardziej tak
    Evansowi akurat brakuje tego żeby wykonywał jakieś akcje ofensywne w parterze, ale ostatnia walka wcale mnie nie znudziła. Myśle że jak zdecydował się postawić na zapasy to weźmie się również za ataki na glebie.

  9. Evans dobrze prawi, choć jeśli stawia na zapasy niech też o stójce nie zapomina.. 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.