Szef UFC opowiada o ostatnich i przyszłych wydarzeniach w programie The Daily Line. Enjoy

29 KOMENTARZE

  1. No i wypowiedź Dany prezentuje jakie jest zainteresowanie wśród ludzi organizujących gale osobą Mariuszka. Zresztą na freak show w UFC nie ma miejsca . Po tym jak oddelegowali Kimbo do walki przy grillu który gromadził ogromną rzeszę ludzi na PPV to już mamy odpowiedź że dla freak’a bez techniki bez cardio bez niczego nie ma tam szans. Wątpię też żeby ludzie ze Strikeforce czy Dream’a mieli inne zdanie choć jeśli chodzi o Dream to wszystko jest możliwe choć nie sądzę aby tak się upokorzyli i brali kogoś kto ma im do zaoferowania pod względem sportowym kompletnie nic. No chyba że Mariusz będzie brał na plecy 50 Japończyków i biegał z nimi wśród trybun, albo w przerwie pomiędzy walkami…

  2. Dana emanuje niesamowitą pasją tworzenia wokół UFC etosu czegoś w rodzaju comiesięcznych igrzysk olimpijskich MMA – pełny szacunek!

    Przy okazji ma niezłą umiejętność deprecjonowania pozostałych wydarzeń w tym sporcie.

    Trochę nawet w tym racji jest, ponieważ na razie scena MMA dla – wydaje mi się -większości z nas dzieli się na UFC i cała resztę.

  3. W tym całym natłoku informacji na temat Moosin nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy. Jeszcze przed tą galą nazywana ona była przymiotnikami „trzecioligowa” „Prowincjonalna” jedna z wielu tego tygodnia… „taka ktora przejdzie raczej bez echa”
    Mija kilka dni od jej zakończenia i.. bardziej znaczące serwisy poświęciły jej dużo miejsca, najbardziej wpływowi ludzie o niej wspominają. Nie ukrywam że jest to dla mnie niezrozumiałe troszkę.

  4. nie rozumiem tylko, czemu Dana w wywiadach mówi, że Fedor stał się jego obsesją, że chce go sciągnąć do UFC bardziej niż fani Fedora..
    a potem w takich wlasnie wywiadach jeździ po nim, ze nie walczyl z nikim od poznych lat 90-tych i nawet nie miesci się w TOP 5 Pound-4-Pound..
    to niech sie zdecyduje sam, czy uwaza, ze Fedor jest dobry czy nie..

  5. as I lay dying

    Dana zawsze tłumaczy to tym, że to jego kibice chcą Fedora, a on zrobi wszystko dla kibiców. Po za tym to wszystko co gada to promotorskie brednie, nie przywiązywałbym do tego żadnej wagi. UFC chce Fedora to bo najlepszy ciężki na świecie.

  6. Mam nadzieje,ze to „from somewhere” swiadczy o niecheci jego do Pudziana,ktorego nie potrafil ubrac w bystrzejsze slowa…a nie jego ogarnieciu i swiadomosci geografi,tymbardziej gdy z paroma polskimi zawodnikami mial i ma do czynienia.
    MMA na igrzyskach?W kaskach jedynie to widze jak w olimpijskim boksie,bo za duzo byloby krwi,ktorej na igrzyskach w zadnej z wymienionych dyscyplin raczej sie nie oglada.No i mata lub ring…Jak kto woli,dla niezawodowych zawodnikow mozna by i to wprowadzic,ale mi starczy,ze powstaje wiecej federacji i jest co ogladac.

  7. W Dream już walczyli bejsboliści i postać z mangi, więc i dla Mariusza miejsce się może znaleźć:)

  8. Big muscles guy from somewhere ….

    O ty w morde kopany łysolu !!!
    W sumie ma racje, ale przesadził. Prawda jednak jest właśnie taka. Pudzian nie jest zawodnikiem MMA, a Silvia to śmieszny oblech.

  9. Chodzi oto, że wyłonił się nagle i nie wiadomo skąd chyba, tzn. Pudzian walczył tylko na KSW więc, to był jego pierwszy „większy” występ poza granicami Polski. ;D Pudzian Uliczny Fighter. PUF i leży. 😀

  10. White niewątpliwie potrafi wmawiać innym że Fedor nie jest taki dobry.Teraz mówi ze wartościowe walki to on miał pod koniec lat 90 a jeszcze niedawno cały czas mówił ze w 2005r.Ciekawe do czego się jeszcze posunie by zdyskredytowac Fedora :]

  11. Cały Dana White- typowy amerykański obywatel, znający lepiej historię Rolanda Mcdonalda, aniżeli własnego kraju!
    Dana winien zajmować się ewentualnie wprowadzeniem na olimpiadę, co najwyżej swojego aerobiku.

  12. Nie wiem czy Dana White jest typowy czy nie, ale znam redaktora pewnego polskiego portalu, który kilka razy pisał, że Sydney to stolica Australii, jednocześnie wyśmiewając White’a, że nie zna stolicy Kanady. White osiąga sukcesy bez znajomości geografii.

    Kropotkin dla twojej wiadomości Dana powiedział w tym wywiadzie, że wprowadzanie MMA na igrzyska (nie olimpiadę) to nie jego zadanie, on tylko ma nadzieję, że to się stanie.

