U góry pierwsza z nich. Tim Sylvia walczy z Frankiem Mirem na UFC 48. W środku druga z Andre Arlovskim na UFC 51. Enjoy as i do 🙂

20 KOMENTARZE

  1. Podobała ale chciałem nawiązać do postu Venoma i dałem „w UFC” 🙂 Najlepsza i tak była ta z Mercerem 🙂

  2. Możemy deprecjonować Tima przypominając jego kiepskie walki, ale w tej walce na Moosin to wciąż Pudzian będzie żartem.

  3. przegrana z Mirem, to bardziej peszek niż porażka. Oby Tim był choć trochę w takiej formie, ja 15 kg temu, to nauczy Pudziana pokory

  4. a ja sie dziwie, ze komisja stanowa wyraza zgode na ta walke, podczas gdy walka simsa z sylvia nie mogla sie odbyc.

  5. nie chcę rozwiewać Wam tego minimalnego i bardzo ostrożnego optymizmu 🙂 ale w formie z powyższych pojedynków to Tim odeśle Pudziana z kwitem w ciągu jednej rundy. Chyba, że Pudzian ma dobre poddania z gardy 🙂
    Raczej Tim by musiał mieć formę bliżej ostatnich 2-3 walk a Pudzian wykorzystać gabaryty do szybkiego obalenia i zatłuczenia tymi niedźwiedzimi łapskami rywala

  6. Tak naprawdę ta walka jest taką niespodzianką i niewiadomą, że ile głosów tyle różnych opinii. Poczekajmy do 7 maja, zobaczymy postępy i wtedy możemy coś mówić o postępach i umiejętnościach Pudziana.

  7. lol na wikipedii ktoś zmienił Sylvii porażkę z Fedorem na porażkę…z Jose Canseco, przez full Nelsona ;P i parę innych takich rzeczy dopisał 🙂

  8. HubiSSJ3 , Mir wygrał przez technical submission , a nie tko jak już mamy być dokładni 😉

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.