  13. Nie można tego, co mówi White, brać dosłownie. To, co napisał Yagiel – prowokacja. Specjalnie lekceważy i umniejsza omawianych ludzi, bo ma swój interes, żeby tak mówić. Że prostacko ? Przecież to jego styl.
    Venom:
    A jaka jest różnica olimpiadą a igrzyskami ? Chyba że chodzi o jakieś X-Games …

  14. Dana sie osmiesza z Fedorem. Wszystkim pojawily sie usmieszki na twarzach, jak powiedzial, ze nie zasluguje na miejsce w p4p. Prawda jest taka, ze brak Rosjanina w UFC to dla niego wielki plaskacz z otwartej w jego lysy czerep…

  15. Fedor niestety nie robi w ostatnim czasie nic żeby udowodnić to że jest najlepszym ciężkim. Wystarczy zobaczyć z kim ostatnio walczył:

    Rogers – ciężko zdemolowany przez Reema, sprawił mu spore kłopoty
    Arlowski – najlepsze lata ma za sobą 3 porażki pod rząd
    Silvia – miłośnik hamburgerów
    mutang z Korei – nie trzeba komentować

    od czasu PRIDE Mirko i Antonio nie miał właściwie godnego przeciwnika a to było 2004-2005

  16. Venom- dzięki, póki co jeszcze rozumiem język angielski, i cieszę się, że potrafisz korzystać z wikipedii, aczkolwiek nie rozumiem staranności z jaką wyłuskujesz komuś błędy merytoryczne. Idąc tym tropem- nie pisz ciężki- bo tak co najwyżej nazwać można nieprecyzyjnie chociażby arsen czy nikiel, ale zawodnika winieneś określać jako kategorii wagowej ciężkiej itd.:), widzę więc tutaj twą wielką niekonsekwencję:P

  17. Kropotkin to ty piszesz czym się powinien zajmować „intruktor aerobiku” a czym nie, podczas gdy on sam mówi, że MMA na Igrzyskach to nie zadanie dla niego.

    Co do kategorii wagowych, określenia „ciężki”, „półciężki”, itd. są powszechnie używane przez polskich komentatorów boksu. Nie ma tu żadnej niekonsekwencji, bo jesteśmy portalem o MMA, a nie o chemii i metalach. A jeśli gdzieś znajdziesz jakieś błędy merytoryczne w moich wypowiedziach, będę bardzo wdzięczny za zwrócenie uwagi, bo lubię jak u nas na stronie jest wszystko w 100% poprawne.

  18. „Arlowski – najlepsze lata ma za sobą 3 porażki pod rząd
    Silvia – miłośnik hamburgerów”

    saper – jak czytam te twoje wywody to mi sie noz w kieszeni otwiera. Arlovski najlepsze lata za soba zaczal miec dopiero od czasu przegranej z Fedorem (wlasnie owe trzy porazki pod rzad). Przed walka z Fedzia mial serie pieciu wygranych z rzedu i to nie z byle kim, a mianowicie z Pe De Pano, Werdumem, O’Brienem (te walki w UFC) + z Rothwellem i Nelsonem (obecnie w UFC).
    Sylvia natomiast milosnikiem hamburgerow jak to ujales stal sie dopiero po walce z Fedorem. Wczesniej z dziesieciu stoczonych pojedynkow, zanim walczyl z Emelianenka przegral tylko trzy: z Arlovskim, Couturem i Big Nogiem.Wygral natomiast miedzy innymi z wymienionym wczesniej Arlovskim (dwukrotnie), a takze z Assuerio Silva, Monsonem i Vera bedac w miedzy czasie mistrzem UFC.

    Wiec zastanow sie naprawde co wypisujesz.

  19. fusel
    to co magiczna ręka fedora łamie kariery gwiazdom MMA?
    Mamy rok 2010 z tego co widzę na kalendarzu Sylvia w UFC wygrał ostatnio z Verą w 2007 a wcześniej w 2006 czy się mylę?
    Nie oszukujmy się Arlovski też już nie jest topowym fighterem. Ale rzeczywiści przyznam ci rację tu magiczna ręka Fedora zadziałała.
    Nie zrozum mnie źle po prostu to nie są przeciwnicy na których się udowadnia, że jest się najlepszym zawodnikiem na świecie.
    Ale jaja to co napisałem o magicznej ręce sprawdza się
    Choi Hong-man po przegranej z Fedorem wygrał 1 z 3 walk w MMA i przegrał 2 z 2 w K1 i jeszcze Brett.

  20. „to co magiczna ręka fedora łamie kariery gwiazdom MMA?”
    saper – cos w tym jest, bo paru zawodnikow spadalo po rowni pochylej.

    Co do sily Arlovskiego i Sylvii, to obaj w tamtym czasie byli w czolowce wagi ciezkiej. Sylvia np. byl po walce o tymczasowy pas HW UFC, ktory przegral z Nogueira.Natomiast Arlovski byl na fali po serii pieciu wygranych z rzedu z dobrymi zawodnikami, co zreszta juz pisalem. Przyznam, ze w walce z Arlovskim naprawde balem sie, ze Fedzia moze przegrac. Byc moze i tak by sie stalo, gdyby nie zachcialo mu sie latajacych kolan 😀 .
    A to co sie stalo z Andrzejem i Sylvia po walce z Fedorem to juz nie ma zadnego znaczenia, podobnie jak to gdzie sa teraz, bo teraz z nim nie walcza, tylko wtedy gdy byli w gazie.Choc z jednej strony im sie nie dziwie, ze sa tu gdzie sa, bo Sylvia zobaczyl jaka dzieli go przepasc, a Arlovski zaliczajac taki nokaut stal sie obiektem kpin wielu kibicow. No i zbyt szybko wzial sobie walke z Rogersem, czym kompletnie sie pograzyl.

  21. W UFC wcale nie ma „freak shows”. Bo niby walka Tooney`a to jest powazna? Stary dziad, ktory ostatnio to walczy jedynie z nadwaga. I nie mowcie mi, ze to ex mistrz swiata w boksie. Niech moze Dana oprocz kategorii wagowych zrobi kategorie wiekowa +60. Hipokryta z niego i tyle. A co do Fedora, to nie ma czego komentowac.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.